Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gdzie jest prawda?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "MIĘDZY NAMI EMERYTAMI"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:49, 08 Mar 2018    Temat postu: Gdzie jest prawda?

Dziennikarze wp.pl opublikowali tajny dokument zawierający ustalenia na temat problematycznej ustawy poczynione z Izraelem. Chodzi oczywiście o tę właściwą ustawę, reprywatyzacyjną, a nie o ustawę o IPN, która od początku była tylko pretekstem do propagandowego ataku na Polskę. Czy PiS ulegnie i odda część Polski w ramach zadośćuczynienia bezprawnym roszczeniom żydowskim?



Teraz okazało się, że środowiska żydowskie domagają się zmian w przygotowywanej ustawie reprywatyzacyjnej, którą znowu miał pecha przygotowywać Patryk Jaki. Zaplanowano, że za nieruchomości będzie się oddawać odszkodowanie w wysokości 20 proc. ich wartości. Będzie to przysługiwało jednak tylko obywatelom polskim, którzy maja prawo do spadku.
Jak donosi wp.pl strona żydowska domaga się, aby oddawać 100 proc. wartości, również w naturze i aby na wypadek braku spadkobierców, roszczeń mogły dochodzić również organizacje żydowskie. Jeśli polski rząd pod naciskiem Izraela zgodził się na wszystkie te żądania w sprawie ustawy reprywatyzacyjnej to po prostu będzie ceną za spokój i powrót do „partnerstwa” z Izraelem i ich USA.
Będziemy musieli zapłacić ten bilion złotych, albo oddać część Polski, tak jak kiedyś próbowano zrobić pod osłoną nocy z lasami państwowymi. Wygląda na to, że trwa kolejna runda tej operacji. Prawdziwe zagrożenie dla Polski jest obecnie w senacie USA i w Izbie Reprezentantów i nazywa się odpowiednio Act S447 i Act 1226. Zobowiązują one amerykańską administrację do wywierania nacisków na Polskę w sprawie restytucji mienia.
Innymi słowy państwo USA będzie pilnowało, abyśmy musieli respektować roszczenia organizacji żydowskich. Według tego procedowanego obecnie prawa, gdy nie ma spadkobiercow to należy oddać to dobro gminie żydowskiej. Oznacza to, że polskie prawo nie będzie miało zastosowania do obywateli polskich narodowości żydowskiej.
Obecnie w USA polska polonia robi co może aby uniemożliwić wprowadzenie tego plemiennego prawa, ale nie mają wsparcia naszych władz. Ani rzad PIS, ani Jarosław Kaczyński, ani Premier Mateusz Morawiecki ani też Prezydent Andrzej Duda nie wypowiedzieli na ten temat ani słowa. Milczą konsekwentnie zapewne obawiając się, że cokolwiek powiedzą spowoduje, że dostaną po głowie pałką antysemityzmu.
Jednak fakt, że się o tym nie mówi nie oznacza, że tematu nie ma, a wymowne milczenie polskich władz w tym zakresie, sugeruje, że są jakieś tajne ustalenia w kwestii roszczeń żydowskich, które były wcześniej zawarte (na przykład podczas kuriozalnych wyjazdowych posiedzeniach rządu w Izraelu, do których dochodziło w przeszłości), tylko są jeszcze nieznane Polakom, którzy ostatecznie przecież będą musieli za nie zapłacić.
Netanjahu zapowiada izolację państw bez kontaktów z Izraelem


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aryski dnia Pią 19:40, 09 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:18, 12 Mar 2018    Temat postu:

Magdalena Ogórek reaguje na skandaliczną wystawę w Muzeum POLIN. Żąda przeprosin i grozi procesem

Magdalena Ogórek zapowiada wezwanie Muzeum POLIN do przeprosin. Dziennikarka TVP jest oburzona użyciem jej słów jako przykładu antysemityzmu.

Muzem POLIN zaprezentowało wystawę, która ma dotyczyć antysemityzmu w Polsce. Jako przykład antysemickich treści w internecie podano m.in. wpis Magdaleny Ogórek na Twitterze.
Była kandydatka SLD na prezydenta zwróciła się na Twitterze do Marka Borowskiego sugerując, że zmienił nazwisko.
Ogórek oczekuje przeprosin od Muzeum. Jeżeli przeprosiny nie zostaną wystosowane zapowiada, że wystąpi na drogę sądową.
CZYTAJ WIĘCEJ: Skandaliczna wystawa w Muzeum POLIN! Cytaty z Ogórek i Ziemkiewicza podano jako przykłady współczesnego antysemityzmu!
Haniebny postępek @polinmuseum postrzegam jako kolejny wyraz opresyjnej propagandy politycznej. Jeszcze dziś do muzeum zostanie przesłane wezwanie do natychmiastowych przeprosin - w przeciwnym wypadku wystąpię na drogę sądową. #niewolnokneblowaćpytańostalinizm
– napisała Magdalena Ogórek na Twitterze.

Dlaczego ze strony żydowskiej trwa kłamliwa nagonka?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:21, 15 Mar 2018    Temat postu:

Szanse Magdaleny Ogórek w sporze z Muzeum Historii Żydów Polskich Polin

W mediach rozgorzała dyskusja, w której wydaje się, że pani red. Ogórek będzie mocno osamotniona, tak jak ta cała „prawda” o marcu 1968 roku. Okazuje się, że nawet żyjący w tamtym czasie polscy obywatele podobnie jak pracownicy ABW związani z afera Amber Gold, albo nie kojarzą tego tematu, albo to wszystko im się tak pomieszało, że dziś widzą to wszystko nie tylko w innym, świetle, ale fakty im się pomieszały.
Najdziwniejsze w tym wszystkim jest to, że oprawcy okresu stalinowskiego z UB i , Informacji Wojskowej, prokuratury i sądów zupełnie zniknęli z przestrzeni publicznej, a ich ucieczka przed odpowiedzialnością za popełnione zbrodnie przestała istnieć.
Tak więc mamy jednostronna sytuację z panią red. M. Ogórek
x x x
Prawnicy są podzieleni w ocenie szans byłej kandydatki na prezydenta, a dziś gwiazdy TVP, która chce przeprosin za wskazanie jej tweeta jako przykładu dzisiejszego antysemityzmu.
Chodzi o wystawę „Obcy w domu. Wokół Marca ’68”. We fragmencie o współczesnym antysemityzmie pokazano zeszłoroczny tweet, w którym Magdalena Ogórek pisała do senatora Marka Borowskiego o zmianie nazwiska z żydowskiego na polskie i że powinien „rozliczyć się ze stalinowskiego i KPP spadku”. Borowski odpowiedział jej, że nazwiska nie zmieniał, na co Ogórek odpowiedziała, że zmienił je jego ojciec.
W rozmowie z „Rz” Ogórek twierdziła, że jej tweet nie był o pochodzeniu Borowskiego, o czym muzeum wiedziało, a teraz zmienia zarzut z antysemityzmu na mowę nienawiści, ale tego też jej zdaniem tam nie było. Termin jej żądania przedprocesowego wobec muzeum upływa w piątek. Później będzie pozew o przeprosiny i usunięcie tweeta z wystawy jako pomawiającego.

Jakie ma szanse? Oceniając wypowiedź, sąd zbada kontekst i przedmiot debaty, co jest istotne, gdy wypowiedź ma być przykładem rasizmu, nagannego zachowania, tym bardziej przy ocenie takiej instytucji jak Muzeum Polin.
– Choćby uznać, że kwestią sporną jest zaliczenie wypowiedzi, „czy oznaką kręgosłupa jest zmiana nazwiska z Berman na Borowski” do kategorii współczesnych przejawów antysemityzmu, to taki pogląd mieści się w granicach debaty publicznej – ocenia prof. Kordasiewicz. – Kwalifikacja dokonana przez autorów wystawy co najmniej nadaje się do obrony (a osobiście uważam ją za prawidłową) z tego powodu, że senator Borowski nie został poddany krytyce za działania publiczne, ale wyłącznie za swoje pochodzenie. To jest właśnie istotą antysemityzmu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 16:44, 28 Mar 2018    Temat postu: Wystąpienie posła Rozenka

[url][/url]

Taką mamy sytuację polityczną, że głos może zabrać każdy, ale słychać go różnie. Mówi się, że nie ma cenzury, a jednocześnie każda partia w swoich zaprzyjaźnionych studiach prezentuje swoje poglądy. Patrząc tak na naszą scenę polityczną, można odnieść wrażenie, że rodzimi politycy tak przyzwyczaili się do wypowiedzi zgodnie z wytycznymi „ starszych braci”, że samodzielnych głosów nikt nie dopuszcza do szerszej publiczności.
Projekt ustawy podpisany przez 250 tysięcy obywateli zostaje wstawiony pod obrady sejmu, a jednocześnie natychmiast zostaje wrzucony do kosza większością sejmową. Trudno zrozumieć, dlaczego głos tylu tysięcy ludzi nawet nie jest przedyskutowany, a większość nie określi przyczyn swojego veta.


Panie Marszałku, Wysoka Izbo!
Panie Posłanki i Panowie Posłowie!

Jestem tu w związku z tym, iż udało się nam zebrać 250 tysięcy podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, ale zbieraliśmy te podpisy dlatego, że wcześniej Sejm Rzeczpospolitej przegłosował bubel prawny. Bubel prawny w wyniku którego jak dotąd śmierć poniosło 37 osób. Dlatego też chciałbym prosić Państwa, abyśmy na początku uczcili minutą ciszy tych, którzy w wyniku ustawy z dnia 16 grudnia 2016 r. odeszli.

Te 37 zgonów, o których mówię są to informacje w pełni potwierdzone. To są informacje zbierane w Federacji Stowarzyszeń Służb Mundurowych, każda z nich została potwierdzona przez rodziny tych ludzi, którzy odeszli. To są samobójstwa, to są zawały, to są wylewy. Czasem ludzie odmawiają przyjmowania pokarmu, czasem ludzie odmawiają przyjmowania leków. To jest potworne, że politycy w Polsce ustawą zabijają ludzi!

Reprezentuję 250 tysięcy ludzi, którzy odważyli się podpisać pod obywatelskim projektem ustawy, po to, aby cofnąć tą haniebną ustawę z 16 grudnia 2016 r., ale żeby Państwo zrozumieli o co chodzi, muszę się cofnąć do roku 1990. Na jest sali pan minister Henryk Majewski, on na pewno poświadczy, jak to było w 1990 r. kiedy Solidarność przejmowała władzę. Ministrem wówczas był Krzysztof Jan Kozłowski, a wiceministrem Andrzej Milczanowski, obaj opozycjoniści ze wspaniałą kartą. Oni to widząc exodus milicjantów i ludzi służb, zaapelowali do tychże właśnie funkcjonariuszy, aby się powstrzymali od odchodzenia ze służby. Obiecali im, że jeżeli są czyści, jeżeli nie robili niczego złego w przeszłości, to państwo polskie będzie ich traktowało jak każdego innego obywatela i zagwarantuje im, że będą takimi samymi funkcjonariuszami, jak Ci którzy zostaną przyjęci po dziewięćdziesiątym roku. Na dowód tego, że taka propozycja, taka oferta padła mamy nie tylko świadectwo pana ministra, mamy też oświadczenie notarialne pana ministra Andrzeja Milczanowskiego, którego dzisiaj z nami nie ma ze względu na stan zdrowia. Tak to było i tak właśnie wolna Polska zwróciła się do tych ludzi z prośbą, aby oddali swoje usługi na rzecz nowo tworzonego państwa i ci ludzie zdecydowali się to zrobić, a dzisiaj ponoszą tego konsekwencje. Dzisiaj to państwo nazywa ich oprawcami i dzisiaj to państwo twierdzi, iż służyli jakiemuś państwu totalitarnemu. Mimo, iż niektórzy z nich służyli we współczesnej Polsce po dwadzieścia kilka lat, niektórzy odeszli na emeryturę w tym roku, w połowie zeszłego roku, w styczniu zeszłego roku, a jednak nazywa się ich oprawcami. Następnie przyszedł smutny dla służb mundurowych rok 2009, niestety Platforma przegłosowała wtedy ustawę obniżającą emerytury służb mundurowych, to było działanie nieprzemyślane. Wówczas panowała powszechna opinia wśród prawników, że jest to po prostu bubel prawny. Taką opinię podzielali wszyscy mądrzy prawnicy. Wówczas padło takie zdanie, które pragnę państwu zacytować, Państwo się może domyślą kto jest autorem tego zdania. „Premier Tusk i minister Schetyna chcą odebrać formacją mundurowym, jako kolejnej już grupie społecznej ich uprawnienia emerytalne, które stanowiły dotychczas jedną z motywacji do podejmowania trudnej i często niebezpiecznej służby. Minister odpowiedzialny za bezpieczeństwo podważający podstawy swojego resortu, dezorganizujący pracę służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo obywateli, minister który odbiera nabyte prawa nie gwarantując nic w zamian, godzi w bezpieczeństwo Polaków. Dzisiaj chcę to bardzo wyraźnie podkreślić raz jeszcze, policjanci, strażacy, funkcjonariusze straży granicznej, służby więziennej, zawodowi żołnierze Wojska Polskiego muszą mieć gwarancje, że państwo dotrzymuje zawartych z nimi umów. To jest proszę państwa cytat z ówczesnego posła Jarosława Zielińskiego, obecnego tutaj wiceministra. Szacunek panie ministrze! Te mądre słowa, te mądre słowa i trzeba to docenić, nie zostały niestety docenione przez Trybunał Konstytucyjny. Profesor Rzepliński, który dziś jest obrońcą demokracji, w Trybunale Konstytucyjnym przeprowadził takie oto rozumowanie, że ta ustawa jest zgodna z prawem, zgodna z konstytucją i to prawo weszło w życie.

Nadszedł rok 2016, 16 grudnia to pamiętna data ponieważ nie tu się odbywały obrady Sejmu, tylko obrady się odbywały na Sali Kolumnowej. Wówczas w tych nieokreślonych okolicznościach prawnych, ponieważ nie wiadomo kto policzył kworum i nie wiadomo kto jak głosował, przecież nie było głosowania imiennego, przyjęto właśnie tę ustawę. Ustawę, która spowodowała śmierć 37 osób. Dlaczego uważamy, że ta ustawa jest niekonstytucyjna i podważa podstawy prawa? Po pierwsze, ta ustawa zakłada odpowiedzialność zbiorową. Sejm Rzeczpospolitej, a dokładnie PiS wcielił się rolę sądu i skazał zaocznie 55 tysięcy osób pisząc w tej ustawie, że są to oprawcy, którzy służyli państwu totalitarnemu. Drugi powód, ta ustawa odbiera słusznie nabyte prawa, nie może być w demokratycznym państwie sytuacji, w której obywatel się na coś umawia, po czym ktoś przychodzi i tę umowę jednostronnie zrywa. Ta ustawa wprowadza coś niezwykłego, a mianowicie górny próg emerytury i ten górny próg wynosi 1716 zł. Teraz wyobraźcie sobie państwo funkcjonariusza, który odszedł z ABW w styczniu 2017 r., jest w pełni wieku, pięćdziesiąt parę lat, idzie do banku i tam dostaje dobrą robotę i odprowadza do ZUS-u duże składki, ale ma się to nijak do jego emerytury, ponieważ ta ustawa zakłada, iż będzie on miał zawsze emeryturę nie wyższą niż 1716 złotych, przecież to jest jawne bezprawie. Wreszcie i trudno o tym nie wspomnieć, jakby nie brzmiało to infantylnie, jest stara rzymska zasada, która mówi, że umów się dotrzymuje. Pacta sunt servanda! Te umowy, zawarte między innymi przez ministra Kozłowskiego, ale też przez całe państwo, bo w imieniu państwa występował minister Kozłowski a nie swoim, nie zostały dotrzymane. Chcę się zmierzyć na tej sali z całą kłamliwą polityką propagandową, jaka wokół tej ustawy została rozpętana. Nie jest prawdą, że ci emeryci mundurowi mieli wcześniej emerytury w wysokości 20 tysięcy złotych, średnia emerytura ludzi objętych tą ustawą, przed jej wprowadzeniem wynosiła 2180 złotych i takie są informacje z Zakładu Emerytalno Rętowego, a który podlega Ministrowi Spraw Wewnętrznych. Nie jest prawdą, że dokonała się jakakolwiek sprawiedliwość społeczna, i że te emerytury zostały obniżone do średniej, to jest nieprawda. Większość osób objętych tą ustawą dostaje 854 złote i to jest najniższa emerytura jaką dopuszcza w Polsce prawo. Na marginesie dodam, że ludzi ci otrzymali decyzje, gdzie ZER wylicza im emerytury na sto złotych, 70 złotych, 300 złotych. Tak, dostają te 850 złotych, bo państwo jest łaskawe i przewiduje właśnie taką najniższą emeryturę. Nie jest też prawdą, że są odbierana jakiekolwiek przywileje, ponieważ w przypadku mundurowych, mówimy o osobnym systemie emerytalnym dlatego, że oni służą a nie pracują. Służba 24 godziny na dobę różni się od pracy, różni się tym, że się ryzykuje zdrowiem i życiem, a także ma się, przepraszam za kolokwializm, popaprane relacje rodzinne. Właśnie za to państwo oferuje rekompensatę w postaci innego systemu emerytalnego, tak więc nie jest to żaden przywilej, a jeżeli ktoś tak uważa, to niech idzie i służy na ulicy i goni bandytów.

Kogo dotyczy ta ustawa? Proszę państwa, ta ustawa jest popularnie nazywana ustawą dezubekizacyjną. UB zlikwidowano w 1956 r. i nie ma funkcjonariuszy UB, którzy by do tej pory żyli, nawet jeśli to są to tak nieliczne wyjątki, że nie warto byłoby dla nich robić ustawy. Ta ustawa, proszę państwa, dotyczy wdów i sierot, podkreślę jeszcze raz, wdów i sierot; kombatantów, byłych sportowców, urzędników biur paszportowych, twórców bazy PESEL, więzienników pilnujących przestępców, oficerów BOR, którzy min. ochraniali papieża; czy też żołnierzy WOP, którzy strzegli naszych granic. Tak, wśród 55 tysięcy decyzji wydanych są również ludzie służb i o nich chcę chwilę powiedzieć. Większość państwa słyszała o operacji Samum? Pewnie większość państwa wie tyle, ile zobaczyliście w filmie Władysława Pasikowskiego, ale przypomnę, że dzięki brawurowej akcji oficerów naszego wywiadu udało się uratować z Iraku sześciu oficerów CIA, DIA i NSA. Zostali wywiezieni z Iraku dzięki operacji naszych służb specjalnych, groziła im tam pewna śmierć. Akcja ta udała się dlatego, że ówczesne Irackie służby ufały naszym służbom, traktowały nasze służby jako przyjaciół, a nas jako kraj neutralny a nawet zaprzyjaźniony. I akcja ta była straszliwym policzkiem dla irackich służb, potwornym, takich rzeczy się nie wybacza i dlatego, proszę państwa” zemsta nadeszła. Mówię o tym po raz pierwszy publicznie, ponieważ nikt o tym nie wie. Pierwszy zginał Andrzej Jarosław Hos, nazwisko legalizacyjne Talar. Mściciele dopadli go w 95 r. w Libii. Rok później 25 października 1996 r. w Libanie zginał Jacek Jerzy Bartosiak, nazwisko legalizacyjne Puszkarski. Edmund Żurawski, nazwisko legalizacyjne Zabłotny zginął jako ostatni w 1999 r. w Iraku. Te trzy śmierci poza operacją Samum, ponieważ to byli oficerowie, którzy brali udział w tej operacji, łączy jeszcze jedna rzecz. Wszyscy ci trzej bohaterscy oficerowi polskiego wywiadu byliby pozbawieni emerytur i byliby nazywani oprawcami. Na marginesie chciałem przypomnieć, że dzięki tej operacji, w nagrodę Amerykanie umorzyli Polsce 16,5 miliarda naszego długu. Ustawą represyjną byłby objęty również inny oficer polskiego wywiadu – Władysław Antczak, nazwisko legalizacyjne Iskierski. Ten bohateski oficer polskiego wywiadu, pełniący funkcję sekretarza ambasady RP w Tajlandii uratował blisko 2,5 tysiąca ludzkich istnień organizując ich sprawną ewakuację podczas straszliwego tsunami w 2004 r. Dziś Antaczk nie żyje, więc nie wie, że zdaniem twórców tej ustawy jest oprawcą służącym państwu totalitarnemu. Jeszcze jeden przykład. Mariusz Kazana, nazwisko legalizacyjne Czarski, wspaniały oficer polskiego wywiadu. Jak państwo wiecie, polski wywiad przeprowadził niesamowicie sprawną operację, która pomogła Polsce na bardzo korzystnych warunkach w 2004 r. wejść do Unii Europejskiej. Jednym z najważniejszych oficerów, który przeprowadzał tę operację był właśnie ów Mariusz Kazana. Na marginesie, ulubieniec prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jak państwo wiecie, zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. To była chyba dla polskiego wywiadu największa strata po 90-tym roku. Kazana jako absolwent Ośrodka Kształcenia Kadr Wywiadu Departamentu Pierwszego MSW byłby dziś objęty ustawą represyjną, a różne PiS-owskie media nazywałby go oprawcą. Tych pięciu ludzi, tych pięć osobnych historii, z których każda nadaje się na znakomity film sensacyjny, to są nasi bohaterzy. Oddali życie na służbie. Mówi się o nich ubecy, mordercy, oprawcy, bandyci, zdrajcy. Piotr Wróbel, policjant który rozpracował mafię pruszkowską i został objęty tą ustawą ponieważ wybrał szkołę oficerską w Legionowie. Z wielkim poświęceniem walczył z mafią pruszkowską, dzisiaj państwo Polski ukradło mu emeryturę. Wojciech Raczuk, porucznik wydziału kryminalnego Milicji Obywatelskiej w Białej Podlaskiej, w 1986 r. ruszył w pościg za jednym z najgroźniejszych wówczas przestępców, ścigany kryminalista Józef Korycki był bezwzględnym mordercą. Strzelił do Raczuka z broni automatycznej, a Raczuk otrzymał 6 kul. Milicjant trafił w stanie krytycznym do szpitala, nikt nie wierzył, że przeżyje, jego koledzy przenieśli go na lepszy etat, aby wdowa po nim miała trochę więcej pieniędzy, to był etat w SB. Raczuk przeżył, jest inwalidą II grupy. Po 35 latach okazało się, że jest oprawcą. W skutek tej ustawy z 2866 złotych renty inwalidzkiej, którą miał obecnie otrzymuje 854 zł. To mu nie wystarcza nawet na leki. Jest na sali, tam na górze pani nadkomisarz Danuta Leszczyńska, kierownik sekcji ds. walki z przestępczością narkotykową wydziału kryminalnego Policji w Szczecinie, która odeszła ze służby w 2009 r. Całe życie spędziła ciężko walcząc z przestępczością narkotykową, dzisiaj to państwo ją karze. Za co?
Tak jak powiedziałem, 37 zgonów to jest krzyk. Krzyk tego środowiska o wielką pomoc. Musicie im pomóc. Państwo nie może być bezradne w takiej sytuacji, państwo nie może się przyglądać takiemu nieszczęściu. Droga odwoławcza dla tych ludzi praktycznie nie istnieje. Wszystkie odwołania, które zostały skierowana do Sądu Okręgowego leżą i czekają nie wiadomo na co. Odwołanie w „trybie 8A”, czyli tzw. akt łaski, od 8 miesięcy leżą w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych. To są ludzie starzy i nie dożyją sprawiedliwości, w tym tempie oni po prostu umrą, zanim cokolwiek się wydarzy.
Proszę Państwa, na wrocławskim komisariacie umarł Igor Stachowiak, ponieważ funkcjonariusze znęcali się nad nim za pomocą paralizatora. Czy ten bestialski czyn jest godny potępienia? Jest. Oczywiście, że tak, tak samo jak godne potępienia jest morderstwo księdza Popiełuszki, ale czy za zbrodnie na Stachowiaku powinni odpowiadać wszyscy, którzy dziś służą w Policji? Czy każdy Policjant jest mordercą i zwyrodnialcem pastwiącym się nad zatrzymanymi w toalecie komisariatu? To pytanie jest tak idiotyczne, że aż wstyd je zadawać, ale w oparciu właśnie o taką logikę wszystkich byłych funkcjonariuszy skazano na karę pozbawienia praw nabytych i na pohańbienie.
Pani Marszałek, Panie i Panowie Posłowie!
Nie oczekuję od was współczucia i zrozumienia, ale oczekuję przyzwoitości. Proszę was, abyście odrzucili propagandowe informacje i sprawdzili kogo naprawdę dotyczy ta ustawa i jakie są jej konsekwencje. Pamiętajcie odwet to nie kara, z zemsta to nie sprawiedliwość. Wszyscy państwo przed przystąpieniem do wykonywania mandatu poselskiego złożyliście ślubowanie o treści: „Ślubuję uroczyście jako poseł na Sejm Rzeczpospolitej Polskiej rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec narodu, strzec suwerenności ojczyzny, dobra obywateli, przestrzegać porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej”. A wielu z was dodało - „Tak mi dopomóż Bóg”.
Zwracam się do Pań i Panów Posłów o potraktowanie wniesionego przez nas projektu ustawy zgodnie z rotą złożonego ślubowania.
Andrzej Rozenek, przewodniczący Komitetu Inicjatywy Ustawodawczejo zmianie ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.
Warszawa, Sejm 22 marca 2018 r.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 10:34, 30 Mar 2018    Temat postu: OŚWIADCZENIE PREZYDENTA A DUDY: WETUJĘ USTAWĘ DEGRADACYJNĄ

Wbrew propagandzie i naciskom pewnej grupy najbardziej mściwych osobników z obozu rządzącego, znalazły się osoby bardziej trzeźwo patrzące na miniony czas. Nastąpiło pewne wyhamowanie jednobrzmiącej nagonki na przeszłość i niezależnie od ostatecznych rozwiązań, należy z uznaniem odnotować głos prezydenta RP. Przyszłość pokaże, czy to jest tylko gra polityczna, czy też znaczący głos opinii publicznej wywarł określony wpływ, a koalicja rządząca przeliczyła niekorzystne efekty tej planowanej decyzji.
v


Prezydent Andrzej Duda w Pałacu Prezydenckim wygłasza teraz oświadczenie na temat ustawy degradacyjnej.

Prezydent przypomina że, toczyła się dyskusja wokół ustawy degradacyjnej. - Byłem w tej sprawie zwolennikiem radykalnych działań. Podpisałem niedawno ustawę, która obniżyła emerytury byłych pracowników UB i SB - powiedział prezydent.

- Moje ogromne wątpliwości dotyczące ustawy degradacyjnej sprowadzają się do trzech elementów - mówi Andrzej Duda. Jego zdaniem nie tylko W Wojewódzkiej Radzie Ocalenia Narodowego byli także ludzie, którzy dostali taki rozkaz. Za przykład podaje gen. Hermaszewskiego.
Dotyczyło to części oficerów niższej rangi. - To, że stracą swoje stopnie wojskowe i nie będą mogli się odwołać do sądu, to coś z czym zgodzić się nie mogę - mówi prezydent. Dodaje, że w lepszej sytuacji niż oni są stalinowscy oprawcy, którzy będą mogli odwołać się do sądu.
Prezydent mówi, że chciał, aby była możliwość odwołania się od decyzji o degradacji. - Niestety nie uwzględniono mojego głosu - stwierdza.
Jego zdaniem rozwiązaniezaproponowane ws. WRON zostałoby zaskarżone do Trybunałów Europejskich. - Nie mogę się na to zgodzić - mówi Andrzej Duda.
Jego zdaniem mankamentem tej ustawy jest także to, że nie ma kto się dowołać w przypadku osób, które już nie żyją.

Nie chciałbym, by powstała ustawa, która w tych czasach będzie nam dzieliła społeczeństwo, zamiast być przyjęta ze zrozumieniem. Która nie będzie niesprawiedliwa. Nie możemy przywracać sprawiedliwości,jednocześnie wprowadzając niesprawiedliwe rozwiązania


Czytaj więcej na [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez julevin dnia Pią 10:38, 30 Mar 2018, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:41, 31 Mar 2018    Temat postu: Monika Jaruzelska reaguje na weto Dudy. "

Prezydent A. Duda włożył kij w mrowisko, oczywiście w mrowisko zajmowane przez PIS. W kopcu zawrzało, już otwierano szampana i z ulgą radykalni członkowie pisowskiego ugrupowania, spuszczali nagromadzoną w sobie nienawiść do przeszłości i uwierzyli, że za pomocą jednej ustawy pognębią pokolenie 70-80 latków. Dla najbardziej rozgoryczonych aktywistów obozu rządowego, a szczególnie grupy celebrytów, którzy codzienną swoją obecnością w mediach, za wszelką cenę usiłowali przekonać społeczeństwo do swoich racji. Mieliśmy oczywiście sytuację mocno zróżnicowaną. Zdecydowani zwolennicy radykalnych rozwiązań ustawy degradacyjnej, to oczywiście obóz rządowy i kościół katolicki, a po drugiej stronie pragmatycy i całość lewicy. Pośrodku, jak ta słynna dziewica ustawiła Platforma ze swoją przebudówką N, które to partie chciały i bały się, by mieć i nie stracić.
Mimo ubolewań partii rządzącej, to prezydenckie weto niczego nie załatwiło. W żadnym wypadku pan prezydent nie kierował się poczuciem sprawiedliwości i z pewnością nie miał zamiaru nikogo obronić / nawet gen. Hermaszewskiego /, nie działał sam. Jaki będzie ostateczny kształt tej ustawy, to czas pokaże, więc obecnie nie przeceniam tego gestu pana prezydenta., bowiem w moim przekonaniu władza musiała wyciągnąć wnioski z oceny polskiej praworządności, jaką ciągle nam wystawia Bruksela.
Śledząc polskie media, najbliższy jestem oceny, jaką wystawiła córka generała Jaruzelskiego:
Nie przeceniałabym dzisiejszej decyzji, chociaż oczywiście jestem zadowolona, że pan prezydent jako zwierzchnik sił zbrojnych pochylił się nad ustawą. Może ona mieć bardzo złe konsekwencje dla wojska, rozumianego jako całość, ciągłość – i tych wojskowych w okresie PRL-u, jak i dzisiejszych i przyszłych. Wyrażam zadowolenie, że pan prezydent nie podpisał ustawy z automatu. Ale ostateczny kształt umowy prawdopodobnie powstanie w ciągu kilku tygodni, może miesięcy. Pan prezydent zapowiedział, że będzie się konsultował z ministrem obrony narodowej, środowiskami kombatanckimi. Nie wiem, jak szeroko te konsultacje będą prowadzone.



Chciałam przypomnieć, że kilka dni temu miałam konferencję prasową zorganizowaną przez SLD i razem z panem pułkownikiem Markiem Bielcem, przewodniczącym związku żołnierzy wojska polskiego, panem Januszem Zemkem, europosłem SLD wystąpiliśmy do pana prezydenta z apelem o niepodpisywanie tej ustawy. Ja nawet zwróciłam się z propozycja, że jeśli dla środowiska PiS-owskiego konieczne jest, żeby zdegradować gen. Jaruzelski to proszę, żeby to zrobić, ale nie upokarzać jego podwładnych Słyszę bardzo dużo entuzjastycznych głosów opozycji. Ja bym się jednak wstrzymywała. Już raz była sytuacja, kiedy dużo było egzaltacji ws. prezydenckiego weta i jak to się skończyło, wszyscy wiemy. W związku z tym podchodziłabym do tego spokojnie”.

[i] A co Państwo o tym sądzą?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:25, 25 Sie 2018    Temat postu: Przed wyborami

Szanowni koledzy!
W ostatnim numerze czasopisma Związku Żołnierzy Wojska Polskiego, „Głos Weterana i Rezerwisty” , szef Związku płk Marek Bielec napisał m.in.:
„...do jakiej roli każda władza sprowadza swoich obrońców? Jak długo jeszcze wojsko będzie traktowane przez kolejne rządy jak trędowate? Czy wreszcie znajdzie się osoba lub siła polityczna, która potrafi ustawić wszystko na swoim miejscu? Czy żołnierz ma nadal być trzymany na posterunku władzy, bez możliwości swobodnego myślenia i skupiana się na rzeczach nadrzędnych? Czy tylko ma patrzyć na działania polityczne i odpowiednio się ustawiać? Czy, nie daj Boże, wieszać się u klamek gabinetów politycznych w celu robienia kariery. Kto tę degrengoladę powstrzyma?”

Trudno szefowi związku nie przyznać racji. MON jest resortem siłowym i tak naprawdę, każda władza się go boi. Każdy nowy minister zazwyczaj zaczyna urzędowanie od wymiany na najważniejszych stanowiskach, myśląc, że w ten sposób zyska w armii poparcie swoich działań. Nic bardziej mylnego. Kadra w armii jest bardzo dobrze wykształcona i ma swoje myślenie. To że nie podnosi głosu to tylko dlatego, że żołnierze maja swoje rodzin, dzieci w szkołach, długi, pożyczki itp. Poza tym, gdzie żołnierz znajdzie prace w Żaganiu, Złocieńcu, Słupsku czy Miedzyrzeczu a nawet w większych miastach jeśli jest saperem czy chemikiem? Co innego z rezerwistami i emerytami. Problem tylko w tym, że naliczyłem już ponad 70 różnych wojskowych organizacji mundurowych!

Dalej, płk Bielec pisze:
„Zbliżają się wybory. Już widać nerwowość w obozach politycznych. Nawet to niepożądane środowisko, czyli my, staje się dobrym materiałem wyborczym. Obserwujemy zbliżanie się do nas różnych graczy, którzy obiecują nam powrót dom poprzednich ustaw, obronę naszych praw, przywrócenie godności itp"
Szanowni Koledzy!
Jeśli ktoś z was ma wątpliwości co do inicjatywy grupy wojskowej, powołanej do udziału w wyborach, powinien ten wpis szefa największej wojskowej organizacji dobrze przemyśleć. Nie łudźcie się, że jakaś partia od lat rozmontowująca siły zbrojne, coś wam zapewni. To dlatego nasza grupa znalazł małą partię, ze znakomitymi korzeniami wojskowymi, która nigdy w Polsce nie rządziła i która w pełni podziela nasze poglądy, oddając nam całkowicie wolna rękę w starcie do wszystkich sejmików wojewódzkich i nie tylko. Jest ich 85, co przy naszych możliwościach nie stanowi żadnego problemu. Jeśli te listy zarejestrujemy, mamy dostęp z mocy prawa do anteny ogólnopolskiej i możemy mówić zarówno o tym, o czym wspomina płk Bielec jak i o wszystkich innych sprawach, nurtujących nasze środowisko.
Ale co najważniejsze, możemy stworzyć realną siłę polityczna, która w naszym systemie prawnym, będzie emanacja naszego środowiska, z czym partie rządzące będą musiały się liczyć.
Nasze zaproszenie zostało wysłane chyba do wszystkich liczących się związków i stowarzyszeń służb mundurowych i już mamy informacje, jak emisariusze wszystkich obecnych partii starają się tą inicjatywę storpedować.
Chcę tylko przypomnieć i podkreślić, że wszystkie osoby tworzące tą inicjatywę, nie nalezą do żadnej partii politycznej, związku czy stowarzyszenia. Działamy samodzielnie i niezależnie.
Nie działamy w niczyim interesie za wyjątkiem naszego środowiska!
Dlaczego zaczynamy od wyborów samorządowych. Właśnie dlatego żeby się policzyć i dotrzeć z naszymi problemami do jak największej liczby obywateli poprzez udział w kampanii wyborczej i występowanie w mediach ogólnopolskich. To jest pierwszy etap. Jeśli nam się uda, wystartujemy do parlamentu, gdzie będziemy walczyć o naszą godność z trybuny sejmowej.
Płk Bielec: jak długo jeszcze......wojsko będzie traktowane jak trędowate? Kto tę degrengoladę powstrzyma”
My koledzy powstrzymamy. Jeżeli tylko zjednoczymy nasze szeregi w naszym środowisku, co wam wszystkim proponujemy.
O tym chcemy rozmawiać i nad tym się zastanawiać nawet nie wykluczając że ktoś z was zaproponuje inne rozwiązanie. Jeśli lepsze i skuteczniejsze, przegłosujemy.

W związku z powyższym, w imieniu grupy inicjatywnej, jeszcze raz zapraszam wszystkich, absolutnie wszystkich którym na sercu leży Ojczyzna i jej obrońcy, na spotkanie w dniu 28 sierpnia. br, w dniu 28 sierpnia br. w Warszawie, w budynku Mazowieckiej Izby Rzemieślniczej przy ul. Smoczej 27, o godz. 11.00.
Zapraszamy nie tylko związki i stowarzyszenia ale też wszystkie inne osoby, nie należące do tych organizacji a chcące podjąć z nami to wyzwanie.
płk w st. spocz. Mieczysław Jarońko

SZANOWNI KOLEDZY. BARDZO PROSZĘ O ROZPROPAGOWANIE TEGO TEKSTU NA WSZYSTKICH WASZYCH FORACH INTERNETOWYCH ITP.
Musimy dotrzeć do wszystkich mundurowych.
Mieczysław Jarońko


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:57, 26 Sie 2018    Temat postu:

Po mojej propozycji dla służb mundurowych co raz więcej osób przystępuje do ciekawej dyskusji.

Jerzy Reinert ·
Teraz jest dobry czas na taką inicjatywę. Wybory samorządowe mogą być poligonem, dojrzałości obywatelskiej, społecznej i politycznej. Te ekipy dotychczas rządzące mają jedno zadanie. Dorżnąć konkurencyjne watahy. Myślę głównie o POPiS-ie. Nie mają do siebie i tym bardziej innych żadnego szacunku. Dlaczego - bo nie mają tego szacunku dla własnego postępowania. Członkowie ich partii przypominają marionetki w rękach prezesów. Dla mnie są żałośni. Te partie nie są zdolne do wypracowania na wiele, wiele lat do przodu jakiejś mądrej doktryny politycznej, strategii. To są zakamuflowani szkodnicy III RP. Traktują swoich politycznych konkurentów, jak śmiertelnych wrogów. Dlaczego tak postępują, bo nie kochają siebie i wtedy nie oczekujmy, że będą w nas widzieć bliźniego. Będziemy dla nich tylko wstrętnymi mordami, potrzebnymi idiotami na czas wyborów. Gdy Polska uczyniła Jezusa Królem Polski, daliśmy świadectwo braku szacunku dla nauk Chrystusa tłumaczącego swoim uczniom i gromadzącym się: "Królestwo moje jest nie z tego świata". Polacy nic - tak jak poganie - z nauk Jezusa nie wynieśli. Warto zaznaczyć, że przez 29 lat III RP wielu byłych działaczy partyjnych powinno odejść na polityczną i normalną emeryturę. Niech schorowany prezes przestanie pełnić rolę Charles-Maurice,'a de Talleyranda-Perigord i Klemensa von Metternicha. Czas na emerytury dla wielu politycznych starców działających w parlamencie i swoich partiach już ostatecznie nadszedł. Pozwólcie pokoleniom 30-40 latków decydować o własnej i Polski przyszłości. W roku wyborów samorządowych czas na pracę chętnych ludzi z wiedzą, doświadczeniem życiowym i mającym wizję przyszłości dla swojej ojczyzny.

Mieczysław Jarońko
Jerzy Reiner, doskonały komentarz. Dzisiejsze czasy są dla 30 - 40 latków a starsi powinni służyć radą i doświadczeniem. Ludzie "przechodzeni" kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, iż obecnie świat wiedzy i polityki zmienia się co 4- 4 lata. Zmieniają się środki i metody uprawiania polityki. Oni po prostu za tym nie nadążają i chcą utrzymać swoje nacjonalizmy i wpływy, podobnie jak kościół, za wszelka cenę. To cofa nas w przeszłość i rodzi szok w Europie. Wszyscy się zastanawiają, co dzieje się w kraju który obalił komunizm? Przecież nawet za PRL-u nie mieliśmy tak podzielonego społeczeństwa. Rola kościoła za PRL-u była o wiele ważniejsza niż obecnie. Kościołem i politykami znacznie mniej rządził pieniądz a bardziej intelektualny wysiłek tych wszystkich, którzy marzyli o Polsce wolnej i niepodległej. To oni stworzyli Solidarność. Kiedy to się już stało i kraj stał się wolny, ponownie popadamy w jakąś niewolę szlacheckiej wolności na zasadzie "szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie". Nikt nie chce pamiętać, że ta fałszywa wolność pozbawiła nas niepodległości na 123 lata, a wiec kilka pokoleń. Analogii widać aż nadto. Wtedy też nie stać nas było na armię, jak obecnie. Wtedy za mało było szabel, teraz czołgów. Tylko przeciwnik się nie zmienił. W Polsce potrzebna jest trzecia siła tzw. głosu zdrowego rozsądku. Nie łudźmy się.Ta siła nie powinna być tworzona przez emerytów i rencistów mundurowych, jak my to proponujemy. Ale w tym absurdzie złej polityki jaka zalewa nasz kraj, wygląda na to, że nie ma innego wyjścia. Na pewno służby mundurowe nie naprawia kraju ale mogą spowodować, że politycy będą musieli sami się naprawić. Inaczej wrócimy do kategorii krajów trzeciego świata.Każdy, kto uważnie obserwuje ciągle walczące dwa plemiona PO i PiS musi to zauważyć.Przestaje już być ważne kto ma racje. Kto kłamie a kto mówi prawdę. Dla polityków najważniejszy staje się interes partii i ich osobisty. Słowo Polska, słychać bardzo rzadko a może i w ogóle. Ktoś musi w kraju to zmienić, inaczej stanie się jak w historii często bywało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:57, 26 Sie 2018    Temat postu:

Po mojej propozycji dla służb mundurowych co raz więcej osób przystępuje do ciekawej dyskusji.

Jerzy Reinert ·
Teraz jest dobry czas na taką inicjatywę. Wybory samorządowe mogą być poligonem, dojrzałości obywatelskiej, społecznej i politycznej. Te ekipy dotychczas rządzące mają jedno zadanie. Dorżnąć konkurencyjne watahy. Myślę głównie o POPiS-ie. Nie mają do siebie i tym bardziej innych żadnego szacunku. Dlaczego - bo nie mają tego szacunku dla własnego postępowania. Członkowie ich partii przypominają marionetki w rękach prezesów. Dla mnie są żałośni. Te partie nie są zdolne do wypracowania na wiele, wiele lat do przodu jakiejś mądrej doktryny politycznej, strategii. To są zakamuflowani szkodnicy III RP. Traktują swoich politycznych konkurentów, jak śmiertelnych wrogów. Dlaczego tak postępują, bo nie kochają siebie i wtedy nie oczekujmy, że będą w nas widzieć bliźniego. Będziemy dla nich tylko wstrętnymi mordami, potrzebnymi idiotami na czas wyborów. Gdy Polska uczyniła Jezusa Królem Polski, daliśmy świadectwo braku szacunku dla nauk Chrystusa tłumaczącego swoim uczniom i gromadzącym się: "Królestwo moje jest nie z tego świata". Polacy nic - tak jak poganie - z nauk Jezusa nie wynieśli. Warto zaznaczyć, że przez 29 lat III RP wielu byłych działaczy partyjnych powinno odejść na polityczną i normalną emeryturę. Niech schorowany prezes przestanie pełnić rolę Charles-Maurice,'a de Talleyranda-Perigord i Klemensa von Metternicha. Czas na emerytury dla wielu politycznych starców działających w parlamencie i swoich partiach już ostatecznie nadszedł. Pozwólcie pokoleniom 30-40 latków decydować o własnej i Polski przyszłości. W roku wyborów samorządowych czas na pracę chętnych ludzi z wiedzą, doświadczeniem życiowym i mającym wizję przyszłości dla swojej ojczyzny.

Mieczysław Jarońko
Jerzy Reiner, doskonały komentarz. Dzisiejsze czasy są dla 30 - 40 latków a starsi powinni służyć radą i doświadczeniem. Ludzie "przechodzeni" kompletnie nie zdają sobie sprawy z tego, iż obecnie świat wiedzy i polityki zmienia się co 4- 4 lata. Zmieniają się środki i metody uprawiania polityki. Oni po prostu za tym nie nadążają i chcą utrzymać swoje nacjonalizmy i wpływy, podobnie jak kościół, za wszelka cenę. To cofa nas w przeszłość i rodzi szok w Europie. Wszyscy się zastanawiają, co dzieje się w kraju który obalił komunizm? Przecież nawet za PRL-u nie mieliśmy tak podzielonego społeczeństwa. Rola kościoła za PRL-u była o wiele ważniejsza niż obecnie. Kościołem i politykami znacznie mniej rządził pieniądz a bardziej intelektualny wysiłek tych wszystkich, którzy marzyli o Polsce wolnej i niepodległej. To oni stworzyli Solidarność. Kiedy to się już stało i kraj stał się wolny, ponownie popadamy w jakąś niewolę szlacheckiej wolności na zasadzie "szlachcic na zagrodzie, równy wojewodzie". Nikt nie chce pamiętać, że ta fałszywa wolność pozbawiła nas niepodległości na 123 lata, a wiec kilka pokoleń. Analogii widać aż nadto. Wtedy też nie stać nas było na armię, jak obecnie. Wtedy za mało było szabel, teraz czołgów. Tylko przeciwnik się nie zmienił. W Polsce potrzebna jest trzecia siła tzw. głosu zdrowego rozsądku. Nie łudźmy się.Ta siła nie powinna być tworzona przez emerytów i rencistów mundurowych, jak my to proponujemy. Ale w tym absurdzie złej polityki jaka zalewa nasz kraj, wygląda na to, że nie ma innego wyjścia. Na pewno służby mundurowe nie naprawia kraju ale mogą spowodować, że politycy będą musieli sami się naprawić. Inaczej wrócimy do kategorii krajów trzeciego świata.Każdy, kto uważnie obserwuje ciągle walczące dwa plemiona PO i PiS musi to zauważyć.Przestaje już być ważne kto ma racje. Kto kłamie a kto mówi prawdę. Dla polityków najważniejszy staje się interes partii i ich osobisty. Słowo Polska, słychać bardzo rzadko a może i w ogóle. Ktoś musi w kraju to zmienić, inaczej stanie się jak w historii często bywało...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "MIĘDZY NAMI EMERYTAMI"
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin