Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

POLSKO OJCZYZNO MOJA...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:42, 09 Maj 2011    Temat postu: POLSKO OJCZYZNO MOJA...

POLSKO OJCZYZNO MOJA...
Ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba cenić – Ten tylko się dowie, KTO Cię stracił"
-pisze na łamach Nowego Ekranu Ryszard Opara

Od czasu pierwszego, „historycznego” w pewnym sensie, wystąpienia Łażącego Łazarza minęło już kilka tygodni. W międzyczasie na łamach NE oraz innych „zaprzyjaźnionych” mediów pojawiło się sporo polemizujących artykułów od: Wilka Morskiego, Ściosa, Ciri, Fiatowca, Bielewicza itp itd

Było mnóstwo komentarzy ZA a nawet Przeciw, sporo argumentów poparcia, mnóstwo inwektyw i oskarżeń - wprost o „agenturalność”, powiązania z WSI-ą i ze „Służbami” oraz konkretnymi osobami. Było też trochę przywołań NE/ŁŁ do szeregu, do rozsądku – typu „puknij się Pan w głowę – jeżeli ją masz”. Nawoływano, że działania NE osłabiają jedyną
słuszną, godną zaufania Partię opozycyjną, prawdziwie polską- tj. PiS.

Przy okazji mnie się też oberwało - jako w pewnym sensie inicjatorowi i prowodyrowi tego małego zamieszania na polskim rynku mediów, e-polityki –zwanego Nowym Ekranem. Wypominają mi znajomość np. z Gen. Czempińskim. Na ten temat pisałem. Nie zamierzam - nikomu przez najbliższe lata udowadniać, że „nie jestem wielbłądem” - bo nie jestem – dla NIKOGO.
Jedyna służba, która mnie naprawdę interesuje – to służba Ojczyźnie – Polsce.Możecie mi Nam, Państwo wierzyć lub nie. Wasza sprawa. Czas i NE pokaże.

Jednym słowem – „Polski kij został włożony w Polskie mrowisko”.

Bez względu na to, kto ma historyczną rację – MY na NE będziemy robić swoje. Rozważmy jednak aktualny wariant na najbliższe lata i pokuśmy się o przewidywanie przyszłości:

1. Wariant „Status Quo”: Nic się nie zmienia. Nadchodzą wakacje, Polacy, (których na to stać), jadą na zasłużony wypoczynek – w kraju lub za granicę. Ci co zostają, karmieni są pustokaloryczną treściowo papką TVP, TVN, GW etc. Sielanka, wg scenariusza i reżyserii obecnych, miłościwie NAM panujących - trwa.
Nadchodzi październik 2011 – JWP Prezydent ogłosił przecie Wybory.

Będą to Wybory z pewnością - „nieparlamentarne” - Raczej całkowicie Partyjne. To będzie zwyczajna walka o byt, miejsca i o podział (według tzw „klucza partyjnego”) dostępu do „poselskich koryt” - w chlewie zwanym przez Nich - Polska .

PKW ogłasza wyniki (wbrew protestom wszystkich startujących i przegranych):
PiS – 33%; PO – 33% ; SLD – 20% ; PSL – 6%; Reszta - OUT. Po korektach PKW, zawodnicy finiszujący powyżej progu 5% - dostają proporcjonalnie premię.

Wszyscy przegrani ogłaszają zwycięstwo wyborcze. A Przegrany Naród czeka na Mikołaja i Boże Narodzenie/Święta i Sylwester. Orkiestra – Róbta co chceta – Gra.
Naród świętuje i bawi się.
W tym samym czasie stratedzy partyjni ciężko pracują. Odbywają się Igrzyska – Prawica – Lewica - Targowica?
Może by tak Jarek z Grześkiem - a może by tak Donek z Grześkiem i Waldkiem. Wszyscy robią mądre, zatroskane miny. Każdy Wódz blefuje, mieni się kolorami „męża stanu”.

Każda partia dobra, każda do wzięcia, wszystko na sprzedaż, łącznie z ideałami, ideami i wyborcami. Tylko, kto da więcej kasy i gwarancji za stanowisko Premiera, Ministra.... Samochody jeżdżą na sygnale, odbywają się nocne konsultacje na różnych szczeblach – z JWP Prezydentem, Kanclerzem AM i Carem WP. Naprawdę ruch w interesie politycznym.
Rzecz Jasna i Rzecz Pospolita i wszystko dla dobra Ojczyzny.
Karawana i Cyrk politykowania niegodny jedzie dalej.

Oczywiście wszystkie obietnice przedwyborcze w międzyczasie dewaluują się do kłamstw i oskarżeń powyborczych. Sytuacja powoli się klaruje, życie wraca do normy. Informacje ze Świata pomagają odwrócić uwagę opinii publicznej od sytuacji w kraju – a to zamach stanu w..., zamach terrorystyczny w... , tsunami w.., pożary/powodzie w Australii...Nie ma się czym przejmować. Bo i po co? W Polsce nie jest najgorzej... Przyjdzie przecie walec historii i wyrówna...

A ja pytam : - Co za różnica, kto rządzi czy raczej - „nie-rządzi”. Massmedia zmuszają nas do opowiadania się tylko za złym „Kaczorem” lub dobrym Donaldem. A to przecież nie film o Pawlaku i Kargulu, czy nawet bajeczka o Muszce JK Miki. Czy ciągle Polską muszą rządzić ci „Sami Swoi”? To nie telewizor, nie DisneyLand i nie DiscoLand – TO Poland.
A to Polska właśnie ! A oni... aby do następnych Igrzysk Wyborczych, choć ludziom coraz bardziej brakuje chleba...

Mija parę lat– jest rok powiedzmy 2016? Prezentuję scenę z filmu przyszłości:

„Wisi ci u nas w Redakcji, w biurze, kopia obrazu Matejki „Rejtan”, malowana przez Jana Moniuszkę(syna Stanisława) - taki ładny landszafcik. Zabiera go komornik z DojczeBank – na zabezpieczenie kredytów i na wszelki wypadek. Zresztą Matejko był Czechem, pewnie nawet Sudeckim – wyjaśnia agent Angeli M. Zbliża się wieczór, jest zimno. Ale nikt nie musi gasić światła jako ostatni - przyjacielski Gazprom wyłączył kurki – na rozkaz Cara P. Cicho wszędzie, ciemno wszędzie – czy tak odtąd zawsze będzie?.
Czy na zawsze zostaną z nami tylko Dziady...”

Młodzi i sprytni zdążyli wyjechać nacht arbait. Paszportów przecie nie trzeba, drogi tamuj lepsze, a przede wszystkim jest praca, więcej płacą ( i wogóle płacą). W Polsce zostali się ino starzy i patrioci. Tych Nikt nie potrzebuje, ale biologia przecież zrobi swoje i pomoże Nam problem rozwiązać. Nie ma szpitali - kosztowni lekarze i pielęgniarki wyemigrowali.
Ale Rządowa logika trąbi – skoro niepotrzebne szpitale, to nasz sukces - nie ma chorych.

Mniejszości narodowe uzyskały swoją autonomię. Zresztą granic od dawna już nie ma.

Zostały wierzby płaczące. A przepraszam – zostało też Radio Maryja, muzeum Wojska Polskiego (bo przecież Wojska dawno już nie ma). Jest też pomnik Kaczyńskiego, tego ostatniego z prawa i ze sprawiedliwych, parę innych rzeczy przypominających świetność Rzeczypospolitej. Bo tak naprawdę Rzeczypospolitej już nie ma, ale dzieciakom można przecież dalej bajki opowiadać.

I Opara powie do Łazarza - „Miałeś chamie złoty róg – został Ci się ino sznur” - jak się nim podzielimy...? Kto pierwszy?

Wiem, że to może bardzo uproszczona i apokaliptyczna wizja przyszłości Naszego Kraju. Ale czy taka wizja jest całkowicie wykluczona? Wszyscy, chyba zdajemy sobie sprawę, że sytuacja gospodarcza i finansowa Naszego Kraju jest wyjątkowo trudna. W najbliższej przyszłości trzeba będzie podejmować bardzo, ale to bardzo trudne, niepopularne decyzje – aby uchronić Polskę przed Bankructwem!!! A Kto to ma zrobić?

Dlaczego PO proponuje uchwalać budżet przed wyborami? Przecież to cyniczna, zwyczajna przedwyborcza manipulacja propagandowa. I nikt nie grzmi, nikt nie woła: – To skandal!!!.

Panowie PO-litycy, Opozycjo – dlaczego milczycie? Odpowiadam więc za Was: zaczniecie gardłować po przegranych czyli wygranych Wyborach, bo tak będzie najlepiej dla Waszych partyjnych interesów.

A gdzie Wasz honor – a gdzie Nasza Ojczyzna?!

Jeżeli wariant „Status Quo” jest najlepszym rozwiązaniem to chciałbym także zapytać:

1. Czy Pan Prezes Kaczyński i PiS rzeczywiście chce wygrać wybory, czy naprawdę chce rządzić Naszym Krajem? Czy przypadkiem nie woli być męczennikiem Opozycji? A może chce poczekać w interesie Partii do 2013, kiedy wszystko „budżetowo” się zawali i Naród, który wreszcie zrozumie, na kolanach przyjdzie do Ojca Narodu – po ratunek? Tylko, że wtedy może być już za późno.

Zarzuca się ŁŁ i mnie (przy okazji), że inicjatywy NE osłabiają szanse PiS na zwycięstwo.

Wołam -NIE! - to PiS sam się osłabia, nie idąc do przodu. Mam wielki szacunek dla Pana Prezesa Kaczyńskiego. Uważam Rze bardzo często Pan ma rację – ale... Panie Prezesie, - brakuje ludzi i rozwiązań, brakuje wizji i konkretów!
Na Polskiej scenie politycznej Pan Prezes istnieje przecież od czasów „Okrągłego Stołu”!!!

PiS miało nawet kiedyś pełnię władzy (Pan Prezes ze Śp. Panem Prezydentem), pomimo przybudówek. Bo i koalicje ma się na życzenie. Pytam - co tak naprawdę zmieniło się w Naszym Kraju, w rezultacie Rządów PiS??? 2 lata dobrych początków, których nie potrafił zamienić na 4 i które zbyt łatwo można było odkręcić.

Niektórzy autorzy przekonują : „Pan Prezes PiS to naprawdę uczciwy człowiek”. To prawda. Ale czy to wystarczy? Przecież wielu jest uczciwych. Zresztą, jest przysłowie: „Nie jest możliwe nauczyć starego konia nowych sztuczek”. Nam, Polsce potrzeba doświadczonych ale i młodych, prężnych, prawdziwie pro-polskich menadżerów w typie Pana Orbana.

A Nam się marzy nie jakaś „kurna chata”, ale żeby obywatelskie, oddolne inicjatywy NE, zmusiły PiS do konkretnych działań - dla dobra Naszego Kraju. Na razie, słyszymy tylko inwektywy i niespójne słowa krytyki. Co najwyżej wielokrotnie przerabiany pomysł „Rządu fachowców”. Bezpartyjnego – ale tak naprawdę - to tylko partyjna zasłona dymna.

Nasz Kraj wymaga zasadniczych, gruntownych ZMIAN – określenia roli Państwa i zmiany systemu sprawowania władzy na wszystkich szczeblach. To po prostu trzeba zrozumieć i umieć przeprowadzić oraz właściwie kontrolować. Być może jedyną szansą, aby to obecnie skutecznie zrobić – to we współpracy z PiS. Ale jak spowodować tę współpracę???

2. Czy tak naprawdę PO chce rządzić? Bo i PO co? Przecież, co mogli to wzięli lub sprzedali – nie mają pomysłu na to - co dalej. Jest może jeden: złapać jak najwięcej miejsc w Parlamencie i przejść na wygodne i dobrze płatne ławy opozycji, może uda się załapać do Parlamentu Europejskiego??? Przy okazji pogra się w piłkę...

3. Oczywiście SLD i PSL ma podobne wspaniałe, „państwowotwórcze” ambicje –znane nam z historii ostatnich 20 lat. Władza jest potrzebna i pożyteczna dla interesów Partii – całe odium niepowodzeń zawsze bierze na siebie główny koalicjant i...Naród.

Jak z tego widać- wszystkie obecne ugrupowania polityczne są za całkowitym utrzymaniem „status quo”. W rezultacie NIKT, żadna nowa siła polityczna nie ma szans, żeby powstać. W rezultacie NIKT też nie pociągnie obecnych „onych” do odpowiedzialności za ostatnie 20 lat błędów, wypaczeń. A zagwarantowane jest natomiast ustawowo finansowanie dalszej egzystencji (rzecz jasna z kasy państwowej).

Szafa gra - przygrywa TVP/TVN. Przecież NIKT nie ma pieniędzy, środków, mediów. Nieważne są jakieś wyimaginowane prawa czy racje obywateli.
Przecież Polska to tylko puste hasło na użytek propagandy. Opium dla Narodu.

MY - miłościwie Wam panująca klasa polityczna -i tylko MY mamy racje i prawa. Przecież po to powstała obecna ordynacja wyborcza – aby NIKT , kto się odważy, nie miał szans na zmianę Status-Quo.!!!

I tak jest od początku historii III Rzeczpospolitej, a właściwie od „okrągłego stołu” – trochę się porządzi, trochę się podzieli – żadnej, absolutnie żadnej odpowiedzialności. Ważna ciepła posadka, stanowisko w UE, i aby do poselskiej emerytury...

Ludzie, Polacy - na miłość Boską! To wszystko -to ten sam Teatr, ci sami Aktorzy komedii politycznej – od 22 lat. Czasem zmienią maski i stroje lub nawet odważnie stwierdzą, że inną sztukę grają. Ale to ta sama komedia, re-adaptowany dramat lub „wojna domowa -trochę na gesty, trochę na słowa”- bez żadnego kroku naprzód.
A Polska stanęła już na skraju przepaści gospodarczej i demograficznej.

Na tę Polską komedię/dramat/wojnę, patrzy cały Świat, patrzą sąsiedzi... I co myślicie Państwo, że powtórka z historii jest niemożliwa? Że apokaliptyczna wizja przyszłości Naszego Kraju jest tylko czarnowidztwem.???

Nie, nie będziemy przepraszać. Zrobimy wszystko, żeby NE zakłócił sielankę politycznego estabilszmentu.

Panowie Politycy – Panowie Po-słowie – JWP Panie Prezydencie.

Jest jeszcze NARÓD – są OBYWATELE. Dopóki oni są – jest POLSKA.


Nowy Ekran rzuca rękawicę istniejącemu „status quo”.

Inicjujemy budowę prawdziwego Państwa Obywatelskiego. Będziemy informować ludzi, elektorat – jaki jest aktualny stan Rzeczpospolitej, jaki jest Bilans Otwarcia, jakie są zagrożenia.Będziemy informować, edukować – będziemy zmieniać „status quo”. Albo z tego skorzystacie albo ludzie sami skorzystają.

2. Wariant – Budowa Państwa Obywatelskiego.

Informacje i szczegóły w następnej części artykułu. (za kilka dni).

Czy to nie powinno się udać? To zależy, kto będzie odpowiadał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 9:21, 16 Maj 2011    Temat postu:

To trzeba koniecznie przeczytać:
Śmierć Prezesa lub Śmierć Premiera


Są takie momenty w życiu narodu, gdy Vox Populi już nie znaczy Vox Dei. Tak się dzieje zawsze, gdy kończy się polityka na rzecz walki na śmierć i życie jej liderów.

Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia obecnie w postsmoleńskiej Polsce.

Bez względu, bowiem na to, że społeczeństwo będzie miało tendencję do traktowania najbliższych wyborów jak zwyczajnej politycznej gry, podobnej do tej, która miała miejsce 4, 6, 10 czy 14 lat temu, to pozostaną zawsze dwie osoby, które będą pamiętać, że tym razem to nie plebiscyt polityczny i przepychanka na programy, ale bezwzględna wojna na śmierć i życie. Wojna, której stawką jest śmierć lub życie każdego z nich.

Wojna i stawka autentyczna, realna, bez przenośni i metafor.
Donald Tusk, obecny Premier Rzeczpospolitej Polskiej wie, że sprawa Smoleńska to dla niego wyrok śmierci. Wikłając się w rosyjską ruletkę albo doczeka się sam komory z nabojem, albo musi spowodować by rewolwer wystrzelił wpierw nie w jego głowę.

Piszemy często na forach prawicowych o Trybunale Stanu dla Premiera Polski spiskującego z obcym rządem przeciwko własnemu Prezydentowi. O prokuraturze, sądzie i więzieniu dla człowieka współodpowiedzialnego z śmierć 96 wybitnych osób w tzw. katastrofie smoleńskiej. On jednak wie, że to nie oto chodzi. Jeśli wyląduje w więzieniu to nie doczeka procesu.

Powiesi się w celi, otruje, udusi albo popełni jakieś inne wyszukane „samobójstwo”. Tusk przy tym wie, że nie musi podlegać ochronie przez swoich rosyjskich przyjaciół. Równie dobrze, plan bolszewickich morderców, może przewidywać wystawienie kozła ofiarnego po stronie polskiej, z jednoczesnym zadbaniem oto, by figurant nigdy nie sypał.

Zatem śmierć Tuska, premiera-renegata, może być Rosjanom nawet bardziej na rękę niż podtrzymywanie Polaków w permanentnym poczuciu krzywdy i niesprawiedliwości. Tusk przecież nie jest idiotą (tak zakładam), a więc wizja dopuszczenia do pełni władzy Jarosława Kaczyńskiego, zdeterminowanego walczyć bezwzględnie o ukaranie wszystkich osób winnych śmierci jego ukochanego brata bliźniaka, musi skutkować panicznym strachem u obecnego premiera.

Mamy, więc z jednej strony strach połączony ze sprawdzoną bezwzględnością i władzą, z drugiej strony wściekłość, poczucie krzywdy oraz determinację charyzmatycznego polityka i jedynego potężnego człowieka po stronie opozycji. Jedynego!!! To słowo niestety daje Tuskowi szansę. Śmierć Prezesa to w obecnej sytuacji rozproszenie opozycji, a więc życie Premiera. Stronnictwo patriotyczne popełniło, bowiem błąd opierają całą swoją wojnę ze zbrodniarzami tylko na jednej partii, której istnienie zależy tylko od jednego człowieka.

To niesamowita lekkomyślność i tak wielka słabość, że niemal determinująca strategię przeciwnika. Mówiąc wprost, zamiast budować ruch społeczny złożony z różnych wspierających się grup czy partii połączonych strategicznym planem eliminacji z polityki i rozliczenia ekipy Donalda Tuska przygotowano jedną armię, z jednym wodzem, wystawiając tym samym Jarosława Kaczyńskiego na odstrzał. Po co bowiem przerażony ze strachu przeciwnik ma prowadzić frontalną walkę na uzyskanie mniejszej lub większej przewagi w wyborach, ryzykując i tak wybuchem społecznym w ciągu najbliższych dwóch lat (kryzys światowy, zbilansowanie budżetu, CO2) jeśli może załatwić temat i rozproszyć przeciwnika jednym celnym strzałem? Zwłaszcza, że strzał ten nastąpiłby w warunkach ostro spolaryzowanego społeczeństwa, które można napuścić na siebie i ew. zamieszkami przykryć oraz zatuszować sprawę. Mechanizm ten już był testowany zresztą w Łodzi.

Zginął Człowiek, prominentny działacz lokalnego PiS, zabił go z zimną krwią członek Platformy Obywatelskiej i… nic się nie stało. Społeczeństwo łyknęło. Media zdały egzamin, koledzy tacy jak Niesioł wrzucili odpowiedni ferment, a młodzi wykształceni z wielkich miast pomogli w wyjaśnianiu, że agresywne ofiary były same sobie winne. Pamiętajmy, ze morderca Marka Rosiaka krzyczał, że chciał zabić Kaczyńskiego, co traktował niczym alibi i co spotkało się z pewnym zrozumieniem spalikotyzowanej części społeczeństwa. Jeżeli Rosiak zginął, bo był sam sobie winny popierając agresywnego i prowokacyjnego Kaczyńskiego, to w tej sytuacji śmierć samego Jarosława Kaczyńskiego jawi się, jako rzecz spodziewana i absolutnie zrozumiała. Doigrał się i już.


Warto przypominać sprawę łódzką jeszcze dlatego, byśmy nie zapominali, że po Smoleńsku, wielkiej zbrodni, która póki, co uchodzi bezkarnie, każdy inny krwawy czyn jest absolutnie możliwy, bo ludzie zdolni do takich rzeczy istnieją, a zabicie jednostki (choćby wybitnej) będzie już tylko „mniejszym miki”.
Konkludując, zalecam:
1. nie traktować tych wyborów, jako zwykłej walki politycznej w imię prawdy i racji stanu, lecz pamiętać, że to także osobista wojna pomiędzy Tuskiem a Kaczyńskim, której stawką jest śmierć jednego z nich.
2. chronić Prezesa Kaczyńskiego jak nikogo w Polsce. Sto razy bardziej niż np. Prezydenta Komorowskiego, który ma szczęście nie podobać się tej bogobojnej i mało agresywnej części społeczeństwa.
3. rozproszyć siły, nie obciążając wszystkim Jarosława Kaczyńskiego i zawierając koalicje taktyczną z każdym ruchem wyborczym gromadzącym przeciwników Tuska. Tu 35 czy nawet 40% poparcia to za mało, potrzeba 50.
4. walczyć o wzięcie władzy jak najszybciej, koniecznie w tym roku, by pozbawić zbrodniarzy ochrony władzy, nie kusić losu, nie wystawiać Prezesa na odstrzał przez kolejne lata, nie dawać im możliwości walki np. przez krwawe prowokacje, próby delegalizacji PiS lub zmiany Konstytucji i nie dopuścić do kompletnego zatuszowania zbrodni smoleńskiej. A dwa kolejne lata to prezent dla mataczących.
5. w przypadku próby zamachu na JK pamiętać, że bez względu jak to będzie wyglądać, jedynym człowiekiem, który ma interes w takiej zbrodni jest Donald Tusk. Nikt inny. Bo tylko on będzie bezpośrednio zagrożony śmiercią w momencie utraty władzy. Jego śmierć zaspokoi, bowiem poczucie sprawiedliwości jednych, a zabezpieczy przed zdemaskowaniem innych.
6. nie dać się skłócić w ramach obozu patriotycznego. To kwestia właściwych priorytetów. By prowadzić zwykłą politykę trzeba najpierw połączyć siły by wygrać wojnę. Tak jak zrobiliśmy w 89 roku, tyle, że tym razem „okrągłego stoliczka” nie będzie.

Ktoś powie, że niniejsza notka jest chora, makabryczna i że przeginam. Takiej osobie zalecam psychodramę poprzez rozwiązanie następujących dwóch zadań:
A. Co zrobiłbyś gdybyś był szefem największej partii opozycyjnej i wiedział, że Twój największy oponent polityczny jest winien śmierci Twojego Brata, Szwagierki i grupy najbliższych przyjaciół? Czekałbyś na Vox Populi?
B. Co zrobiłbyś gdybyś popełnił zbrodnię na rodzinie Twojego bezwzględnego wroga, szefa jedynej partii opozycyjnej i wiedział, że tylko fakt sprawowania przez Ciebie władzy chroni Cię przed śmiercią? Pozwoliłbyś na Vox Dei?

ŁŁ

ps. Jest pewien zamierzony błąd logiczny w tytule, bo umierając w celi obecny premier nie byłby już przecież premierem lecz Donaldem T. Chodziło oto by dać odpowiedni oglad sprawie ze względu na jej wagę.

Ps. II Oczywiście jeśli się mylę, Tusk jest niewinny, a KAT nie istnieje to JK jest bezpieczny. Mylę się?

Dotychczas przeciwnicy tej opinii przeciwstawiają tylko propagandę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:13, 01 Lip 2011    Temat postu:

W SPRAWIE TRAGEDII SMOLEŃSKIEJ

Na konferencji prasowej 30 czerwca 2011 roku ogłosiliśmy oświadczenie

Ruch Społeczny „Polska w Potrzebie” domaga się prawdy o tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.


Polacy mają prawo wiedzieć, dlaczego zginął ich prezydent, a wraz z nim małżonka prezydenta, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wszyscy najwyżsi dowódcy wojskowi, duchowni, kombatanci, wiele osób ważnych w państwie.

Mamy prawo poznać wszystkie okoliczności lotu polskiego samolotu wojskowego do Smoleńska. Trzeba ustalić, jaki wpływ na tragedię pod Smoleńskiem miały zaniedbania i brak profesjonalizmu służb podległych premierowi i ministrom obrony, spraw zagranicznych, spraw wewnętrznych oraz jaka odpowiedzialność spoczywa na tych urzędnikach państwowych. Należy bezwzględnie ukarać winnych zaniedbań.

Polska delegacja państwowa udawała się na obchody 70 rocznicy mordu na polskich oficerach w Katyniu. Sprawcą zbrodni katyńskiej był Związek Sowiecki. Prawnym spadkobiercą ZSRR jest Federacja Rosyjska. Oczekujemy wyjaśnienia, dlaczego premier polskiego rządu oddał władzom rosyjskim śledztwo w sprawie katastrofy. Dlaczego wrak samolotu i wszystkie dowody są w rękach rosyjskich, a polscy śledczy znaleźli się w roli petentów w toczących się postępowaniach.

Domagamy się stanowczej reakcji rządu polskiego na skandaliczny rosyjski raport MAK hańbiący pamięć dowódcy sił powietrznych generała Andrzeja Błasika i jego podwładnych z załogi rozbitego samolotu.

Stwierdzamy, że niedopowiedzenia, przemilczenia i kłamstwa ze strony osób i służb wyjaśniających sprawę tragedii smoleńskiej stawiają pod znakiem zapytania rzetelność zapowiadanego przez premiera Tuska oficjalnego raportu przygotowanego w oparciu o to, co zostało przekazane do Polski przez Rosjan.

***************

Państwo polskie jest członkiem NATO. Oczekujemy, że władze polskie zwrócą się oficjalnie do sojuszu północnoatlantyckiego o pomoc w ustaleniu prawdy o katastrofie. Na pokładzie samolotu sił powietrznych należących do NATO zginał prezydent państwa członkowskiego Sojuszu oraz dowódcy jednej z armii natowskich. Dlatego ustalenie prawdy o katastrofie jest ważna nie tylko dla Polski, ale także dla NATO. Obowiązkiem władz polskich, zwłaszcza prezydenta i premiera RP jest natychmiastowe wezwanie NATO do podjęcia działań wyjaśniających tragedię pod Smoleńskiem.

Wzywamy Sejm RP, aby ustanowił 10 kwietnia 2010 roku dniem pamięci narodowej o tych, którzy zginęli w służbie Ojczyźnie.

Romuald Szeremietiew


“Polska w Potrzebie „

"Ruch Społeczny „Polska w Potrzebie” założony przez Romualda Szeremietiewa, Nowatorski i wyjątkowy w Europie projekt niepartyjnych Obywatelskich List Wyborczych portalu NowyEkran.pl i Ruchu Społecznego „Polska w Potrzebie” umożliwia wyborcom we wszystkich okręgach wyborczych wyłonić innych niż dotąd, niepartyjnych kandydatów na posłów i senatorów, których w dniu wyborów mogą poprzeć w głosowaniu powszechnym.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:58, 01 Lip 2011    Temat postu:

DEKLARACJA RUCHU POLSKA W POTRZEBIE

Bóg – Honor – Ojczyzna są wyznacznikami dla działalności publicznej w Polsce.

Naród Polski przyjmując przed ponad tysiącem lat Wiarę Chrystusową zdecydował, że polityka polska znajdzie oparcie w chrześcijańskich wartościach moralnych. To oznacza, że w sferze publicznej wszelkie działania muszą być podejmowane w prawdzie i bez oszukańczych manipulacji kłamliwą propagandą. Zobowiązania muszą być wykonywane, a nawet najszlachetniejszy cel nie może uprawniać do stosowania niegodnych środków.

Błogosławiony Jan Paweł II określił politykę jako roztropną troskę o dobro wspólne. Polska jest naszym dobrem wspólnym. Kierując się roztropną troską o dobro wspólne, mamy obowiązek zachowania dorobku pokoleń pamiętając, że tradycja narodowa powinna być fundamentem współczesności. Odwołujemy się do wielkich dokonań przeszłości, gdy Polacy w zgodnej współpracy z narodami sąsiednimi stworzyli unikalną w dziejach Europy wspólnotę nazwana Rzeczpospolitą. Z dumą i szacunkiem wspominamy bohaterów narodowych i ofiary poniesione w zmaganiach o Niepodległość, a także w walkach za wolność waszą i naszą.

Po wielkim zrywie polskiej „Solidarności” i rozpadzie bloku sowieckiego Polacy i ich sąsiedzi odzyskali wolność i zyskali szansę tworzenia pomyślnego bytu. W 1989 roku po rozmowach części sił niezależnych z przedstawicielami upadającego reżimu PRL zaczęliśmy budować państwo polskie. Po upływie ponad dwudziestu lat stwierdzamy, że to państwo nie spełniło oczekiwań wielu Polaków.

Zastosowane rozwiązania ustrojowe sprawiają, że duże grupy społeczne są marginalizowane, zwłaszcza ci, którzy doprowadzili do obalenie PRL, pracownicy przemysłu, działacze szeregowi dawnej opozycji i „Solidarności”. Społeczeństwo polskie w przeważającej masie jest biedne. Mamy wysokie bezrobocie dotykające nie tylko ludzi bez kwalifikacji, ale także absolwentów wyższych uczelni. Miliony Polaków opuściło kraj, często na zawsze. Tysiące tych, którzy w okresie PRL konspirowali, protestowali, organizowali strajki, drukowali wolne słowo żyje w nędzy. Aparat państwowy nie wspiera rodzimej przedsiębiorczości, a jego urzędy doprowadziły do ruiny wielu polskich przedsiębiorców.

Rządzący Polską nie myślą o jutrze starając się wszelkimi sposobami utrzymać się u władzy wyprzedając majątek narodowy i zadłużając kraj. Siły polityczne dzierżące ster władzy nie potrafią lub nie chcą Polski naprawiać. Państwo polskie jest źle rządzone, obywatele tracą przekonanie, że to jest ich państwo. Istnieje pilna konieczność wdrożenia rozwiązań, które zapobiegną destrukcji państwa i przywrócą Polsce należne jej miejsce na arenie światowej.

Ruch Społeczny „Polska w Potrzebie” chce być zaczynem moralnej odnowy narodu i odbudowy państwa wprowadzającym w życie publiczne ludzi i środowiska odrzucone lub marginalizowane przez obecny system polityczny. Oceniając negatywnie dokonania obecnie rządzących uważamy, że winnych należy poszukiwać nie tylko wśród nich. Nie chcemy jednak skupiać się na tropieniu winnych i snuciu podejrzeń. Będziemy tworzyć, rozwijać i wspierać pozytywne rozwiązania z przekonaniem, że każdy może znaleźć swoje miejsce w służbie Ojczyźnie jeżeli słowa Bóg, Honor, Ojczyzna są dla niego obowiązujące.

Polska w Potrzebie – Polska czeka na Ciebie.

Romuald Szeremietiew
Ruch Społeczny Polska w Potrzebie


Stowarzyszenie Pro Milito posiada też na swoim sztandarze hasło BÓG HONOR OJCZYZNA, DLATEGO POPIERAMY TEN RUCH.



Stowarzyszenie Pro Milito popiera ten ruch.

Mając do wyboru dotychczasowa koalicję PO i PSL lub inne bedące w sejmie partie, widząc ich dotychczasowe działanie, uważamy za konieczne poszukac trzeciej drogi, w której zarówno potrzeby obronności kraju jak i troska o ludzi starszych są prawidłowo postrzegane.

Jeżeli czekamy na zmiany na lepsze, to nie możemy godzić się na żadne powtórki z historii.

Czy mam pewność. Ważne decyzje wymagają tez ryzyka. Obecnie różnica polega na tym, że to my będziemy miec wpływ na kandydatów. Wszyscy możemy zgłaszać porządnych ludzi i partyjni liderzy nie bedą nam dyktowac swoich faworytów.

Zatem albo akceptujemy stan "WŁADZA WASZA - BIEDA NASZA", ALBO SZUKAMY SPOSOBÓW NA ZMIANY.

Nie będziemy mieć dostepu do mediów, nie berdziemy szastać milionami i nasi kandydaci nie bedą mrugac do nas z tysięcy bilbordów, a jednak poprzez dostepne środki chcemy pokazać naszych kandydatów do zmiany sytuacji.

Przede wszystkim powinniśmy być aktywni i włączyć się do dyskusji. Nie bedzie żadnej poważnej dyskusji o emerytach przy obecnym układzie polskiego sejmu.

Zmienić może każdy z nas. Czy to zrobimy? Czas pokaże.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez julevin dnia Pią 10:02, 01 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin