Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Z kart historii. Wyraz hołdu i obowiązku.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "ŻOŁNIERSKA BRAĆ"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 12:51, 02 Mar 2008    Temat postu: Z kart historii. Wyraz hołdu i obowiązku.

Zabiegani, sfrustrowani i zakłopotani życiem codziennym nie możemy na moment nie zatrzymać się i nie spojrzeć za siebie, aby przypomnieć sobie i zastanowić się nad tym co minęło i oddać pokłon tym, co byli przed nami.
W ubiegłym tygodniu 24 lutego minęła kolejna rocznica stracenia w mokotowskim więzieniu w 1953 roku gen. August Fieldorf "Nil", komendant Kedywu Armii Krajowej
25 lutego 1831 roku w krwawej bitwie o Olszynkę Grochowskąna przedpolach Warszawy gen Józef Chłopicki zmusił armię rosyjską do wycofania się
Niecały wiek później inny Józef też popędził rosyjskie zagony.
Odnotować należy:
2 marca 1933 roku-W Krakowie zmarł król Polski Władysław Łokietek
4 marca 1386 roku w katedrze na Wawelu wielki książe litewskiWładysław Jagiełło został ukoronowany na króla Polski
5 marca 1940 roku Józef Stalin podpisał decyzjęo wymordowaniu tysięcy oficerów polskichznajdujących się w niewoli radzieckiej wobozach w Ostaszkowie, Kozielsku i Starobielsku.
Jeżeli nie przyznano "Oskara" filmowi Katyń Andrzeja Wajdy, to nie dlatego, że to wydarzenie nie było doniosłe w czasie II wojny światowej, ale dlatego,aby to dalej przed światem ukrywać.
Niech chociaż pozostanie w naszej pamięci.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 10:59, 03 Sie 2008    Temat postu:

Sierpień niesie tragiczne wspomnienia.W czasie trwania uroczystości związanych z 64 rocznica wybuchu Powstanie Warszawskiego nie zapominajmy o innych.
W dniu 5 sierpnia 1864 roku na stokach Cytadeli Warszawskiej został stracony ostatni dyktator Powstania Styczniowego – Romuald Traugutt.
W tym samym czasie stracono pozostałych skazańców – uprzednio zaangażowanych w prace Rządu Tymczasowego:
-Rafała Krajewskiego;
-Józefa Toczyskiego;
-Romana Żulińskiego;
-Jan Jeziorańskiego.
Przed śmiercią Romuald Traugutt powiedział: „Idea narodowości jest tak potężna i czyni tak wielkie postępy w Europie, że nic ją nie pokona”.
W dniu 5 sierpnia 1772 roku w Petersburgu przedstawiciele Prus, Rosji i Austrii podpisali traktat o pierwszym rozbiorze Polski.
W Sierpniu 1920 roku – Wojska Polskie rozbiły bolszewików pod Warszawą.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez julevin dnia Nie 11:00, 03 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 19:46, 20 Lut 2009    Temat postu: Senatorowie złożyli hołd rotmistrzowi Pileckiemu

Senatorowie złożyli hołd rotmistrzowi Pileckiemu
Dla przypomnienia
Senat po raz pierwszy w historii wskazał uchwalą bohatera narodowego.
Cytat:
Według historyka Michaela Foota Witold Pilecki to jeden z sześciu najodważniejszych ludzi podczas ostatniej wojny
Artur Grabarczyk
dziennikarz działu kraj
Legenda niepodległościowego podziemia i człowiek, który udokumentował początki obozu w Auschwitz, po wojnie jedna z najsłynniejszych ofiar stalinowskiego reżimu, a po śmierci symbol najbardziej spektakularnych akcji AK. Rotmistrz Witold Pilecki został wczoraj bezprecedensową uchwałą Senatu uznany za bohatera.
Polscy europarlamentarzyści próbują iść za ciosem i wywalczyć, by 25 maja data śmierci Pileckiego był w całej Unii obchodzony jako Europejski Dzień Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem.
Pilecki, weteran wojny z bolszewikami i wojny obronnej 1939 r., we wrześniu 1940 r. z własnej woli poszedł do obozu zagłady w Auschwitz, aby zdobyć dla polskiego podziemia informacje o panujących tam warunkach i stworzyć siatkę konspiracyjną. Po trzech latach uciekł i przekazał dowództwu AK raport. To on lobbował na rzecz zbrojnego uderzenia na Auschwitz. Później służył w wywiadzie AK, walczył w Powstaniu Warszawskim i II Korpusie Polskim we Włoszech. Do kraju wrócił w roku 1945, by prowadzić działalność wywiadowczą. W 1947 r. został aresztowany przez UB, a po wyroku stalinowskiego sądu zabity. Osierocił syna i córkę. Wyrok anulowała dopiero wolna Polska. Brytyjski historyk profesor Michael Foot zaliczył Pileckiego do sześciu najodważniejszych ludzi ruchu oporu w II wojnie.To wspaniała, niezwykła i niestety niezbyt dobrze znana w Polsce postać, uchwała Senatu przypomni ją Polakom mówi „Dziennikowi" wicemarszałek senatu Zbigniew Romaszewski, pomysłodawca oficjalnego ogłoszenia Pileckiego bohaterem. Pretekstem dla tej idei jest przypadająca w tym roku 60. rocznica śmierci rotmistrza. Europejski rzecznik praw obywatelskich Niki-foros Diamanduros i przewodniczący PE Hans-Gert Poettering pozytywnie zareagowali na jego propozycje, by dzień 25 maja, czyli rocznica śmierci Pileckiego, był w Unii obchodzony jako Dzień Bohaterów Zmagań z Totalitaryzmem. Czy tak się stanie, zależy od naszych polityków, którzy powinni przekonywać deputowanych Parlamentu Europejskiego do takiej uchwały. Zamierza to robić Zbigniew Romaszewski. Będę rozmawiał z parlamentarzystami, by ich przekonać, że Pilecki jest ważnym bohaterem dla całej Europy - mówi

Pamiętajmy o tym


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sigismundus




Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:42, 02 Mar 2009    Temat postu:

Rtm Pilecki, mjr "Łupaszko", "Ogień", "Żubryt" itd ZAPOMNIANI bohaterowie-patrioci
oraz antybohaterowie Jakub Bergman(wuj Marka Borowskiego), Hilary Minc czy
gen Świerczewski(jakby był "Czechem" nazywał by się Hawranek)-dzięki "wybitnym zdolnością" zginęło ok 20 000 żołnierzy(kulom się nie kłaniał bo był ciągle pijany)?!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:12, 03 Lis 2009    Temat postu:

Wkrótce kolejne Narodowe Święto Niepodległości.

Dla przypomnienia piękna karta polskiej drogi do Niepodległości
Orlęta Lwowskie

Pierwsza wojna światowa zbliżała się do końca, a wraz z nią trwająca od
Cytat:
1795 r. niewola narodu polskiego. Jednak budowa niepodległej Polski nie była procesem łatwym, krótkotrwałym i bezkrwawym. Pierwsze strzały w zmaganiach o granice Rzeczypospolitej padły jeszcze przed 11 listopada1918 r. W nocy z 31 października na 1 listopada1918 r. oddziały ukraińskie rekrutujące się z Żołnierzy rozpadającej się armii austrowęgierskiej ochotników i Strzelców Siczowych opanowały Lwów i całą
Małopolskę Wschodnią. Ukraińcom przeciwstawiły się początkowo bardzo skromne siły polskie. Linia walk przebiegała nieregularnie przez ulice miasta. Zaciekłe boje prowadzono m.in. o Szkołę Sienkiewicza, Dom Techników, Dworzec Główny, Cytadele, Szkołę Kadecka, Pocztę Główną na Kulparkowie. Walki toczyły się ze zmiennym powodzeniem. Przy koszarach Wuleckich obrońcy Lwowa 4 listopada stoczyli zwycięski bój ze Strzelcami Siczowymi, natomiast podjęty w 5 dni później atak na gmach Sejmu Krajowego, przeprowadzony ulicą Mickiewicza i przez Ogród Jezuicki, zakończył się niepowodzeniem i przyniósł stronie polskiej znaczne straty Stopniowo oddziały polskie uzyskały jednak przewagę, a 20 listopada do miasta dotarła odsiecz prowadzona przez płk. Michała Tokarzewskiego- Karaszewicza. Już następnego dnia wojsko ukraińskie zostało wyparte na przedmieścia Lwowa, który jednak nadal pozostawał oblężony. Wojna została rozstrzygnięta zwycięsko przez Polskę dopiero w lipcu 1919 r., w czasie zwycięskiej ofensywy w której m.in. uczestniczyły pułki wielkopolskie i przybyła z Francji Błękitna Armia gen. Józefa Hallera.

Tato, idę na wojnę
Fundament obrony Lwowa stanowiła młodzież, nazwana Orlętami. Rekrutowały się one z 1421 chłopców i dziewcząt, którzy nie ukończyli 18. roku życia. Reprezentowali wszystkie lwowskie warstwy społeczne. Stanowili oni czwarta część obrońców i mniej więcej czwartą część spośród przeszło tysiąca pięciuset poległych po polskiej stronie. Symbolem Orląt stali się czternastoletni Jurek Bitschan i trzynastoletni Antoś Petrykiewicz najmłodszy kawaler Krzyża Orderu Virtuti Militari. Jurek Bitschan urodził się 29 listopada 1904 r. w Piaskach pod Sosnowcem. Był synem Aleksandry Zagórskiej, znanej lwowskiej działaczki niepodległościowej zaprzyjaźnionej z Józefem Piłsudskim, uczestniczki obrony Lwowa i organizatorki Ochotniczej Legii Kobiet. Uczył się w gimnazjum im. Henryka Jordana, należał do harcerstwa. Uciekł z domu, by dołączyć do walczących. W pozostawionym liście, datowanym na 20 listopada1918 r., pisał do swojego ojczyma: „Kochany Tatusiu, idę dzisiaj zameldować się do wojska. Chcę okazać, ze znajdę na tyle siły, by móc służyć i wytrzymać. Obowiązkiem teŜ moim jest iść, gdy mam dość sił, a wojska braknie ciągle dla oswobodzenia Lwowa. Z nauk zrobiłem już tyle, ile trzeba było. Jerzy”.
Dołączył do kompanii obrońców Kulparkowa. Początkowo nie chciano go przyjąć z powodu zbyt młodego wieku, w końcu jego dowódca uległ namowom. Kompania kulparkowska zaatakowała 21 listopada oddziały ukraińskie na Pohulance i Snopkowie. Zajęto Snopków jednak atak na koszary naprzeciw Cmentarza Łyczakowskiego załamał się w silnym ogniu nieprzyjaciela. W czasie natarcia poległ Jerzy Bitschan oraz kilku innych niewiele starszych chłopców, głównie uczniów gimnazjalnych. Pośmiertnie Bitschana odznaczono Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych i Krzyżem Obrońców Lwowa
Urodzony w 1905 r. Antoni Petrykiewicz w chwili rozpoczęcia walk o Lwów był uczniem drugiej klasy gimnazjum. Walczył w oddziale Romana Abrahama, późniejszego generała WP, na Górze Stracenia. Jak wspominał wiele lat później gen. Abraham, Petrykiewicz w walce był nieustępliwy Został cięŜko ranny w boju na Persenkówce. Zmarł z ran 15 stycznia1919 r. Poległych rówieśników Petrykiewicza i Bitschana było jednak znacznie więcej. W rejonie Szkoły Sienkiewicza 5 listopada zginął piętnastoletni Wilhelm Haluza, o którego odwadze dowódca odcinka mjr Zdzisław Tatar-Trześniowski wyrażał się z najwyższym uznaniem. Tego samego dnia poległ przy ul. Bema rówieśnik Wilhelma – Józef Walawski Dwa tygodnie później w nieznanych okolicznościach zginął brat bliźniak Józefa Walawskiego – Piotr. Dwunastoletni Jan Dufrat padł 9 listopada na Odcinku I. Czternastoletni Tadeusz Wiesner walczył na Kulparkowie Aresztowany w domu rodziców po przejściowej utracie tej dzielnicy przez Polaków, został rozstrzelany przez żołnierzy ukraińskich na dworcu Podzamcze. W natarciu na Szkołę Kadecką poległ czternastoletni Tadeusz Jabłoński. Najmłodsi pozostali w służbie wojskowej również po oswobodzeniu Lwowa. W Dawidowie zginął 29 grudnia 1918 r. piętnastoletni sanitariusz Franciszek Walery Manowarda de Jana. To tylko nieliczne przykłady heroizmu tych najmłodszych obrońców miasta, także dzięki ich poświęceniu noszącego dumne miano Semper Fidelis. Orlęta poległe w czasie obrony Lwowa pochowano na zbudowanym w niepodległej Polsce Cmentarzu Obrońców Lwowa. Najmłodszym spośród spoczywających w tym panteonie był 6-letni Oswald Anissimo. Został on zamordowany 18 listopada wraz ojcem Michałem, legionistą, zgodnie z zapowiedzią dowódcy sił ukraińskich Dymitra Witowskiego, że mężczyźni zamieszkali w domach, z których padną strzały, będą rozstrzeliwani. Poświęcenie i determinacja najmłodszych obrońców Lwowa nie były daremne. Niepokonani utrzymali miasto do chwili nadejścia odsieczy Wojska Polskiego. W II Rzeczypospolitej tradycja Orląt Lwowskich weszła na trwałe do świadomości narodowej, stając się jednym z elementów kształcenia patriotycznego młodzieży szkolnej i wychowania jej w duchu spadkobierców tradycji walk o niepodległość.

Źródło: Specjalny dodatek IPN we współpracy z ,,Dziennikiem’’, rok 2008


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:54, 30 Paź 2011    Temat postu:

ANTYPOLSKA MONTAŻOWNIA-

11 lipca w Dniu Męczeństwa Kresowian polski prezydent Bronisław Komorowski w towarzystwie trzech rabinów modlił się w Jedwabnem o wybaczenie okrutnym polskim mordercom antysemickim i rabusiom, za mord dokonany faktycznie przez faszystów i bolszewików pod kierunkiem dwóch schutzpolizei (policja hitlerowska) na 360 Żydach w Jedwabnem w 1941 roku, aby następnie projekt uchwały o ustanowieniu 11 lipca Dniem Męczeństwa Kresowian schować do greckiego kalendarza anno Domini - w grudniu po południu. Modę na wybaczanie „Polakom rabusiom i antysemickim mordercom” Żydów w Jedwabnem, również obywateli polskich zapoczątkował kapuś TW „Alek” jeszcze w 2001.

W Sahryniu, gdzie spoczywają znani z okrucieństwa banderowcy, oprawcy Polaków, miała się odbyć analogia przebaczania Komorowskiego w żałobnej grotesce z Janukowiczem. Na razie panowie prezydenci jeszcze się nie wybrali, ponieważ Janukowicz nie ma czasu; zajęcia nad truciem Tymoszenko trucizną na szczury są w toku, zabierają sporo czasu głowie faszystowskiego państwa ukraińskiego i trzeba modlitwę przełożyć. W międzyczasie lwowskie lotnisko w Skniłowie otrzymało imię bandziora hitlerowsko – ukraińskiego Bandery; odbędzie się jeszcze kilka manifestacji we Lwowie pod hasłami:


ALEKSANDER SZUMAŃSKI
KORESPONDENCJA Z KRAKOWA


Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]


Mimo, iż z jednakowym zrozumieniem odnosimy się do popełnionych w przeszłości zbrodni, to ze zdziwieniem odnotowujemy fakt, że naczelne władze naszego państwa z jednej strony przemilczają tragedię naszego narodu, usiłując w imię europejskich potrzeb politycznych umniejszyć rozmiary tragedii na Wołyniu i Podolu, a jednocześnie zgodnie z żądaniami żydowskich ekstremistów wyolbrzymiają wydarzenia w Jedwabnem. To wszystko odbywa się przy jedynie cichych protestach w temacie „ polskich obozów koncentracyjnych”, nie mówiąc o całkowitym przemilczeniu zachowania obywateli polskich, żydowskiego pochodzenia na Kresach Wschodnich po wkroczeniu Armii Czerwonej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "ŻOŁNIERSKA BRAĆ"
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin