Nasze Forum "VOX MILITARIS"

julevin · Wysłany: Pią 20:04, 26 Mar 2010 Temat postu: Izrael- lekcja przyjaźni

Polscy posłowie zostali zatrzymani na izraelskim lotnisku w Tel-Awiwie - donosi Polsat News.
Jak podaje Polsat News, zatrzymani posłowie to Jolanta Szczypińska, Piotr Cybulski z PiS i Henryk Milcarz z SLD.

Posłowie wracali z Autonomii Palestyńskiej, na lotnisku jest już konsul RP.

- Na lotnisku w Tel-Awiwie doszło do przykrego incydentu. Zostaliśmy tam odwiezieni przez polskiego ambasadora. W trakcie gdy staliśmy w kolejce, czekając na odprawę, zaczęto nas przepytywać - powiedział poseł Henryk Milcarz z SLD, jeden z zatrzymanych posłów.

- To była próba przesłuchania, sprawdzania paszportów, co trwało bardzo długo. Później opiekunka naszej grupy została wytypowana do osobistej kontroli. W końcu sprawdzono bagaże nas wszystkich. Celebrowano to bardzo długo. Nie wiem czy to przypadek, czy nie – dodał.

- Posłanka Szczypińska powiedziała, iż nie wie dlaczego posłowie zostali zatrzymani. - Uczestniczyliśmy w oficjalnej wizycie na zaproszenie władz palestyńskich - powiedziała. Dodała, iż na lotnisku próbowano od nich uzyskać informacje dotyczące celu i przebiegu ich wizyty.

- Oprócz nas nikogo nie poddano takiej kontroli. Na koniec zaproponowano, że dwie osoby mogą polecieć, a dla jednej nie ma już miejsca. To perfidne, bo wszyscy mieliśmy dawno zarezerwowane i wykupione bilety - dodaje.

Wyobraźmy sobie co działoby się w światowych mediach, gdyby
członkowie izraelskiego Knesetu zostali tak potraktowani w Warszawie.

Grzegorz · Wysłany: Pią 20:58, 26 Mar 2010 Temat postu:

No to czekamy na ostra reakcje polskiego MSZ. No "Radek" do roboty...no chyba ze zona "Amerykanka" zabrania Laughing

mryski · Wysłany: Pią 21:33, 26 Mar 2010 Temat postu:

Wysłuchałem wypowiedzi rzecznika polskiego MSZ. Odniosłem wrażenie, że wypowiedź była skonsultowana z ambasadą izraelską.
Minister Sikorski swoim postępowaniem spowodował, że polskich dyplomatów nie szanuje się na świecie.
Jeszcze może okazać się, że z naszej strony pójdą przeproszenia. Ciekawe, jak zagraniczne media komentują ten incydent.

neoconstantine · Wysłany: Nie 17:22, 28 Mar 2010 Temat postu:

Oto skutki ratyfikacji "Traktatu Lizbońskiego". Wiadomo było, że tylko suwerenność naszego państwa, hamuje zapędy tzw. "przedsiębiorstwa holokaust". Jak widać, po wejściu w życie tego traktatu, nasi parlamentarzyści zaczynają być traktowani (podejrzewam, iż nie będzie to odosobniony przypadek), jak u nas radni. No bo państwem stała się od 1 grudnia 2009 roku Unia Europejska, a Polska (jak widać po zachowaniu izraelskich urzędników) - tylko jedną z jej prowincji.

sceptyk · Wysłany: Nie 22:46, 28 Mar 2010 Temat postu:

Prosze nie oczekiwac zbyt wiele po naszym MSZ. Po przegranych prawyborach obecny szef MSZ postawił przed sobą nowy cel - wyznaczenie na wiceprzewodniczącego PO. Wszystko inne się nie liczy. Polska racja stanu nie istnieje! To jest utopia!

julevin · Wysłany: Pon 10:56, 29 Mar 2010 Temat postu:

Mnie również nie zaskakuje postawa naszego MSZ. Jednak wcale to nie oznacza, że muszę się z tym zgadzać. Gdybym miał możliwość zaprotestować w jakiejś gazecie wybiórczej lub spolegliwej, to na całą szpaltę wypisał bym ten protest.

Jeżeli w działalności polskiego ministra spraw zagranicznych nie liczy się polska racja stanu, to ja stwierdzam, że taki pan na to stanowisko się nie nadaje. Zgodnie z warunkami gry, to on ma nas przekonać do swojej przydatności na tym stanowisku.

W każdym państwie są strategiczne resorty, które nie mogą być podporządkowane obcym interesom. Taki stan rzeczy może funkcjonować w państwie politycznych analfabetów, do których niestety nasz kraj się zalicza.

Wczoraj zauważyłem u pana Sikorskiego pod prawym okiem nerwowy tik. Oczywiście wczoraj pokazano to przez pomyłkę, ale uważni telewidzowie będą mogli to zjawisko dostrzec. Jestem przekonany, że nie bez wpływu na taka sytuacje miały prawybory, w których panu ministrowi pokazano żółtą kartkę. Jeżeli bowiem na obydwóch kandydatów głosowało przy tak głośnej i nachalnej kampanii propagandowej ok. 20 tys głosów / jeżeli jest to prawda ? / , to z tego 30% wygląda bardzo mizernie.

Ale za co członkowie PO mieli obdarzać takim zaufaniem pana Radosława? Za chęć dorżnięcia watahy, za ubliżanie obecnemu prezydentowi, czy za rozłożenie wojska, czy też za epizod afgański, w którym jego rola do końca nie jest jasna, a może za dziwne zrzeczenie się z obywatelstwa brytyjskiego? I taki pan pełni jeden z wyższych urzędów w kraju.

Ale cóż, był czas, gdy pełno było Rosjan, a teraz są Anglicy. Czy Polacy nie mają wykształconych ludzi tu na miejscu w kraju, by sięgać po ministrów i ambasadorów z zagranicy?.
Ja wiem, że tego nie zmienię. Ale mnie się to nie podoba. I jeżeli PO to popiera, to na nich nie zagłosuję. Jeżeli mi zabronią mówić, to pomyślę o innych sposobach wyrażenia własnego zdania.
Ciekawe będzie, co teraz Palikot zrobi na rzecz Sikorskiego i Schetyny. Zarzuty słyszeliśmy.

sceptyk · Wysłany: Pon 11:59, 29 Mar 2010 Temat postu:

Problem tkwi w tym, że szef MSZ nie jest udzielnym księstwem. Ma swojego szefa którym jest Premier. Ponadto w tej sprawie ma coś do powiedzenia Prezydent RP. Będę oczekiwał jasnego stanowiska ze strony tych urzędników państwowych, którzy sprawują swój mandat w imieniu Narodu.
Co do spraw wewnetrznych PO, to są to ich sprawy wewnętrzne, ale rozgrywane przy otwartej kurtynie. W ostatecznym rachunku nie wiadomo kto kogo wyautuje. Palikot zanim zacznie rozdawać karty w PO musi walczyć o utrzymanie się na własnym podwórku /pisze o tym dzisiejsza prasa/. Fakt, że ambicje ma spore.