Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kolejne redukcje w siłach zbrojnych.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "VOX MILITARIS", OBRONNOŚĆ, POLITYKA, WOJSKO W KRAJU I NA ŚWIECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:25, 18 Cze 2008    Temat postu: Kolejne redukcje w siłach zbrojnych.

Skarcony przez premiera pan minister obrony, zapowiedział kolejne oszczędności w wojsku. Jakiś tydzień temu, na pasku informacyjnym jednej ze stacji telewizyjnych pokazała się wiadomość, o zamiarze wykreślenia z etatu sił zbronych, ponad dwóch tysięcy stanowisk - w większości oficerów młodszych. Minister powiedział, że można te stanowiska zastąpić cywilami. Po prostu potrzeba pieniędzy, dla szeregowych zawodowych - czymś trzeba skusić młodych ludzi, bo wielu z nich, po pół roku takiej służby składa wypowiedzenia i szuka chleba za granicą.
No dobrze, ale:
1. Nie ma ustawowej gwarancji, zatrudniania na stanowiskach pracowników wojska, byłych żołnierzy zawodowch - a tacy, nadają sie do tego najlepiej, gdyż znają specyfikę pracy w wojsku i nie robią problemu z realizacją zadań, czasem pracy - po prostu "rozumieją sprawę". Niestety - jak pokazuje praktyka, związki zawodowe funkcjonujące w siłach zbrojnych, dążą do zablokowania pracy zarobkowej byłym zawodowym. Pół biedy jeszcze, gdy zatrudni się "autentycznego cywila", ale mężczyznę - też nie ma z nim w zasadzie większych problemów. Natomiast, jak pokazuje praktyka, zatrudnione na w/w stanowiskach "panie", najpierw tłumaczą szefowi dlaczego NIE POWINIEN zlecać im tego zadania, a później - dlaczego tego zadania nie potrafią wykonać; jesli panie w mundurach zachowują się tak samo, to niech Bóg ma w opiece naszą armię.
2. Zwiększenie cywilnych etatów w dowództwach i sztabach, może doprowadzić do kuriozalnej sytuacji, że oficera kontrolowała będzie przysłowiowa "Pani Zosia" - bo jak raz jest "specjalistką" w tej dziedzinie, a zajmującego poprzednio to stanowisko kapitana, czy majora - "zredukowano". Nie wiem, czy nie ucierpi na tym prestiż munduru.
3. Rok temu, gdy kończyły się kontrakty dla większości oficerów, biadolono w prasie wojskowej, że nie wiadomo co robić z porucznikami. To po tych zapowiedzianych redukcjach, tym bardziej nie będzie wiadomo; i jak tu rozwijać przed młodym człowiekiem, perspektywę służby w wojsku; jak związać go z wojskiem, skoro po jakichś sześciu latach służby, mówi się mu "do widzenia". To samo zresztą dotyczy podoficerów (absolwentów szkół podoficerskich) i szeregowych zawodowych.

Po prostu w chwili obecnej, służba w wojsku staje się "nieperspektywiczna", a przecież właśnie rozwój zawodowy, stanowić ma główny argument podczas "agitacji" do służby wojskowej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9:22, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Zmiany organizacyjne i dyslokacyjne w MON nie są niczym nowym i nie powinny zaskakiwać nie tylko żołnierzy, ale również dalsze i bliższe otoczenie. Jest to przedsięwzięcie szczególnie w pojęciu decydentów stosunkowo łatwe, a często również dające możliwość zapisania się w annałach sił zbrojnych. Przecież przy każdej okazji przypomina się króla, który przeniósł stolicę do Warszawy, to, dlaczego nie można wspominać ministra obrony, który z braku innych osiągnięć zabłyśnie, jako sprawca przeniesień dużego sztabu z jednego miasta do drugiego.

Dotychczas, takim sztabem było Dowództwo Sił Specjalnych, które, mimo, że takich sił mamy, jak na lekarstwo, to z inicjatywy ówczesnych decydentów powstało w Bydgoszczy, to następny minister na złość swemu poprzednikowi, przeniósł ten sztab do Rembertowa, a obecnie przeprowadzi się do Krakowa. Dla pełnego zamknięcia koła, potrzebna jest tylko decyzja o likwidacji.

Obecnie sytuacja jest na tyle poważna, że w uzasadnienie kolejnych zmian wmieszał się już sam szef sztabu generalnego. A jest przecież takie powiedzenie, że jeżeli sztab generalny w cos się wmiesza, to….Dla jeszcze dobitniejszego podkreślenia tej decyzji, zresztą jak zawsze w takich sytuacjach, w naszych mediach pojawia się dyżurny generał-strateg, co to nie z jednego stołu bankietowego zjadał kanapki, aby oznajmić nam, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem dla polskiej armii, jest wybudowanie Pentagonu i umieszczenie w nim wszystkich dowództw rodzajów sil zbrojnych. Stanowczość naszego generała-stratega jest jednocześnie jego kolejnym atakiem na polski sztab generalny, bowiem jego zdaniem, jeśli ta instytucja nie jest w stanie przekonać szefa resortu do komasacji instytucji dowódczych w jednym miejscu, to oznacza, ze taki sztab generalny tez wymaga reorganizacji.

Przy okazji pragnę poinformować, że nasz pan generał-strateg dowodzenie zakończył na szczeblu skadrowanej kompanii, a cała jego wiedza pochodzi z opracowań akademii wojskowej.

Przeniesienie Dowództwa Wojsk Lądowych do Wrocławia jest już sprawą przesądzoną, bowiem decyzja o budowie muzeum WP na Cytadeli w stolicy jest ściśle podporządkowana konieczności takich przenosin. O tym wiedziano już w pierwszej Polowie lat 90-tych ubiegłego wieku. Problem jednak w tym, że ta operacja nie byłaby potrzebna, gdyby w czasie tworzenia DWL, w naszych siłach zbrojnych było więcej perspektywicznego myślenia. Niestety propozycje, aby na bazie dowództwa SOW lub innego okręgu, jeśli to jest konieczne, utworzyć DWL zostało odrzucone przez ówczesnego szefa resortu, co spowodowało wędrówkę kadry ze wszystkich okręgów do tworzonego dowództwa i niepotrzebnego wydawania pieniędzy.

Obecne rozważania w tym temacie generała Gągora i ministra B. Klicha, to jedynie przygotowania do zaakceptowania kolejnych wydatków z budżetu sił zbrojnych. Decyzja o budowie muzeum WP została przyjęta z takim entuzjazmem, ponieważ od początku zakładała finansowanie z podziałki obrony narodowej, jednak w tym czasie nie było mowy o takim rozmachu reorganizacyjnym i dyslokacyjnym. A jeżeli do tego dodamy planowane przeniesienie sztabu Sił Powietrznych do Poznania lub Bydgoszczy, to widzimy, że nasza armię w najbliższym czasie czekają nie tylko wydatki na uzbrojenie, ale z tych 60 miliardów złotych znaczące kwoty pochłonie muzeum oraz dyslokacje dwóch dowództw.
Tym decyzjom nie mogę zapobiec, ale myślę głośno, czy one są potrzebne?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan Kowalski




Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:33, 14 Lut 2010    Temat postu:

tak naprawdę to już coraz mniej tej armii
należy postawić pytanie kiedy będzie koniec?
panie w wojsku i cywile owszem dobre ale dla propagandy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master




Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:31, 17 Lut 2010    Temat postu:

Z własnej autopsji. Istnieje w wojsku wiele stanowisk gdzie praca polega i polegała na przekładaniu papierków z jednej strony biurka na druga stronę, wypełniania tabelek, tworzenia zestawień i harmonogramów itd. Za tymi biurkami widziałem siedzących poruczników, podporuczników, chorążych - cały wachlarz stopni oficerskich i podoficerskich zajmujących się typową biurokracją, którzy z coraz gorszym wynikiem spowodowanym siedzącym trybem pracy spełniali wymogi sprawności fizycznej i prezentowali zdolności bojowe. Jestem przekonany, że właśnie tam mogliby pracować osoby, których szkolenie i wyposażenie, a także uposażenie jest mniej kosztowne - czyli pracownicy cywilni. Czy na tego typu stanowiska powinno się kierować byłych żołnierzy zawodowych przeniesionych do cywila?
Jeżeli ten żołnierz w czasie służby zajmował się podobnymi sprawami - całą biurokracją i znał przynależne tej profesji programy informatyczne niezbędne w tego typu pracach, to i owszem, pod warunkiem, że stopień oficerski takiego delikwenta nie będzie wyższy od stopnia osoby będącej jego zwierzchnikiem, bo, w przecinym przypadku rodzi to niesamowite konflikty. To wiem także z własnych obserwacji. Musze niestety także stwierdzić, że "starsze roczniki" byłych żołnierzy mają niesamowita awersje do permanentnego uczenia się nowych rzeczy związanych z biurową obsługą informatyczną. A niestety w dobie szybko zmieniających się programów i systemów taka potrzeba istnieje.

Uważam natomiast, że powinien powstać specjalny system zagospodarowujący byłych żołnierzy zawodowych. W krajach zachodnich przykładowo zwolnieni oficerowie ze służb specjalnych byli rozchwytywani na pniu przez firmy i konsorcja prywatne. W większości dużych korporacji powstawały i istnieją komórki nierzadko z olbrzymim budżetem, które zajmowały się oględnie mówiąc analizą konkurencji a mówiąc wprost wywiadem i kontrwywiadem gospodarczym. U nas w tym zakresie dopiero jesteśmy, poza nielicznymi wyjątkami, na etapie żłobka, albo wręcz taka specjalizacja w naszych firmach nie istnieje.

Zwolnieni z wojska oficerowie przedstawiają pod względem zdolności organizacyjnych bardzo dużą wartość. Niestety brak promocji i programu informacyjnego, który reklamowałby wśród pracodawców byłych oficerów powoduje, że błąkają się i jak odtrącone przez waderę wilczki próbują powrotem wrócić pod skrzydła matki zamiast rozpocząć samodzielny byt.

Myślę, że zadania promowania i poszukiwania pracy dla byłych wojskowych (pośrednictwo) mogłyby się podjąć organizacje takie jak Pro Milito. Oczywiście wymagałoby to uzyskania zgody, bo wydaje mi się, ze na działalność tego typu wymagana jest zgoda Ministerstwa Pracy.

Odchudzanie armii - zaciskanie pasa, zaczyna mi przypominać niestety zaciskanie pętli ... na jej szyi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Master dnia Śro 10:33, 17 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 20:41, 19 Lut 2010    Temat postu:

Z własnego doświadczenia wiem, że nawet nie znający się na komputerach byli zawodowi, szybko się uczą, a do tego czują tzw. "wojskowego bluesa" i nie marudzą, kiedy muszą pracować po godzinach. Co do posiadanych stopni - nie spotkałem się w moim miejscu pracy, z jakimiś konfliktami na tym tle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 13:49, 14 Kwi 2011    Temat postu:

Tematów zastępczych ciag dalszy
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziś minister obrony narodowej Bogdan Klich przedstawi opinii publicznej główne wnioski nowego „Strategicznego przeglądu obronnego" (SPO). Dokument, który opracowano dopiero drugi raz po 1989 r., ma odpowiedzieć na pytanie, jaka powinna być polska armia w najbliższych 20 latach.
Okazuje się też, że w najbliższych latach trzeba będzie wycofać prawie dwie trzecie sprzętu wojskowego, a za 10 – 15 lat czekają nas pierwsze remonty modernizacyjne samolotów F-16 czy transporterów Rosomak. Modernizacja techniczna i zakupy nowoczesnego sprzętu zostały więc w SPO potraktowane jako priorytet. – To bardzo obciąży budżet resortu – zaznacza Kościuk. – Zatem należałoby albo zwiększyć nakłady na wojsko, albo szukać oszczędności.
Otwartą kwestią jest liczebność armii. Jak nieoficjalnie dowiedziała się „Rz", autorzy SPO sugerują docelowo 80 tys. żołnierzy zawodowych. Dziś mamy 100 tys. – Choć SPO nie przesądza liczebności armii, opowiada się za prymatem jakości nad ilością – mówi Kościuk.

p.s. Już nawet śmiać się nie ma z czego.
Nie na darmo porzekadło ludowe mówi: jak Bóg chce kogoś pokarać, najpierw mu rozum odbiera.
Po co nam wojsko? Zostawić MON i sztaby i jakoś to będzie! Wszak Opaczność czuwa nad nami!
Jak długo jeszcze?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "VOX MILITARIS", OBRONNOŚĆ, POLITYKA, WOJSKO W KRAJU I NA ŚWIECIE
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin