Nasze Forum "VOX MILITARIS"

Podobin

Wywiad "Naszej Polski" z Romualdem Szeremietiewem
Sytuacja w wojsku polskim jest chora

- Jak ocenia Pan rezygnację Bogdana Klicha ze stanowiska ministra obrony narodowej i mianowanie na jego miejsce Tomasza Siemoniaka?
- To niczego nie zmienia. Sądząc po zachowaniu nowego ministra obrony, widać, że on wykonuje propagandowe gesty szkodliwe, jeśli chodzi o siły zbrojne. Minister Klich długo bronił się przed odejściem. Odszedł też w taki dziwny sposób, jako “człowiek honoru” z laurką premiera, że był najlepszym ministrem obrony obecnej Rzeczypospolitej. Skoro jednak był najlepszy, to pytanie, dlaczego trzeba było wyrzucać dowódców lotniczych po jego odejściu?

- Kondycja polskiej armii jest coraz gorsza. Od kilku lat likwiduje się etaty dla doświadczonych podoficerów stanowiących fundament armii. Masowo opuszczają wojsko także specjaliści. Puste etaty po nich, dla wypełnienia limitu 100 tysięcy, oddaje się żołnierzom Narodowych Sił Rezerwowych. Czy tak powinno tworzyć się armię?

czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]

Dyskusja nad stanem armii, to takie rozpaczanie nad rozlanym mlekiem. Przez ostatnie lata ministrowie obrony zgodnie z tym, jak ostatnio powiedział Tomasz Siemoniak, prowadzili politykę personalną zgodnie z własnym poglądem. Dotyczy to oczywiście całokształtu działalności. Każdy minister kierował się partyjnymi ustaleniami i wprowadzał zmiany zgodnie z osobistymi umiejętnościami i doświadczeniami. Niestety, ani doświadczeń, ani umiejętności u ostatnich kilku szefów resortu MON nie można było zauważyć. Najłatwiej im było oczywiście w obszarze kadrowym, więc dobierali sobie, wyznaczali i awansowali na najwyższe stanowiska oficerów z własnego klucza.

Przy tak dobranych kierowniczych kadrach, można było wprowadzać najbardziej bzdurne rozwiązania. Dlatego bezkrytycznie, likwidowano jednostki wojskowe i garnizony, tworzono i przerzucano z jednego miejsca w drugi duże sztaby, tworzono wysokie etaty i wszelkiego rodzaju synekury. Wojsko było traktowane jak prywatny folwark, na którym zwycięska partia urządzała swoich najbliższych.
Ministrowi nie przeszkadzało, by z szefa Wojskowej Agencji Mieszkaniowej zrobić wiceministra obrony, który w kilka dni po objęciu stanowiska przedstawiał reorganizację szkolnictwa wojskowego.

Tworzono wiele różnego rodzaju koncepcji i planów, które poza zamieszaniem i dezorganizacją niczego dobrego nie wniosły do sił zbrojnych. Najbardziej głośno o armii było, przy okazji nominacji generalskich, których nie skąpiono szczególnie dla znajomków oraz przy częstych aferach i tragicznych wydarzeniach. Tak jest i teraz. Mamy za sobą tragedie, uroczystości rocznicowe, wysyp awansów generalskich i nowe zamiany dezorganizacyjne.

Obecnie mamy powtórkę z rozrywki. Szef resortu jeszcze nie objął obowiązków, a już zwolnił 13 oficerów, nazywając to dymisją. Zobaczył dwie jednostki wojskowe i już zapowiada rewolucję w strukturach organizacyjnych i w systemie dowodzenia. I proszę zauważyć, że mówi to i robi osoba zaliczająca się do dyletantów w zakresie obronności kraju i nie mając pojęcia o siłach zbrojnych. Można powiedzieć- to już było grane.

aryski

Dlaczego ciągle musimy czytać, że z każdym dniem jest gorzej. Stan obronności, to nie jest zwykłe przeziębienie, to już przewlekłe zapalenie płuc lub jeszcze gorzej.

Piszą wszyscy, a reakcji brak:

aryski

Polskę obiegła wiadomość, że gen. Pacek podjął starania o zamianie funkcji z doradcy szefa MON na dyrektora budowy muzeum WP.
Ważny doradca ma być jednym z wielu dyrektorów budowy muzeum. Warto zastanowić się co się liczy? Odpowiedź wydaje się prosta. Liczy się kasa. Trudno z boku oceniać kwalifikacje, ale tylko nadzwyczajne predyspozycje moga przemawiać za folozofem, by profesjonalnie mógł kierować inwestycja o wartości 500 mln złotych.

Jednak w MON jest możliwe, że najlepszym kandydatem będzie właśnie doradca MON. Będzie to oczywiście aktualne, jedynie do czasu zminy opcji politycznej i personalnej w MON.
Jednocześnie widać, jak ważny to był doradca, skoro bez niego bedzie musiało funkcjonować ministerstwo i to tylko dlatego, że wojsko ze swojego budżetu ma realizować tę inwestycję.

Słusznie ktoś powiedział, że pół naszej armii to jedno wielkie muzeum i szkoda pieniędzy na takie marnotrawstwo.

Jest to oczywiście decyzja polityczna, ale Warszawie bardziej byłby potrzebny kolejny most, zamiast tego muzeum, a w wojsku jest tyle miejsc do lepszego zagospodarowania takich pieniędzy.

Podobin

Poprzez portal facebooku otrzymałem wiadomość:

julevin

Prezydent RP rozpoczyna naprawę sił zbrojnych.
W rok od objęcia urzędu Zwierzchnik Sił Zbrojnych przystępuje do kolejnej reformy w siłach zbrojnych.Tym razem sprawa ma dotyczyć systemu dowodzenia.
Na stronie internetowej urzędu prezydenta ukazała sie następująca informacja: