Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

perspektywa wyborów
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> A JA UWAŻAM, ŻE ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 11:00, 09 Cze 2010    Temat postu:

W dzisiejszych „Sygnałach dnia” usłyszałem:

Cytat:
Bronisław Komorowski mi się nie podoba, bo znam dwóch Komorowskich. Jednego marszałka Sejmu, a drugiego, który mówi z głowy w tej kampanii rzeczy, których nikt się nie spodziewa. Nie wiem, czy Bronisław Komorowski jest przygotowany do pełnienia funkcji prezydenta - powiedział Bartosz Arłukowicz .


Poseł dodaje: - Mam wrażenie, że Komorowski uważa, że ten wybór (na prezydenta - red.) mu się należy.

Muszę przyznać, że na podstawie dotychczasowych wypowiedzi przez pana marszałka i unikania debaty o przyszłości odnoszę podobne wrażenie.
Wygląda to tak, jakby nieznane mi środowiska podjęły decyzję, że nic od pana marszałka nie usłyszymy, a większość zwolenników PO w ramach dyscypliny partyjnej odpowiednio zagłosuje, a ewentualni przeciwnicy pozostaną w zalanych przez powódź domach.

Trzeba przyznać, że sztab Platformy wyciąga lekcje z historii debat, w których pewni faworyci po otwarciu ust przegrywali z kretesem.

A może będzie, jak w tej piosence " Nic dwa razy się nie zdarza"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Podobin dnia Śro 11:01, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 11:50, 09 Cze 2010    Temat postu:

Atmosfera w jakiej przebiega kampania prezydencka dobrze odzwierciedla stan debaty publicznej. Temat absolutnie nie istnieje w mediach zagranicznych. Na miejscu w Polsce jest doskonale "przykryty" kolejnymi falami powodziowymi i "wrzutami" dotyczącymi kolejnych "rewelacji" na temat wyjaśniania przyczyn katastrofy w Smoleńsku.
Debaty nie ma również dlatego, że wcześniej PO zdyskredytowała urząd Prezydenta RP. Po prostu nie ma o co walczyć. O żyrandole w Pałacu Namiestnikowskim? Urząd ten PO się zwyczajnie zależy. Od decyzji Prezydenta RP wg PO niewiele zależy. Ale jeśli PO ma władzę, większość parlamentarną, to dobrze mieć i swojego Prezydenta.
Prognozy wg PO pokazują, że tak się stanie. Nieważne, czy po pierwszej, czy w drugiej turze. Wybory to tylko formalność. Po co wdawać się w dyskusję z rywalami do fotela prezydenckiego? Zwłaszcza, jeśli ma się świadomość, że obietnic złożonych w debacie publicznej po wyborach nie trzeba dotrzymywać. Zyskać można niewiele, a stracić bardzo dużo. Bez debaty kandydat PO na Prezydenta RP zyskał przydomek "marszałek Gafa Gbur Komorowski".
Czy wyborcy zechcą ten punkt widzenia PO zweryfikować?
Do wyborów zostało 11 dni!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sceptyk dnia Śro 11:51, 09 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:35, 10 Cze 2010    Temat postu:

Jeżeli wiodącą tubą propagandową Platformy, nadal będzie poseł Palikot, to kto wie?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 20:09, 10 Cze 2010    Temat postu:

Po spotkaniu wyborczym J. Kaczyńskiego w Lublinie i próbie storpedowania wiecu przez J.Palikota znalazłem w internecie wypowiedź, że PiS powinien sowicie wynagrodzić J. Palikota za wsparcie kampanii wyborczej J. Kaczyńskiego. Coś w tym jest.
O królu Midasie mówili, że czego się nie dotknął zamieniało się w złoto. Są jednak tacy, którzy czego sie nie dotkną, zamienia się w g...no.
W zwiazku z klęskami, które ostatnio nawiedzają Polskę, prasa ochrzciła ostatnio premiera mianem Jonasza
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sceptyk dnia Czw 20:14, 10 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:38, 26 Cze 2010    Temat postu:

Pozostał nam tydzień do wyborów, a sytuacja staje się coraz bardziej niebezpieczna.
Trudno mi zaakceptować poczynania posła Palikota, który publicznie mówi o zarżnięciu Kaczyńskiego, rozpruciu go i wysuszeniu jego skóry.
To, że usłyszałem to z ust takiego „polityka”, jak Palikot, to mogę zrozumieć, że jest on bezmyślnym wykonawcą interesu Platformy, ale jednocześnie poza Gowinem nie usłyszałem żadnego głosu potępienia i reakcji ze sztabu wyborczego PO, jak również samego Komorowskiego.

Takie zachowanie świadczy o tym, że kandydat PO popiera takie wypowiedzi, a cała „ góra” Platformy oczekuje, że taki głos przyczyni się do zwycięstwa. Czy jednak takie postawy i takich ludzi mamy nagradzać i im zaufać?

A co będzie, gdy wokół nowego prezydenta znajdzie się więcej takich osób? Natomiast dzisiejsze popisy premiera Tuska przeszły wszelkie oczekiwania. Szukać wśród polskich patriotów kolegów dziadka Tuska jest zagraniem poniżej pasa. Całe to wystąpienie wymaga uważnego przeczytania, bowiem język jakim posługuje się mówca jest niebezpieczny i straszny i nie ma nic wspólnego z oficjalnymi zapewnieniami o kulturalnej walce o głosy Polaków.

Trudno też uwierzyć, by wypowiadający takie słowa mógł w swojej działalności publicznej myśleć o Polakach. W całym wystąpieniu przejawia się jedna wielka nienawiść do J. Kaczyńskiego i tej wielkiej części naszych rodaków, którzy rozumieją niebezpieczeństwo wygranej Komorowskiego w wyborach prezydenckich.

Przed wojna był już taki jeden przypadek, gdy pewna część prawicy, po przegranych wyborach zamordowała w warszawskiej Zachęcie prezydenta Polski. Nikt wówczas poza sprawcą nie poniósł żadnych konsekwencji. Moralni wspierający i podżegający do rozprawienia się z zamordowanym prezydentem dalej uprawiali swoje sejmowe gierki, aż doszło do majowego przewrotu. Ktoś przecież to narastające bezprawie i anarchię musiał przeciąć. Czy zatem musimy czekać na powtórkę z historii, tylko dlatego, że Komorowski nie chce stracić bogatego przyjaciela.
W tym miejscu zastanawiam się, co by działo się w naszym kraju, gdyby podobne do zachowania Palikota wydarzyło się po stronie Kaczyńskiego? Polskie, europejskie i światowe media rozpoczęły by wielką wrzawę, wzmacniając przymiotnikami nie tyle tego co by powiedział ale samego prezesa PiS?
Ale niestety ciągle mamy dwa różne spojrzenia. Spojrzenie otoczenia Komorowskiego nie chce zauważyć, a raczej jest mu na rękę, że są takie wypowiedzi. Trudno jednak mieć pretensje tylko do Komorowskiego, ponieważ taki sposób zaprezentował sam premier i jego najbliższe otoczenie, które zapewne w ciągu najbliższych godzin będzie się upajać przemówieniem swego „wodza”.
Bóg da, że przy urnach będzie trochę sprawiedliwości. Chociaż Bruksela pokazała, że i teraz możliwe są przekręty, a stalinowska zasada liczenia głosów jest ciągle aktualna.

Jednak to co się dzieje w MON, przerasta wszelkie wyobrażenia. To, że w kampanii wyborczej pan Bronisław zrobił eskapadę do Afganistanu i złożył obietnice wyborcze, jest dla mnie z punktu widzenia celu oczywiste i nie przywiązuje do tego wielkiej wagi, bowiem pan marszałek, a zwłaszcza jego słowo jest na tyle godne uwagi, co przeszła zima.
Jest on dla mnie tworem historycznym, o którym mogę wiele powiedzieć z autopsji, podkreślając przy tym, że należy do tego typu ludzi, co dla kariery złamie wszelkie przyrzeczenia.
Jeżeli facet razem Wałęsą w 1993 r. wszystkim tłumaczył, że żołnierzom za cenę rezygnacji ze 100% emerytury na 75% trzeba dla solidnego załatwienia sprawy ustanowić waloryzację płacową, a w 1998 za rządów AWS, jako przewodniczący sejmowej komisji ON razem z min. Lewicką przeforsował wykreślenie tego zapisu pod bezprawnym powodem, to dla mnie jest to jedynie postać historyczna i negatywną prawdę o nim będę zawsze głosił, chyba, że cenzura mi nie pozwoli. A przecież niestety, nowe przepisy ABW pozwalają na tyle dużo, że nawet prof. Staniszkis zaprotestowała przeciwko takiej nowelizacji. Trzeba będzie o tym specjalnie więcej napisać.

A wracając do MON-u. Otóż wszyscy zapewne słyszeliśmy , jak Koziej / szef BBN / bardzo słusznie tym razem powiedział, że błędem było przyjmowanie ponad siły zadań w Afganistanie i zastosowane działania też nie były dobre.
Taka publiczna wypowiedź nie znalazła riposty ze strony szefa MON B. Klicha, który wcześniej wielokrotnie wszystkich przekonywał, jakie to będzie wielkie szczęście, gdy Polska dostanie całą prowincję, a jak to podniesie znaczenie naszego kraju w oczach całego świata.
Co prawda, Koziej już zwinął ogon pod siebie i tłumaczył się, że nie powinien tak mówić, ale słowa wypowiedziane na posiedzeniu RBN w obecności Komorowskiego, premiera i szefów partii poszły w świat i ktoś z optujących takiemu rozwiązaniu / PO , rząd, a przede wszystkim MON/ powinien się wytłumaczyć.
No i oczywiście Klich znalazł kozła ofiarnego, a został nim szef sztabu generalnego gen. Cieniuch/ nie mylić z Cieniasem, chociaż brzmienie i nie tylko to podobne /. Generał Cieniuch zaprzeczył ocenie szefa BBN ministra Kozieja.

Problem w tym, że taka wypowiedź generała Cieniucha, to wypowiedź polityczna, a wojsko, zgodnie z ustawą nie powinno mieszać się do polityki.
Oczywiście sam gen. Cieniuch poza częstym ziewaniem, ust bez potrzeby nie otwiera, lecz jako zdyscyplinowany żołnierz nie mając pojęcia o tym, że wkroczył w politykę na konferencji prasowej zastąpił tym samym ministra Klicha. Jak więc widać, ocena postaw żołnierskich różnymi chodzi drogami.
Generał Skrzypczak krytykując jedynie i słusznie ministerialnych biurokratów za ich bezczynność i złe działania został uznany za podważającego cywilna kontrolę nad wojskiem. Jednym słowem żołnierz może wchodzić w politykę, aby tylko chwalił swojego ministra i całą ekipę rządzącą.

Będąc człowiekiem niezależnym mówię, że jest to zasada Kalego i w niej nie będę uczestniczył i nazywam rzeczy po imieniu.
Słaby i bezbarwny gen. Cieniuch nie powinien zabierać głosu w sprawach, na których się nie zna i które w przyszłości zaciążą mu na jego opinii.
Nasze wojska i tak wyjdą z Afganistanu, ale niestety będzie nas to drożej kosztowało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 18:43, 26 Cze 2010    Temat postu:

Cóż, mogę powiedzieć tyle, że gen. Cieniuch obejmując stanowisko szefa SG WP miał w perspektywie bliską emeryturę i brał pod uwagę jedynie wyższą podstawę naliczonej mu emerytury. Za jaką cenę? Nad tym może zastanowi się później. Ale to jego problem.
Gra toczy się ponad jego głową. Nie mając w tym zakresie doświadczenia szef SG WP powinien trzymać się z dala od polityki.
Tymczasem to co się dzieje w ramach kampanii wyborczej daje sporo do myślenia. Często ostatnio zadaję sobie pytanie, czy mamy jeszcze prokuraturę?
Groźby autorstwa Palikota noszą wszelkie znamiona gróźb karalnych i jako takie powinny być ścigane z urzędu. Nie wspominam już o tym, że powinny być rozpatrywane w trybie wyborczym. No cóż, pomarzyć dobra rzecz. Są równi i równiejsi, zwłaszcza wobec prawa. Dzisiaj to już nie jest slogan.
Niepokoi mnie jednak to, że groźby Palikota mają charakter przepowiedni samospełniających się. Palikot nie jest człowiekiem znikąd. Reakcje Tuska i jego kamaryli są właściwie żadne.
A co będzie jeśli kolejna z nich się spełni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 20:56, 27 Cze 2010    Temat postu:

Kłamstwa marszałka Komorowskiego są przerażające.

Oto w czasie ostatniej debaty prezydenckiej wszyscy mogliśmy usłyszeć, że obowiązująca ustawa emerytalna dla żołnierzy jest dla nich zadowalająca i on sam jest autorem tych zmian.

Oczywiście pan Komorowski walnie przyczynił się do nowelizacji tej ustawy, a „radość” emerytów wojskowych wyrażona jest na forum w temacie „ o co walczymy” i w kilkudziesięciu pozwach do ETPCz.

Oto zobaczyliśmy całego pana marszałka i powagi jego słowa. Dlatego jestem przekonany, że w następnej debacie pan Kaczyński będzie poinformowany o faktycznych „zasługach” w nowelizacji ustawy emerytalnej oraz wielkim uznaniu, jakie wyraża cała rzesza emerytów wojskowych.

Zapewne marszałek Komorowski swoje informacje zadowolonych emerytach wojskowych czerpie od prezesa pewnego związku emerytów wojskowych, któremu od dawna bezgranicznie wierzy.

Czas, by koledzy emeryci przejrzeli na oczy i nie udawali nic nie widzących i nic nie słyszących.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Obserwator dnia Nie 20:57, 27 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
emerytwojsko




Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Częstochowa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:39, 28 Cze 2010    Temat postu:

Idąc do pracy, cały czas myślałem, jak przekonać tę część naszych emerytów, którzy nie przepadają za Kaczyńskim, żeby przynajmniej zagłosowali przeciwko Komorowskiemu. Uprzedził mnie jednak Obserwator, za co Mu serdecznie dziękuję i jeszcze bardziej serdecznie pozdrawiam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:41, 24 Mar 2011    Temat postu:

Słabość państwa polskiego jest na tyle zauważalna, że czołowi politycy nie ukrywają swoich ocen i publicznie o tym rozprawiają. Pani profesor Zyty Gilowskiej nie możemy posadzić o brak powściągliwości, więc jej zatroskany głos wymaga pochylenia się nad tematem.
Tak opłaca się mieć Polskę. Wymaga to nie tylko chęci.


Jeżeli mamy takie problemy gospodarcze, jeżeli mamy kryzys działania państwa jeżeli chodzi o sam proces decyzyjny, jeżeli mamy kryzys państwa w ocenie polityki międzynarodowej, co dalej będzie z Polską? Jesteśmy przed wyborami. Jak Polacy skwitują ten rząd? Jaka będzie przyszłość kraju?

Państwo polskie jest tak słabe dzisiaj a zainteresowanie ludzi sprawami publicznymi jest tak niskie i niesystematyczne, że najważniejszą sprawą nie są wybory, ale to, żebyśmy zaczęli ze sobą uczciwie rozmawiać. Żebyśmy na siebie nie krzyczeli, nie wyśmiewali jedni drugich, żebyśmy cierpliwie odbudowywali poczucie wspólnoty.
Jesteśmy przecież narodem niepokornym, dzielnym, pracowitym, hardym. Nie przestaliśmy być wspólnotą – trzeba to Polakom tłumaczyć – w dalszym ciągu jesteśmy Narodem. Stańmy się bardziej narodem politycznym, bo kiedy zdejmujemy oko z rządzących, oni zaczynają działać po swojemu, czyli najczęściej byle jak. Mnie gazety piętnowały za niedokładności rzędu dziesiątej części punktu proc. PKB a dzisiaj pozwalają, żeby się rządzący mylili o 4 punkty tego PKB, czyli mylili się czterdzieści razy bardziej. Czterdzieści razy! Przekroczyliśmy wszelkie granice pobłażliwości. Zwracam się do Polaków, żeby patrzyli, kto im do kieszeni sięga. Niech przynajmniej pilnują swoich portfeli przy urnie wyborczej. Niech to nie będzie akt gniewu, ale akt sprzeciwu wobec polityki, która jest prowadzona, i która jest – staram się być uprzejma – w najlepszym razie niefrasobliwa. Rząd, niczym Czerwony Kapturek, beztrosko bieży przez ciemny las. Otóż, ile można beztrosko bieżyć przez ciemny las? Po drodze był Smoleńsk, powódź, góra długów – Polakom powinno się znudzić oglądanie Czerwonego Kapturka.

Słabość państwa polskiego objawia się na tak wielu płaszczyznach – i trzeba z tym walczyć. My dzisiaj do tego stopnia staliśmy się barbarzyńcami, że kwestionujemy nawet rytuały pogrzebowe. Pierwotne wspólnoty skupiały się głównie wokół rytuałów pogrzebowych. Zresztą to właśnie wokół nich ta wspólnota się integrowała.

Tymczasem my dzisiaj śmiejemy się z czyjejś żałoby – a to w naszej kulturze jest haniebne! Gaszenie zniczy jest haniebne. Wyśmiewanie ludzi, którzy idą gdzieś - zamiast siedzieć w domu i pić piwo - po to, żeby wspólnie odmówić modlitwę, zapalić znicze, czy ułożyć kwiaty – jest haniebne. Dbajmy o swoją kulturę, o swój kod cywilizacyjny. Bo z nich się wywodzimy i bez nich zmarniejemy.

A jeżeli nie wszyscy Polacy odczuwają patriotyczne uczucia, to niech chociaż dbają o swój interes. Opłaca się mieć Polskę.
Rozmawiali Łażący Łazarz, Paweł Pietkun
Całość: Nowy Ekran


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 14:36, 02 Kwi 2011    Temat postu:

Jesteśmy tu po to, aby przekonać Polaków, że odpowiedzialność i władza jest dzisiaj we właściwych rękach

-Podnieście wysoko swoje głowy. Macie naprawdę, o czym z dumą opowiadać, kiedy opowiadacie o zdarzeniach w Polsce w ostatnim okresie


Można długo zastanawiac się nad tym, kto jest autoremn tych słów. Zaprawdę nie wypowiedział tych słów Piłsudski. Ich autorem jest pan premier Tusk, który w ten sposób zagrzewa swoich członków partii do zbliżających się wyborów.
Nic nie zmienia punktu widzenia szefa rządu, nic nie zmienia poglądów panów ministrów i fanów tej partii.
To wszystko, co dzieje się i działo przez ostatnich 4 lata, to pasmo zasług.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:49, 30 Kwi 2011    Temat postu:

Ale czy Wy tej Polski jeszcze w ogóle chcecie?

Dobre pytanie. Trzeba zapytać o to również na tym forum, bowiem jak czytam niekończące się przepychanki w temacie „ O co walczymy”, to odnoszę wrażenie, że wielu z pośród uczestników dyskusji nie zastanawiała się nad tym.
Obawiam się, że zajęci drobnostkami nawet nie zauważymy, że nie będzie do kogo pisać skarg i protestów. Jak jednak ruszyć tę zastygłą i obojętną masę. W tej masie tkwi siła, ale nieaktywna może być, co najwyżej licznym tłumem. A przecież na początek wystarczy przeczytać i zabrać głos. A może to nie jest prawda? Taka jest, bowiem oficjalna doktryna. To też trzeba powiedzieć. Proponuje zapoznanie się


[i]Pośród konferencyjnego bajania i narzekań, oratorskich tyrad i ostentacji niemożliwości ginie Polska.

Sprzedawane za bezcen i rozkradane są resztki państwowego majątku. Naród systemowo pozbawiany jest podstaw materialnego bytu. Zapada się przestrzeń obywatelskich wolności a sprawiedliwość praktycznie nie istnieje. Nędza i bezdomność stają się codziennością Polaków, a ratunkiem, wygnanie za chlebem. Opresyjne prawo zabija ducha potomków największych w Europie rycerzy i tworzy z nich rzesze niewolników.

Ale dla wielu z Was to za mało, wciąż za mało. Jeszcze można bezpiecznie stać z boku, tylko się przyglądać. Gruba, czarna jak przekleństwo, kreska, wiedzie wprost do okrągłego stołu, a tam koło fortuny podzielone na krzyż daje Polakom, od czasów magdalenkowej biesiady, ten sam wybór - zagładę. Wystarczy i tym razem tylko zagrać, ulec wrażeniu wolności i kolejny raz postawić na zdradę, na własną zgubę.

Nie wierzę, że nie widzicie tego co się dzieje z Ojczyzną. Nie ma takiego bielma i takiej głupoty, aby były w stanie przysłonić ten obraz rozpaczy. Nie ma Polskiego Serca, które by nie poczuło bólu mordowanej Matki. To dlaczego nic nie robicie? Jest jeszcze za wcześnie, czy może już jest za późno? Jaką opcję wybierzecie, aby usprawiedliwić beztroskę trawionego czasu?

O tak. Coraz głośniejszy rozlega się szum; jest źle, trzeba ratunku i zmiany, ale „Kto ma to zrobić?”. Stawiając jednak tak sprawę swojej odpowiedzialności za Ojczyznę oszukujecie siebie i innych.
Dajecie świadectwo braku obywatelskiej dojrzałości i nieprzystojnego strachu. Nie macie odwagi się przyznać, że tak naprawdę interesuje Was tylko to; kto ma to zrobić za nas? Oto jest dzisiaj brutalna rzeczywistość traktowania Interesu Narodowego przez wielu Polaków.

Kiedy wreszcie zrozumiecie, że nikt za nas tego nie zrobi; że za to, żeby nikt za nas tego nie robił nasi Przodkowie wylali morze krwi. Kiedy pojmiecie, że stojąc z boku, pozwoliliście, aby zrobiono z Ojczyzną to, nad czym dzisiaj załamujecie ręce?. Jakże więc podstępne to pytanie i jakże zdradziecka postawa.

Dosyć już tej niemej zgody, dosyć biernego cierpiętnictwa. Jeżeli dzisiaj zadajesz pytanie; „Kto ma to zrobić?” to wiedz, że nie ma osoby bardziej do tego powołanej od Ciebie. Nie wstydź się Polski, nie pozwól Jej zniszczyć, bo bez Niej zginiesz, Ty i twoja rodzina.

Będą Was zniechęcać, będą Wam wmawiać, że przecież macie już partie, jakie tylko chcecie; opozycyjne i rządzące, daliśmy wam „demokratyczny wybór”, mace na kogo głosować - wybierajcie!!!

Ale to wszystko kłamstwo. Aby ocalić Polskę trzeba się zorganizować i wyłonić prawdziwie Narodową Reprezentację. Już teraz, zanim napuszczą Was na siebie i na karkach zacisną duszące pętle, zanim wstawią kolejny stół a gmatwanina grubych kresek zabierze nam resztki wolności.[/i]

Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:59, 25 Maj 2011    Temat postu:

Na forum trwa dyskusja nad mniej lub bardziej korzystnymi zmianami naszego życia w szerokim znaczeniu tego słowa. Za mojej młodości za całe zło część ludzi obwiniało komunizm, a część kapitalizm. Tak naprawdę to do dzisiaj nie powiem jednoznacznie czy którakolwiek z grup miała rację. Myślicie – o jakiś beton z prehistorii się obudził. Może tak. Ale proszę choć chwilę pomyśleć czy w obecnych czasach nie występują coraz częściej te znienawidzone przez postępowo myślących ludzi atrybuty „komunizmu” ?. Napad na śpiącą rodzinę, o 6 rano przez funkcjonariuszy, pod byle jakim pretekstem !. Mało tego podczas takiego napadu inni funkcjonariusze wysadzają drzwi materiałem wybuchowym w ilości potrzebnej do wyburzenia całego budynku. A może z innej beczki. Bardzo dobrze pamiętam WŁADZĘ która o wiele lepiej znała moje potrzeby i tylko ONA miała rację we wszystkich sprawach. Władzę która dla mojego dobra pozwalała mi lub zakazywała uczestnictwa w jakimś pochodzie. Czy nie widzicie Państwo jakichś dziwnych „powtórek z rozrywki” ?. Szesnastoletni gnojek z kumplami narozrabiali przy Policji której „związano” ręce, a 50 letni kibic z kumplami nie może iść na mecz. Tak Pan Premier, „władza” która wie najlepiej mu tego zakazał. Wydaje mi się, że chcą ze mnie zrobić idiotę i wcisnąć mi kit jak to Pan „władza” dba o moje bezpieczeństwo. To nic, że ponad prawem lub wręcz przeciwko niemu dokładnie tak samo jak wtedy gdy Pan „władza” rozprawiał się dla mojego i moich dzieci dobra z legalnymi przedsiębiorcami handlującymi „dopalaczami”. Przypomnę, że towar ten nie był zakazany. W naszym kraju istnieje wiele przepisów prawa które chronią konsumenta. I tak naprawdę wystarczyło je stosować. Ale Pan „władza” znowu dla naszego dobra i bezpieczeństwa zrównał dobrego przedsiębiorcę ze złym a później ogłosił, że są to „zabójcy” naszych dzieci. W jeden dzień, jedną ustawą pozostawił wielu często młodych ludzi z kredytami, zobowiązaniami finansowymi (choćby 3 miesięczny termin wypowiedzenia lokalu). I znowu Pan „władza” chce ukazać mi się jako mój jedyny zbawca. O tym, że kosztem grupy ludzi którzy zawierzyli w dobre intencje państwa mam się oczywiście nie przejmować. Czy te wzięte z ostatnich dni przykłady z niczym się starszym ludziom nie kojarzą ?. Czy przypadkiem kiedyś za „komuny” bojownik o demokrację lub inaczej opozycjonista, czyli przyszły Pan „władza” nie udawał, że mu to przeszkadza w życiu ?. Czyżby tak szybko „demokrata” mógł się zamienić w KOMUCHA ?. Chyba tak, bo jak nazwać przynajmniej bezczynność w braku działania po powzięciu wiedzy o tym, że wobec części społeczeństwa prawo zadziałało wstecz, co jest niedopuszczalne w prawdziwym kraju demokratycznym. Czy tak może działać Premier demokratycznego Państwa Prawa ?. Odpowiedź jest jedna – NIE. Ale Pan „władza” może i działa. Prawo jest dla malutkich, a nie dla niego !. Po tych kilku drobnych przykładach widać, że czas walki o Naszą Sprawiedliwą Ojczyznę tak naprawdę się nie skończył. Dzisiaj rządzi nami z naszego wyboru NEO KOMUCH. NEO KOMUCH który wie lepiej co jest dla nas dobre niż my sami.

Powróćmy do pierwszej myśli o wyższości… Minęły dwie dekady jak żyjemy w tym lepszym systemie. I nie powiem, po okresie wyrzeczeń z naszej strony, po szokowych terapiach nastał okres lepszych lat. Mówię oczywiście o materialnym poziomie życia. Ale teraz niestety okazuje się powoli, że dobrobyt mamy za sobą, że będzie coraz gorzej i coraz trudniej. Wychodzi na jaw dlaczego żyło się lepiej. Przyczyn było wiele. Pan „władza” ten i jego poprzednicy sprzedawali to co nieudolna komuna spłodziła. Pan „władza” uzdrowił rzesze inwalidów, wybił z głowy bezpłatną naukę, bezpłatną służbę zdrowia, bezpłatne mieszkania, szkodliwe warunki pracy, wczasy pracownicze, sanatoria i wiele, wiele innych. Pan „władza” nie ma nic przeciwko bezrobociu, nędzy, bezdomności. Pan „władza” napuszcza własne społeczeństwo na własne służby mundurowe, oczywiście w trosce o moje bezpieczeństwo. Według Pana „władzy” są to normalne zjawiska w kapitalistycznym świecie. Pan „władza” zadłużał kraj na zewnątrz i wewnątrz. Tak trzeba, bo wybory za pasem a Pan „władza” nie umiałby żyć inaczej. Tu się trochę ukradnie emerytom, tu przyszłym emerytom, tu się inaczej zaksięguje i jakoś do wyborów się dociągnie. A później jakoś to będzie. Panu „władzy” nie będzie gorzej na pewno !.
Powrócę jeszcze do tej wyższości obecnie nam panującego systemu Patrzę, patrzę i nie mogę znaleźć dowodów. Wręcz przeciwnie. Nasuwają się gorzkie pytania. Co to za system który może w kilka chwil rozsypać kilku nieuczciwych bankierów ?. Tak po prostu ?. Co to za system który ratuje banki czyli podmioty winne, a nie ludzi czyli ofiary. Co to za system który nie potrafi się obronić przed kilkoma nieuczciwymi ?. Nie potrafi lub wręcz nie chce ich przykładnie ukarać !. Co to za system który całym złem obarcza najsłabsze grupy społeczne. Co to za system w którym mogą zbankrutować całe państwa i narody ?. Co to za system w którym bezkarnie można fałszywie oskarżać i zbrojnie atakować suwerenne państwa ?. Co to za system w którym Pan „władza” może bezkarnie rękami żołnierzy zabijać tysiące ludzi ?. I jeszcze wiele pytań w tym stylu. Odpowiedź jest tylko jedna. System jest do niczego. Czas aby ludzie zastanowili się dokąd zmierzają, czego chcą a czego nie. Ja prawdę mówiąc nie jestem zadowolony z rzeczywistości jaka mnie otacza. Niestety sam jej nie zmienię, ale chociaż próbuję.
Niedługo wybory. Może wreszcie czas aby odkleić pilota od ręki i spacerkiem udać się na zebranie przedwyborcze. A tam zadać kilka nurtujących nas pytań kandydatowi. Zapewniam Państwa, że większość z nich w odpowiedzi na tu zadane pytania wydusiłoby z siebie jedynie jakiś bełkot. I nie głosujmy na takich ludzi mimo, że istnieją na listach partii z którymi sympatyzujemy, bo robimy tylko sobie krzywdę. Mało tego, organizujmy takie zebrania, zapraszajmy na nie swoich kandydatów. Udając „Ferdka Kiepskiego” nie zmienimy w naszym życiu nic.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:55, 25 Maj 2011    Temat postu:

Mija miesiąc od mojego wpisu . Nic się nie poprawiło. Europa namawia Grecje do wyprzedarzy majątku narodowego za długi. Bruksela widziała to zadłużenie, tak jak widzi Polskę tonącą już w długach. Nikogo to nie obchodzi.Nawet nie chce się zdania w tej sprawie napisać. Lepiej zanieść pozew do sądu i oczekiwać, że sprawiedliwość przyjdzie do nas do domu.Pamiętacie Olimpiadę w Moskwie i co pokazał Kozakiewicz? Teraz władza nam ten gest pokazuje, ale nikogo to nie rusza.
Obudzimy się, jak wykupią porty, kopalnie i autostrady. Bdziemy tułać sie po lasach.
Co za beznadziejność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 16:02, 25 Maj 2011    Temat postu:

mryski
Jak ma się rękę zajętą pilotem, to trudno coś wystukać na klawiaturze. Nie każdy jest mańkutem. Chociaż przypadłość ta jest nie mniej popularna niż tych, co mają dwie lewe ręce i głowę do siedzenia.
O kryzysie który dotknął gospodarkę światową pisze wielu i wiele. Ale trudno znaleźć opracowania syntetyczne i w dodatku obiektywne. A sprawa jest w sumie dość prosta. Kraje takie jak przywołana Grecja są zadłużone ponad miarę. To fakt. Ale ten dług jest wobec kogoś. I ten ktoś jest zainteresowany, żeby swój dług odzyskać. Dziwnym trafem są to na przykład banki niemieckie. I one lobbują za dalszym pompowaniem pieniędzy w gospodarkę grecką po to, żeby odzyskać pieniądze z udzielonych kredytów. Upadłość Grecji spowodowałaby poważne kłopoty w innych gospodarkach, nie wyłączając niemieckiej.
Można tu zadać pytanie: dlaczego zyski z procederu ciągnęły banki, w większości prywatne, a na wspieranie upadającej gospodarki greckiej, mają się składać wszystkie kraje starej UE oraz dobrowolnie Polska.
Jednocześnie trzeba mieć pełną świadomość, że jeżeli trudności gospodarcze Polski zostaną w pelni ujawnione, na pomoc ze strony UE raczej nie mamy co liczyć. Poza dobrymi radami oczywiście.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:10, 25 Maj 2011    Temat postu:

Wszyscy jesteśmy lub będziemy bankrutami!

U podstaw kłamstwa leży pieniądz, o którego każdy człowiek się potyka dążąc do własnego szczęścia .
Dydymus

Nie boje się stwierdzenia, iż 99,9 % organizacji państwowych i finansowo - ekonomicznych to instytucje całkowicie przestępcze posiadające ukryte cele i przesłania, o których nie informuje się opinii publicznej...

Polityka wyzysku budowana jest na schemacie nielogicznej i kryminalne polityce finansowej ... Jeśli finansami, polityką państwa, różnorodnością partyjną, prasą… rządzi jedna siła, siła ta zawsze będzie lojalna nie wobec państwa, ale wobec własnej idee nadrzędnej, jaką jest globalizacja…

Twierdzi Wojciech dydymus Dydymski

Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]

Tekst troche długi, ale warto


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> A JA UWAŻAM, ŻE ...
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin