Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rozmowy pokojowe w Afganistanie?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> AFGANISTAN , IRAK
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:32, 23 Gru 2008    Temat postu: Rozmowy pokojowe w Afganistanie?

Za Onet.pl:
Cytat:
Przywódca talibów mułła Mohammad Omar zaprzeczył, że wysłał list do króla Arabii Saudyjskiej, w którym przedstawił warunki zakończenia wojny w Afganistanie i podjęcia rozmów z rządem tego kraju.
Mułła Omar, za którego schwytanie władze USA wyznaczyły 10 milionów dolarów nagrody, zaprzeczył też żeby inni członkowie Talibanu prowadzili rozmowy w sprawie zakończenia konfliktu z prorządowymi urzędnikami.
- Prawda jest taka, że Emiraty Islamskie (talibowie) nie prowadziły negocjacji ani w Arabii Saudyjskiej, ani w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, ani nigdzie indziej - powiedział Omar cytowany na stronie internetowej Talibanu.
- Nigdy nie wysłałem też żadnego listu adresowanego do saudyjskiego króla Abd Allaha, ani do strony przeciwnej (afgańskiego rządu). Nie otrzymałem też od nich żadnej wiadomości - twierdzi mułła.
W swoim oświadczeniu Omar dodaje, że cokolwiek powiedziano na ten temat było kłamstwem i częścią kampanii propagandowej.
Wcześniej irańska prasa pisała, że Omar przesłał warunki zawarcia pokoju w Afganistanie saudyjskiemu królowi. Również inne media informowały o warunkach zawarcia pokoju przewidujących m.in. zastąpienie dziesiątek tysięcy żołnierzy NATO w Afganistanie żołnierzami pochodzącymi z krajów islamskich i podział władzy z prezydentem Hamidem Karzajem, który rządzi Afganistanem od czasu obalenia talibów w 2001 roku.
Wstępne kroki w sprawie rozmów zostały podjęte we wrześniu, kiedy prorządowi urzędnicy i byli członkowie Talibanu spotkali się w Arabii Saudyjskiej. Ustalono, że przeprowadzona zostanie druga runda rozmów, ale talibowie oświadczyli, że nie przystąpią do negocjacji dopóki w Afganistanie pozostają zagraniczni żołnierze.
Ponieważ po siedmiu latach od obalenia talibów rebelia w Afganistanie rozprzestrzenia się rząd prezydenta Karzaja i władze państw zachodnich mają nadzieję, że dzięki rozmowom z umiarkowanymi talibami lub ich oportunistycznymi przywódcami odizolują Al-Kaidę i jej bezkompromisowych zwolenników.

Mój komentarz:
Takie rozmowy, na pewno nie odbywają się bez wiedzy i zgody mocarstw anglosaskich, zwłaszcza Stanów Zjednoczonych. Jeśli próbują już nawiązać kontakty z Talibami, to znaczy że całe siedem lat okupacji - pardon - unowocześniania Afganistanu, nie dało szczęścia jego ludowi. Zresztą reportaże naszych korespondentów świadczą o tym, że Afgańczycy, a przynajmniej ich pusztuńska większość, zatęskniła za Talibanem.

Amerykanie sądzili, że będą mądrzejsi od Brytyjczyków(w XIX wieku) i Sowietów (w XX wieku)? Tym bardziej, że mądrość polityczna nie zawsze szła u nich w parze, z siłą gospodarczą i wojskową?
A jeśli Talibowie wrócą do władzy (w jakiejkolwiek formie), to cała ta sprawa z Nangar Khel.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:23, 14 Sty 2009    Temat postu:

Tylko czy nowe władze Pakistanu, pozwolą na te operacje? Poprzedni prezydent, Muszaraf, był pewniejszym sojusznikiem USA i Wielkiej Brytanii. Natomiast pod adresem nowego sypią się oskarżenia, o wspomaganie terrorystów, którzy zaatakowali Bombaj. Zresztą doszedł on do władzy, pod raczej antyzachodnimi hasłami, jako że zarzucał poprzednikowi "zbytnią uległość..."

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:07, 06 Kwi 2009    Temat postu:

W czasie gdy wojskowi zapominają o Afganistanie w Internecie trwa dyskusja.
Oto fragment wywiadu z JKM :
Michał , sokolowskimezon.pl pyta:

Czy nie sądzi Pan, że politycy odpowiedzialni za wysłanie naszych wojsk na wojnę i okupację Iraku powinni mieć wytoczone procesy karne. Napadliśmy na suwerenne państwo nie posiadające broni masowego rażenia i nie usprawiedliwia nas to, że zrobiliśmy to w doborowym towarzystwie. Zresztą bliżej mamy bardzo agresywne państwo, które ma broń masowego rażenia choć się do tego nie przyznaje. Dlaczego więc żyjemy w przyjaźni z Izraelem a napadamy na inne kraje regionu?

Odp. JKM

Wysłanie wojsk do Afganistanu i Iraku NIE wynika ze zobowiązań NATOwskich. Dlatego byłoby usprawiedliwione tylko bilateralnym układem z USA. Takiego okładu nie zawarto – i za to zaniedbanie być może należałoby polityków postawić przed sądem. Z tym, ze spora z nich część to po prostu agenci amerykańscy – i trzeba by ich postawić przed sądem ZA TO.
Tyle, ze ja bym z tym oskarżeniem nie przesadzał. Koszt tego jest niewielki (Irak ma licznych wrogów... np. Iran wcale się nie martwi, że Irak jest pod okupacją...) a przynajmniej część żołnierzy nie gnuśnieje w koszarach.
Nie rozumiem, co ma do tego posiadanie broni jądrowej?

Wojskowi zapomnieli o tamtej wojnie. Zapewne przygotowania do ofensywy i potrzeba ukrycia planów nakazuje ciszę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 11:49, 06 Kwi 2010    Temat postu:

Wojna w Afganistanie widziana oczami jego przywódcy
[link widoczny dla zalogowanych]
Cytat: "Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj zagroził, iż w przypadku dalszych nieporozumień z waszyngtońską administracją gotów jest związać się z ruchem talibów. Taką deklarację przedstawił w Kabulu na zamkniętym spotkaniu z grupą afgańskich deputowanych."
Ta informacja nie znalazla sie na czołówkach gazet ani na czerwonym pasku w mediach. Mówi ona jednak bardzo wiele o tej wojnie. nie wszystkim na tym świecie podoba się pax americana i demokracja w ich wydaniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 21:38, 05 Wrz 2011    Temat postu:

Redukcja polskiego kontyngentu w Afganistanie może mieć fatalne skutki dla bezpieczeństwa żołnierzy, którzy pozostaną tam na służbie - alarmuje opozycja


Cytat:
Zmniejszenie kontyngentu rozważa rząd. Ostateczną decyzję podejmie Bronisław Komorowski, który już w kampanii prezydenckiej składał obietnice wycofania polskich żołnierzy z Afganistanu. Obecna zmiana kończy służbę w połowie października. Zatem kolejne decyzje o warunkach wykorzystania polskich wojsk w Afganistanie mogą być uzależnione od oczekiwań wyborców.

- Zmniejszenie liczby żołnierzy w Afganistanie jest decyzją polityczną idącą w kierunku spełnienia tego, co nakreślił prezydent Bronisław Komorowski: że powinno się wychodzić z Afganistanu.

Natomiast pytanie jest inne: czy zmniejszenie kontyngentu jest bezpieczne dla pozostających w Afganistanie polskich żołnierzy, tym bardziej że ta redukcja ma dotyczyć m.in. grup bojowych - podnosi poseł Dariusz Seliga (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Obrony Narodowej.

Wprawdzie z deklaracji składanych przez ministra Tomasza Siemoniaka, szefa MON, można wnosić, że najważniejszym kryterium branym pod uwagę przy określeniu liczebności wojsk polskich w Afganistanie jest zapewnienie zdolności bojowej i bezpieczeństwa na misji, to jednak w praktyce rząd rozpatruje kilka wariantów. W tym takie, które zakładałyby "zmniejszenie liczebności kontyngentu".

Rozwiązania mają być przygotowane po przekazaniu opinii sztabu generalnego i dowódców, którzy są na miejscu. Trudno jednak ocenić, jak istotne będzie ich zdanie, bo i tak ostateczną decyzję podejmie Bronisław Komorowski. Ten już w kampanii prezydenckiej obiecał żołnierzom, że wycofa polskie wojska z Afganistanu do końca roku 2012.

Także po elekcji Komorowski utrzymywał stanowisko, że do końca 2012 roku zadania i wielkość kontyngentu należy sukcesywnie redukować, z zamiarem zakończenia operacji bojowych i oddania odpowiedzialności za strefę. NATO zamierza zakończyć misję ISAF w 2014 roku.

Do tej daty polskie wojsko miałoby jedynie utrzymywać gotowość do ograniczonego i alarmowego wsparcia sił afgańskich lub koalicyjnych. Po 2014 roku polskie wojsko miałoby być jedynie gotowe do współpracy z państwem afgańskim w charakterze instruktorów i doradców.

Obecna, dziewiąta polska zmiana w Afganistanie - licząca ok. 2,6 tys. żołnierzy - ma zakończyć służbę w połowie października. Decyzje o liczebności kolejnego kontyngentu będą więc zapadały w gorącym okresie przedwyborczym.

Zdaniem posła Seligi, tego rodzaju decyzje nie powinny nosić znamion PR-u i nie mogą stać się elementem gry wyborczej, gdyż to może narazić bezpieczeństwo polskich żołnierzy w Afganistanie.
Marcin Austyn


Informacja jest zbyt ogolna, by zabierać głos. Jednak gdy w sejmowej komisji pojawiają się zaskakujące pytania, to wówczas patrzymy przez pryzmat bezpieczeństwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:03, 14 Wrz 2011    Temat postu:

Generał Polko o ministrze Siemoniaku.

Jest wywiad na nE. Z gen. dyw. dr. Romanem Polką, byłym dowódcą jednostki specjalnej GROM, rozmawia Piotr Czartoryski-Sziler

Szef MON mówi o zmianach w systemie dowodzenia - że będzie stawiał na konsolidację, łączenie wielu dowództw w jedno. Jak Pan to ocenia w kontekście odejść z armii ważnych generałów, jak gen. Pawła Lamly, szefa Szkolenia Wojsk Lądowych?
- Ich odejścia to dla armii duża szkoda. Znam Pawła Lamlę, to odważny i doświadczony oficer. Problem w tym, że odchodzą najbardziej ambitni, ci, którzy nie chcą "stukać obcasami" i mówić "tak jest" wtedy, kiedy nie dzieje się dobrze. To ludzie, którym w armii o coś chodzi. Przy katastrofie smoleńskiej mieliśmy pretensje do generałów, że "stukali obcasami". Naprawdę trzeba wracać do tych generałów, którzy mówią prawdę, jak jest i co trzeba zmienić. W wojsku nie można robić rewolucji, bo ono nie lubi rewolucji. Jeżeli zmieniamy system dowodzenia, to musi to być wypracowane w spokojny, czytelny sposób, nie można tego robić na jakiś użytek PR-owski. Poza tym mamy w tej chwili w armii dużo więcej problemów, a trzeba sobie jasno powiedzieć, że od mieszania herbaty łyżką ona nie stanie się słodsza.

Ma Pan na myśli budżet?
- Owszem. W armii bez budżetu i odważnych decyzji, jak likwidacja niektórych zbędnych garnizonów, nic się nie zrealizuje. Trzeba byłoby zlikwidować chociażby taki zbędny twór jak Korpus Powietrzno-Zmechanizowany, który niczym nie dowodzi, tylko batalionem dowodzenia i służy do zabezpieczenia uroczystości patriotycznych. Mamy w tej chwili w armii doświadczonych oficerów, którzy przeszli misję w Iraku i Afganistanie, to jest naprawdę duży potencjał, warto go zagospodarować. Szkoda, że z armii odchodzą kolejni generałowie, jak to dziś ma miejsce, którzy chcieliby jeszcze służyć i robić coś dobrego dla armii. Generał Lamla długo pracował z gen. Skrzypczakiem, który jest teraz doradcą ministra Siemoniaka. Mam nadzieję, że Skrzypczak porozmawia z Lamlą, by nie odchodził z wojska. Z pewnością ich decyzje o odejściu są reakcją na rządy Siemoniaka. Było to łatwe do przewidzenia, bo to nie jest silny minister i rzeczywiście w tej chwili zajmuje się bardziej destrukcją niż budowaniem, a to do niczego nie prowadzi. Chciałbym, żeby minister Siemoniak pokazał, co zrobił dla armii, a nie co znów rozwiązał i kogo zwolnił.


Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]

Afganistan na boku


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> AFGANISTAN , IRAK
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin