Nasze Forum "VOX MILITARIS"

Jaskol

Szanowni Użytkownicy

Witryna Pro Milito wraz z Forum powstała cztery lata temu, jako niezależna platforma medialna, przeznaczona dla społeczności blogerów i wszystkich autorów środowisk emerytów wojskowych, dla których najważniejszą sprawą jest szeroko pojęty interes Naszego Kraju i Naszych Sił Zbrojnych. Mieliśmy nadzieję, że będą NAS mobilizowały do dyskusji wspólne systemy wartości.

Od samego początku usiłowaliśmy zachęcić wszystkich użytkowników do rzeczowej i popartej argumentami dyskusji w obszarze szeroko pojętej obronności kraju. Częściowo nam się to udało. Mięliśmy również artykuły i posty zbyt mocno akcentujące niecenzuralne słownictwo i zmierzające do osobistych rozliczeń z określonymi adwersarzami. Z uwagi na przekraczanie regulaminowych ustaleń Moderatorzy musieli usuwać takie zapisy i pożegnać się z kilkoma Userami.

Generalnie oceniamy, że witryna wypełniła swoje zadanie, umożliwiając środowisku byłych wojskowych do bieżącego zabierania głosu na nurtujące nasze środowisko tematy. Szczególnie wielką popularnością cieszył się problem waloryzacji emerytur wojskowych, a dla niektórych kolegów był jedynie miejscem, skąd można było uzyskać wzorzec pozwu sądowego. Być może ten temat zbyt mocno zaznaczył się w wymianie zdań, a tym samym uzmysłowił neutralnym obserwatorom zbyt jednostronne zainteresowanie naszego środowiska.

Brak zauważalnych efektów w sądowej walce, nie tylko pokazało bezwzględność i brak poszanowania prawa przez Państwo Polskie, ale równocześnie z przykrością uzmysławia kierownictwu Stowarzyszenia Pro Milito, że finansowe oczekiwania były zasadniczym źródłem zainteresowania naszym portalem.

Wobec zmniejszania się zainteresowania wymianą poglądów na łamach naszej witryny i forum w kierownictwie Stowarzyszenia Pro Milito rozważa się zamknięcie portalu z dniem 1.01 2012 roku.

Jednocześnie przepraszamy zwłaszcza aktywnych użytkowników za konieczność planowania takiego kroku. Jesteśmy oczywiście otwarci na dyskusje w tej sprawie. Nie możemy jednak ponosić kosztów nie mających swojego uzasadnienia.

Zasadniczym powodem jest jednak brak oczekiwanego zainteresowania użytkowników.
Administrator Jaskol
Moderator Julevin

tajga

Nie jest to dobra wiadomość.
Dopiero zaczynam pisać, a tu taka niespodzianka.
Zatem, w lecie na nadmorskiej plaży na piasku, a wzimie na świeżym śniegu.
A może jest rozwiązanie. Po pierwsze można społecznie pomyśleć o przejęciu zobowiązań finansowych za dzirżawę miejsca na serwerze. A po drugie pomyśleć o modernizacji portalu.

W jednym Admin ma zupełną rację, aby portal funkcjonował, potrzebni są aktywni użytkownicy.
Może w tej sprawie będzie żywiej?

wolski

Komunikat Kierownictwa "Pro Milito" o likwidacji portalu zaskoczył mnie . Pierwszy argument o kosztach prowadzenia tego portalu nie przekonuje mnie o jego likwidacji. Poinformowali mnie internauci ,ze koszty prowadzenia portalu są nie wielkie,a jeśli kierownictwa nie stać na opłacenie jego prowadzenia to można się zwrócić do nas, jego czytelników o datki pieniężne.Należy tylko nas powiadomić ,ile wynosi roczna opłata oraz podać konto bankowe,na które możemy wpłacać pieniądze. Moim zdaniem , posty zamieszczone na Forum są ciekawe i informują nas o tym co się dzieje w naszym środowisku Stad też ,jak otwieram rano internet to po za gazetą , wchodzę na stronę "Forum Pro Milito"
Z drugim argumentem zgadzam się. Piszących na Forum i na stronie głównej,jest nie wielu Można powiedzieć ,ze tych aktywnych, jak to się mówi można policzyć na palcach dwóch rąk,Przykładem najbardziej aktywnych jest kol. "Podobin" ' Mryski" "julevin" 'Lotna " i jeszcze kilku innych Ja też na początku pisałem komentarze,ale ostatnio też mi chęć do pisania odeszła.Przekonałem się ,ze nasze postulaty i opinie są "olewane". Nikt z resortu obrony narodowej ,ani Sztabu Generalnego , czy też kolegów ze służby czynnej do naszych postulatów przedstawianych na Portalu "Pro Milito" nie odnosi się .przeto po co pisać w kółko to samo.Zdecydowana większość emerytów wojskowych i żołnierzy zawodowych , jak z wieloma rozmawiam ,nie czyta naszego portalu.Brak zainteresowania emeryckimi sprawami i obronnością kraju ,jak informuje Kierownictwo Stowarzyszenia "Pro Milito" stanowi podstawę do likwidacji portalu . Ten punkt widzenia przekonuje mnie .ale co w zamian? O to jet pytanie? Ja mimo wszystko ,jestem za utrzymaniem tego portalu do końca 2012 r. Jeżeli po 5 latach nasz portal nie powiększy się liczbowo i będzie ubywać jego zwolenników ,a stowarzyszenie przestanie istnieć to wówczas problem rozwiąże się sam. Wolski

Podobin

Przed zabraniem głosu zasięgnąłem informacji u źródła. Jest zasadnicze potwierdzenie, przyczyna zamiaru, to bierna postawa środowiska emerytów wojskowych w stosunku do problemów obronności kraju, sytuacji w naszym państwie w różnych obszarach, jak również sytuacji socjalnej wojskowych rezerwistów.

Wielokrotnie zwracałem uwagę, że jedynie obracanie się wokół tematu „ waloryzacja emerytur”, jest zbyt słabym spoiwem, by konsolidować nasze środowisko.
Niestety temat
„O co walczymy” zdominował odwiedziny na forum, a główna uwaga skupiła się na wzorcach pozwów sądowych.

Poszukiwanie sprawiedliwości w sądach nie było zupełnie złym rozwiązaniem, ale skupianie się jedynie na tym procederze, to gra według zasad ustalonych przez rządzących. Decydentom należy narzucić nasze warunki dyskusji, bowiem jak doświadczyliśmy tego w ciągu ostatniego okresu, elity polityczne chętnie przy pomocy sądów odbijają kierowane do nich piłki.

Kierownictwo Pro Milito nie podjęło jeszcze ostatecznej decyzji, a jedynie otwarcie stawia problem. Gdy nie będzie zainteresowania problemami obronności, nie będzie dyskusji, to nie będzie sensu utrzymywania witryny.

Wbrew pozorom, wypowiedzi na forum są odnotowywane. Czytają je również decydenci. Jednak odnoszę wrażenie, że znacząca część czytających uważa, że bez ich udziału, ktoś powinien ciągle występować głównie w sprawach finansowych emerytów wojskowych.
Nie zabierają głosu, starym przyzwyczajeniem oglądają się na innych, a jedynie w odrębnych sytuacjach, żądają uwzględniania ich istnienia. Aby w jakiejkolwiek sprawie złożyć oficjalny protest, trzeba mieć wsparcie większości.
Co może zrobić organizacja, gdy na jej witrynie w określonych problemach, brak wpisów odnoszących się do określonego problemu. Nie zabiera głosu / jak zwykle / ZŻWP, brak jest wypowiedzi na innych forach, więc skąd może powstać protest lub petycja do naczelnych władz państwa? To, że ktoś pisze o tym prywatnie, jest tak samo ważne, jak ubiegła zima.

Oczywiście na żołnierzy w czynnej służbie nie mamy co liczyć. Strach spętał im nie tylko nogi, ale i możliwość rozsądnego myślenia. Przyznają to sami, po przejściu na naszą stronę.

Czytelność, jak zwykle jest proporcjonalna do ilości wpisów. Będą wpisy, będzie czytelnictwo, będą rozwiązywane problemy. Sami zdecydujemy.