Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gen. Skrzypczak- prawdziwe oblicze B. Klicha.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:53, 21 Maj 2011    Temat postu:

Ten rząd ma ogromny problem z emerytami i to nie tylko mundurowymi. Ci "demokraci" na każdym kroku podkreślający swą wiarę w Boga tak naprawdę widzą jedynie kasę którą można ukraść tej najsłabszej grupie społecznej. A najdziwniejsze jest to, że nie napotykają przy tym żadnego zorganizowanego oporu. Przecież już teraz każdy pracujący powinien sobie zdawać sprawę z tego, że pieniądze ukradzione z funduszy emerytalnych zostaną roztrwonione na bzdety. A za kilka lat ZUS rozłoży ręce i powie "kasa jest pusta". Na pięciu emerytów pracuje jeden i to kulawy co nie miał siły i odwagi wyjechać do kraju rządzonego przez ludzi mądrych, kochających swój kraj i swoich obywateli. I spełni się proroctwo satyryka z czasów komuny (ostatni gasi światło), tyle tylko że stanie się to przez "demokratyczną" władzę przy poparciu większości "ślepego" społeczeństwa.
Mój ŚP ojczym mawiał, że zna rozwiązanie na emerytury. Nowa ustawa emerytalna z kilkoma linijkami dla wszystkich. 65 lat facet, 60 kobieta, kilkaset tysięcy zł. na uruchomienie Auschwitz i do pieca. Czarny i niesmaczny żart powiecie !. Ale to rozwiązanie jest i tak bardziej humanitarne od emerytury 728 zł czy renty w wysokości 560 zł. które pobiera wiele osób.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:11, 30 Lip 2011    Temat postu:

W ocenie poczynań obecnego rządu po ujawnieniu zapisek Millera mamy coraz więcej wypowiedzi.
Oto wdowa po ministrze Szmajdzińskim wypowiada się w sprawie odpowiedzialności:

Potwierdziło się to, co zawsze podświadomie myślałam o tej naszej bylejakości. Zwłaszcza w strukturach państwowych. Bo takie rzeczy są nie do pomyślenia w lotnictwie cywilnym - mówi w rozmowie z tygodnikiem "Wprost" Małgorzata Szmajdzińska, wdowa po Jerzym Szmajdzińskim, który zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie Tu-154M.

- Chcę tylko, by ktoś, kto ponosi winę, poniósł też konsekwencje. I polityczne, i karne - dodaje Szmajdzińska po prezentacji raportu komisji Millera dotyczącego katastrofy smoleńskiej.

Zapewnia, że nie chce odwetu za śmierć męża. - Nie będzie dla mnie satysfakcją, że ktoś poniesie karę. Natomiast z punktu widzenia państwa absolutnie konieczne jest spersonalizowanie tej odpowiedzialności.

Oczywiście zawsze powinna obowiązywać zasada- tyle kompetencji ile odpowiedzialności". Klich posiadał nie ograniczone kompetencje, więc teraz powinien zostać oceniony i rozliczony. Tego nie da się pozamiatać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 11:51, 31 Lip 2011    Temat postu:

do Obserwator:
Nie upraszczajmy sprawy. Absolutnie nie zgadzam się na ograniczenie odpowiedzialności personalnej do ministra obrony narodowej. Lista zaniechań i nie dopełnienia obowiązków jest dłuższa. I nie zmieni tego raport Millera. Zresztą, kiedyś się okaże, że jego komisja działała bez umocowania prawnego. Regulacje są zawarte w prawie lotniczym i premier nie ma uprawnień do zmiany ustawy, nawet w sytuacji szczególnej.
Na marginesie, moja osobista refleksja. Dowódcy, którzy zginęli w katastrofie, nie powinni znaleźć się w tym samolocie. Zabrakło im odwagi cywilnej, żeby odmówić udziału w tym locie. Zapłacili za swój serwilizm najwyższą karę. Nieodwracalną.
Jeszcze jedno. Komisje, zarówno Millera jak i Macierewicza są na swój sposób nieobiektywne. Ja wiążę pewne nadzieje z raportem NIK, który ma ukazać się późną jesienią. Pytanie, czy się ukaże?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sceptyk dnia Nie 11:55, 31 Lip 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 16:17, 31 Lip 2011    Temat postu:

Raport ministra Millera to siatka maskująca dla organizatorów i odpowiedzialnych za tę tragedię. Już samo takie powołanie komisji i pod takim przewodnictwem, miało na celu nie znalezienie prawdy, ale oddalenie oskarżeń i uniknięcie odpowiedzialności.

Szef MON jest małym trybikiem w tej maszynie, która niszcząc siły zbrojne musiała równocześnie osłabić jej poszczegolne ogniwa. Przecież jedynie przez niewłasciwą politykę personalną i powierzenie odpowiedzialnych stanowisk w wojsku osobom nie przygotowanym i bez charakteru musiało w nieoczekiwanym momencie spowodować niekontrolowane zjawisko. Jeżeli do słabych decyzji kadrowych dodamy systematyczne okradanie budżetu wojska i akceptację zaniechania niezbędnych szkoleń, to musiało to zaowocować brakiem niezbędnych nawyków. Niech następcy wyciągną wnioski z tej lekcji nadskakiwania i kadzenia ministrom.
W tym rządzie jest więcej nieodpowiedzialnych ministrów, bo przecież ciągle się o tym mówi, ale co ma zrobić premier? Przecież, gdy ich wymieni, a dalej będzie źle, to będzie kolej na niego? Dlatego odstrzelił klicha, a jednocześnie twierdzi, że to był dobry minister. Dobry, bo realizował wytyczne swego szefa.Zatem szef powinien podzielić jego los.

Partyjne traktowanie wszystkich obszarów zycia państwa musi zaowocować takimi zdarzeniami. I oczywiście to nie jest tylko domena koalicji rządowej.
Kilka lat temu, również byliśmy świadkami partyjnego traktowania obowiązków państwowych.

W ciągu dwóch ostatnich dekad stworzono u nas system oparty na partyjnej prawdzie. Aby to zmienić, trzeba nowej partii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 16:22, 31 Lip 2011    Temat postu:

I co? Będziemy mieli kolejną wersję prawdy? Kto nam zagwarantuje, że coś się zmieni na lepsze?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 17:41, 31 Lip 2011    Temat postu:

sceptyk napisał:
I co? Będziemy mieli kolejną wersję prawdy? Kto nam zagwarantuje, że coś się zmieni na lepsze?

Najsmutniejsze jest to, że NIKT !. Dwadzieścia kilka lat temu mieliśmy ogromną szansę !. Mówię o naszej szansie jako narodu do tego aby przerwać raz na zawsze tą nasza "fantazję słowiańską" która dominowała w życiu codziennym. Mówię o takiej sobie pracy przy takiej sobie płacy, mówię o takim sobie podchodzeniu do prawa i obowiązków !. Mówię o "równych i równiejszych" !. Mówię po prostu o zwykłej ludzkiej uczciwości !. I niestety Ci którzy winni nas nauczyć przestrzegać zasad i rygorystycznie nas z tego rozliczać, pokazali, że prawo można "falandyzować", uchwalać i samemu nie przestrzegać, tworzyć buble prawne, nie uczestniczyć w posiedzeniach i tysiące jeszcze innych win i przewinień !. I szansa przeminęła !. Następna taka może się zdarzyć za kilka lub kilkanaście lat, gdy to wszystko pod tymi "fachowymi" rządami się po prostu zawali !. Ale wtedy będzie to jeszcze bardziej boleć, wyrzeczenia będą musiały być naprawdę duże po tym jak zakosztowaliśmy względnego dobrobytu ! . Byłaby szansa gdyby można było zatrudnić rząd, urzędników wyższych szczebli na kontrakt i uzależnić przyrost ich płac od przyrost produktu narodowego !. Żadnych partii i rządów kolesi pokroju Tuska, Kaczyńskiego, Klicha, Ziobry i innych Rychów, Zdzichów itd. Rządząca partia tylko i wyłącznie od wytyczenia poprawek w kierunku rozwoju i nadzoru nad rządem ale z możliwością interwencji w ściśle określonych w Ustawie sytuacjach. Przez pierwsze kilka lat rygorystyczne ściganie i karanie za łamanie prawa. Żadnych immunitetów, małej szkodliwości i znajomości. Wyprostowanie prawa, określenie czasowe zadośćuczynienia krzywd i strat jakie ponieśli obywatele polscy. I wiele wiele innych uczciwych działań !. Jednym słowem wbicie polakom zasady, że prawo jest po to aby go przestrzegać !. Wszystkim polakom !.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 20:16, 31 Lip 2011    Temat postu:

Lotnia
Masz rację. Ale to zadanie nie na jedno pokolenie. Spieprzyć cokolwiek bardzo łatwo. Gorzej z naprawą. Proporcje czasowe 1:3. Ale w warunkach pokojowych. Czyli nie teraz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 7:59, 01 Sie 2011    Temat postu:

Gazeta wyborcza napisała: "Ale problem cywilnej kontroli nad poczynaniami armii i jej dowódców pozostaje do rozwiązania. Inaczej kolejny cywil będzie zwodzony i oszukiwany przez generałów. I też będzie musiał przyznać pod koniec swojej kadencji: "Nic nie wiedziałem"."
Tak więc winni są generałowie a nie Klich. Generałowie oszuści, a nie kryształowy Klich, generałowie przestępcy !.
Tak to jest, raz puszczona maszyna opluwania munduru puszczona w ruch i brak oporu ze strony wojska (a zaczęło się od okradzenia emerytów co było papierkiem lakmusowym zachowania się armii) jest w tej chwili tak rozpędzona, że nie zdoła jej zatrzymać chyba nic. Wojsko jest teraz jak bęben w który można bezkarnie bić !. A jak ktoś spróbuje tylko podnieść głowę to natychmiast stanie się wrogiem "cywilnej kontroli nad wojskiem". No chyba, że dziennikarze mają rację ?. Może faktycznie obecni generałowie nie mają zdolności składać prawdziwych meldunków ?. Może współczesnym generałom naprawdę nie zależy na losie ich podwładnych ? Ale to się już niebawem okaże !. Jak łapki pójdą "po lampasach a usta zamilkną" nie pozostaną żadne złudzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 9:20, 01 Sie 2011    Temat postu:

Lotnia
O ile można dyskutować z Twoimi opiniami o kadrze dowódczej, to sprawa B. Klicha wygląda według mnie nieco inaczej. Był ministrem więc odpowiadał za resort obrony narodowej. Jeśli nad tym nie panował, nie wiedział co się dzieje, to zwyczajnie się nie nadawał na to stanowisko. Jeśli domyślał się, że jest wprowadzany w kanał, powinien zareagować. Jeśli robi to dopiero teraz, to tym gorzej o nim świadczy.
Sprawa cywilnej kontroli nad wojskiem to odrębny temat. Do tego trzeba dorosnąć. To znaczy nie my. To dotyczy rządzących. Ustanowienie tej kontroli miało na celu sponiewieranie wojska, które służyło komuchom. Winę za ten stan rzeczy ponoszą ówcześni dowódcy, którzy bezkrytycznie przyjęli nowe reguły gry. Zwyciężył już wówczas serwilizm wobec nowej władzy. Dlatego mamy to co mamy.
Bycie dowódcą to nie tylko przywileje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Janusz2009




Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:17, 01 Sie 2011    Temat postu: GEN skrzypczak - prawdziwe oblicze B.Klicha

Według oceny Donalda Tuska zdymisjonowany minister Bogdan Klich to człowiek honoru, odważny i w pełni odpowiedzialny członek rządu, którego reformatorskie zasługi w wojsku są wprost nieocenione. Premier, a także jego partyjni poplecznicy podkreślają przy tym, że dla dobra kraju wcześniejsza dymisja Bogdana Klicha nie była celowa.

Taka ocena Bogdana Klicha świadczy o tym, że dla wielu polityków znaczenie takich pojęć jak: honor, odwaga odpowiedzialność diametralnie różni się od treści powszechnie pojmowanych czy też dostępnych w leksykonach i słownikach.

Gdyby Bogdan Klich był człowiekiem honoru nigdy nie wyraziłby zgody na objęcie teki ministra ON, bowiem ani profil wykształcenia ,ani zainteresowania czy poprzednia praca nie predestynowały go na to stanowisko. (Czy lekarz psychiatra może podjąć się operacji np.trepanacji czaszki tylko dlatego, że znajomi i koledzy usilnie go o to proszą? Zgoda to jednocześnie konsekwencje karne.) Gdyby miał odrobinę honoru i godności podał by się do dymisji po katastrofie Casy, a najpózniej po katastrofie pod Smoleńskiem. Gdyby cenił odwagę nie planowałby kandydowania do Senatu aby uzyskać immunitet.

Bogdan Klich to typowy przykład funkcjonariusza partyjnego, "politykiera" - nie polityka - dla którego liczy się przede wszystkim interes partii, dobro przywódcy i własne.

Przejawem jego buty i obłudy było oświadczenie dla prasy po dymisji, gdzie mówił min.: "...zdecydowałem się odejść teraz, ponieważ nikt nie będzie mógł powiedzieć, że w takiej trudnej sytuacji zabrakło mi odwagi..." dalej też powiedział "...łączy mnie zbyt emocjonalny związek z wojskiem.."

Ten "odważny" człowiek "honoru" obecnie twierdzi, że nic nie wiedział o niedociągnięciach i brakach w 36 splt, a winni są głównie wojskowi, którzy nie informowali go o niedociągnięciach.

Jaką czelność mówienia o odwadze ma minister ON za którego kadencji w katastrofach lotniczych zginęło ponad 120 osób, w tym Prezydent RP, szef SG WP i wszyscy dowódcy RSZ? Inny minister w tej sytuacji zaraz po katastrofie pod Smoleńskiem strzeliłby sobie w łeb, a będąc pacyfistą czującym wstręt do broni wybrałby inną metodę zejścia.

B. Klicha łączy emocjonalny związek z wojskiem podobnie jak czułość wilka do owiec. Powszechnie wiadomo, że jako pacyfista nienawidzi on munduru, wojska, w okresie blisko 4 letniej kadencji skutecznie rozłożył SZ RP.

Donald Tusk wielokrotnie powtarzał, że wcześniejsza dymisja B. Klicha nie była w interesie kraju. Nie powiedział natomiast - jakiego kraju - bowiem na pewno nie chodzi o Polskę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:49, 02 Sie 2011    Temat postu:

Sceptyk wydaje mi się, że mówimy to samo lecz innymi słowami. Tu gazeta wybiórcza o tym napisała a ja jedynie do tego się krytycznie ustosunkowałem:
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 10:26, 02 Sie 2011    Temat postu:

Lotnia
Wolałbym, żeby nasza wymiana poglądów opierała się o naszą wiedzę, a nie o wypociny GW, która wojsku zawsze była wroga. Jeżeli ktoś w życiorysie ma wpisane minister, to znaczy, że może być nim w każdym resorcie. Proszę zwrócić uwagę na passus w tym artykule o Zdrojewskim. Był przewodniczącym sejmowej komisji obrony narodowej. Był kandydatem na MON. Został ministrem kultury. Klich jako MON to była pomyłka od samego początku. Miał okazję odejść kilka razy. Nie miał siły oderwać się od stołka. Efektem były coraz większe szkody w wojsku. Nieszczęście polega na tym, że jego następca jest jeszcze gorszy. Ten o wojsku nie ma zielonego pojęcia. Bo jego wiedza o wojsku ogranicza się do tej jaką pozyskał w Biurze Prasowym MON. Ale ma za to doświadczenie komiwojażera. Potrafi wcisnąć każdy kit.
A co do reszty? Podtrzymuję to co wcześniej napisałem.

p.s. Proszę zwrócić uwagę jeszcze na taki kwiatek w działalności B.Klicha. Skoro ci wojskowi robili go w konia dlaczego ich zatrudniał jako najbliższych współpracowników po ich przejściu do cywila? Masochista czy co?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sceptyk dnia Wto 10:34, 02 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 13:41, 31 Sie 2011    Temat postu:

Tym razem generał W. Skrzypczak występuje w innej roli. Wygląda na to, że pan generał z roli surowego obserwatora przemieni się w obrońcę pomysłów ministra Siemoniaka.

Oto jak podaje dobrze poinformowana prasa:

"Były dowódca Wojsk Lądowych, generał Waldemar Skrzypczak będzie od 8 września doradcą szefa MON - poinformował w środę rzecznik resortu Jacek Sońta.

Jak dodał, do głównych zadań generała należeć będzie doradztwo w zakresie reformy dowodzenia oraz modernizacji technicznej Sił Zbrojnych."

Człowiek wolny posiada jedynie teoretyczny wpływ na bieg wydarzeń, natomiast DORADCA, jak sama nazwa wskazuje może doradzać. Swego czasu były już prezydent Kwaśniewski, zanim na dobre pozbył się generała Wileckiego, zaproponował mu również stanowisko prezydenckiego DORADCY. Generał nie przyjąl propozycji uważając, że bedzie jedynie figurantem promującym decyzje ówczesnego kierownictwa resortu, a jednocześnie za fakt pobierania pensji, nie będzie mógł wyrażać własnych poglądów.
Mam obawy, że historia powtarza się i rząd doszedł do przekonania, że na okres kampanii wyborczej taniej będzie dla władzy zapłacić i nie mieć rzeczowej krytyki przeciwko sobie. Minister wygłosił kilka haseł, a teraz potrzebny jest ktoś do firmowania błędnych decyzji.
Dobrze pamiętamy ile zamieszania i zła w zakresie [b]profesjonalizacji[/ narobił były szef sztabu generalnego, a później wiceminister Piątas.

Doradca zawsze musi pamiętać, że dobre rzeczy są wymysłem szefa, a złe pochodzą od doradców, ktorych w ostateczności, przy najbliższym zakręcie wyrzuca się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:04, 31 Sie 2011    Temat postu:

W ciągu ostatnich dwóch lat pan premier słuchał i czytał krytyczne wypowiedzi generała Skrzypczaka.

Zapewne i on miał świadomość niszczenia sił zbrojnych przez ministra Klicha. Wcale mu to nie przeszkadzało. Sytuację zmieniły sondaże przedwyborcze, a spadające notowania Platformy podpowiedziały, że sprytnym i tanim pociągnięciem Można przeciągną na swoją stronę znacząca ilość elektoratu z wojskowych garnizonów. Również nie przypadkowo w eter poszła wiadomość, że przed wyborami / po wyborach owszem / nie będą prowadzone prace przy wojskowych emeryturach.

Jeżeli do tego dodamy zaproszenie do gabinetu generała Skrzypczaka, to mamy cały obraz propagandy władzy.
Kto to widział, by premier z udziałem TV robił rozmowę z doradcą MON? To jest szyte grubymi nićmi.

Kto poważnie myśli o przyszłości na 2 miesiące przed wyborami. A co będzie, jak Platforma przegra wybory? Przecież ten scenariusz też jest możliwy. Co wówczas powiedzą przyklaskujący tej decyzji? Oczywiście nikt niczego do 9 października w zakresie reform nie zrobi, ponieważ minister przed wyborami nie ma żadnego mandatu, a nominacja generała, to zwykły zabieg mający dodać głosów PO.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 9:22, 01 Wrz 2011    Temat postu:

Generałowi Skrzypczakowi nie można odmówić kompetencji.
Na temat jego wyczucia politycznego nie mam nic do powiedzenia. Zakładam, że wie więcej ode mnie. Z mojego punktu widzenia jest to jednak akt desperacji. Tylko w imię czego? Nowy minister został wyraźnie powołany po to, żeby posprzątać po poprzedniku. W ciągu dwóch miesięcy urzędowania nie zboczy z drogi wytyczonej przez poprzednika tzn. nie wycofa się z jego decyzji strategicznej jaką była profesjonalizacja armii. Nie ma pieniędzy w budżecie MON. Więc tu nic zrobić się nie da. Planować można wszystko. Papier jest cierpliwy. Dzisiaj można powiedzieć z całą pewnością jedno. Jest to skuteczny zabieg propagandowy PO. Największy oponent jest nasz. Tylko dlaczego Generał zgodził się na taką rolę? Czyżby tak dobrze znał wynik wyborów z 9 października 2011 roku?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin