Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polska po wyborach.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:46, 14 Paź 2011
PRZENIESIONY
Sob 12:14, 15 Paź 2011    Temat postu:

Zgadzam się z piszącymi. Pozdrawiam wszystkich tych, co obchodzą to święto.
Należy zauważyć, że jest coraz więcej takich, co szczególnie stracili na tej zmianie. I wcale nie chodzi mi o wojskowych.
Gdyby wiedzieli, jakie przyjdą czasy, to być może, nie byłoby tamtych dni.

Dzisiaj wchodzimy w nową sytuację i jak pisze coryllus w NE "Tuż po wyborach pojawiły się wpisy blogerskie utrzymane w tonacji – nic się nie stało, Polacy nic się nie stało... Otóż stało się. Mam nadzieję, że to co się stało jest jeszcze do odwrócenia, ale mogę się mylić.




Kiedy tuż po wyborach pisałem pierwsze krytyczne teksty dotarło do mnie jakiego charakteru nabrała polityka po 10 kwietnia 2010 roku. Co takiego jest w niej najważniejsze i dlaczego wymaga to od nas głębokiego zastanowienia się. Chodzi mi o zastanowienie naprawdę głębokie, a nie o rzucanie cytatami i opowiadanie kawałów o głupim Tusku i jeszcze głupszym Bronku. Na to wszystko mamy pozwolenie i carte blanche. Możemy śmiać się do bólu z (do bulu?) z prezydenta i jeszcze dłużej z premiera. Tylko, że to nie jest w ogóle istotne. Polityka polska nabrała bowiem charakteru rytualnego.


Musimy dokładnie obserwować i przypominać sobie, co zostało z tej propagandy, a jaki świat zbliża się. To nie będzie tylko zmiana daty święta, a przed nami zasadnicze zmiany.
Spójrzmy, jak traktowane jest nasze państwo. Jakich proponuje nam się mężów / siostry / stanu.Wyborcy w głosowaniu odrzucają osobę minister Fedak, a PSL nie ma lepszej osoby na ministra.
Cztery lata narzekań na służbę zdrowia, a minister ma być marszałkiem sejmu.
Agent SB ministrem.
Szef zwycięskiego ugrupowania dobiera rząd nie według fachowości, ale uległości.
To zaczyna przypominać "Zwierzęcy folwark"
Teraz widać komu powierzyliśmy prawo kierowania państwem.
Czy nie wiedzieliśmy o tym? Mogliśmy na podstawie ostatnich czterech lat spodziewać się tego, ale nie obchodziło to nas. Nawet swoich wycinaliśmy.
To co napisał jkasper na temat wyborów w Krakowie potwierdza się.
I co dalej?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Obserwator dnia Pią 16:05, 14 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jkasper




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:22, 14 Paź 2011
PRZENIESIONY
Sob 12:15, 15 Paź 2011    Temat postu:

jkasper napisał:
Byłem sprawdzić wyniki w 4-ch komisjach obwodowych. Cel: czy i jak się przełożyło internetowe poparcie na wynik wyborczy gen. J. Wójcika.

Dokładnie określiłem powód, dla którego sprawdzałem wyniki. Nie precyzowałem ŻADNYCH wniosków - poza jednym, że hipotetyczne poparcie internetowe nie przełożyło się na wynik. Generał - hipotetycznie-mógł liczyć na ok 4000 głosów żołnierzy w Krakowie oraz ok. 3800 emerytów wojskowych. Przypuszczam, że informacja do większości nie dotarła. A z tego jednego wniosku nie można wyciągać ogólnych wniosków. Dlatego wręcz obraźliwe słowa Kolegi Podobina- moim zdaniem- są niczym nie uzasadnione. Przeanalizowałem inne czynniki, które niewątpliwie wpłynęły na wynik Generała. I ze smutkiem stwierdziłem, że powodów jest kilka. Nie mogę o tym pisać, bo nie chcę naruszyć prywatności i narazić się na zarzut wyciągania zbyt daleko idących albo wręcz niewłaściwych wniosków.
Podobin napisał:
Cóż mogę powiedzieć o wynikach wyborów. ....Niestety analfabetyzm lub głupota naszego środowiska jest porażająca. w dniu wyborów na jaw wyszła zazdrość, zarozumialstwo i możliwość pokazania / samemu sobie / że jestem tak silny, że nawet nie oddam głosu na swojego byłego dowódcę. .
Nawet nie chcę tego komentować.
Podobin napisał:
Czy te wybory w poszczególnych komisjach nie zostały zmanipulowanie / sfałszowane/?.
Wystarczy, jak kilku znanych ludzi oświadczy jak glosowali, a jakie są wyniki głosowania. Jednak generalnie warto zastanowić się, co robić dalej.

To jest chyba jakiś absurd? Żadne oświadczenia nie wystarczą. Co robić? Z czym? Z porażającym analfabetyzmem lub głupotą naszego środowiska? Porażająca głupota i analfabetyzm jest czynnikiem indywidualnym, a nie zbiorowym. Kto zresztą formalnie ją zdiagnozuje?
Obserwator napisał:
....To co napisał jkasper na temat wyborów w Krakowie potwierdza się. I co dalej?
Co się potwierdza?

Co do obchodów - jestem za, ale sam nie czczę, bo już od dawna nie używam - niestety. Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 10:13, 15 Paź 2011
PRZENIESIONY
Sob 17:00, 15 Paź 2011    Temat postu:

jkasper napisał;
Cytat:
hipotetyczne poparcie internetowe nie przełożyło się na wynik. Generał - hipotetycznie-mógł liczyć na ok 4000 głosów żołnierzy w Krakowie oraz ok. 3800 emerytów wojskowych


Skąd to hipotetyczne poparcie internetowe? Obejrzałem strone pana JW i szczególnie w oczy rzuciły mi sie podobizny Pawlaka.
Pytałem gospodarzy witryny PM,ale pan generał nie był zainteresowany tym portalem. Jak dowiedziałem się, to nasz kolega mial zapewnione wielkie poparcie w sąsiednich powiatach.
Natomiast postawa wojskowych w Krakowie jest oczywiscie naganna/ mówiąc delikatnie /,ale jest podobna do tej w innych garnizonach.
Bywało już w przeszłości, że wojskowi oddawali głos na tych, co im później znowelizowali ustawę, dzieki czemu rozbudowal sie temat "o co walczymy".
Jeżeli nic się nie stało, to ten temat powinien zniknąć, ponieważ wszystko jest OK.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jkasper




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 11:56, 15 Paź 2011
PRZENIESIONY
Sob 17:01, 15 Paź 2011    Temat postu:

Obserwator napisał:
....Jeżeli nic się nie stało, to ten temat powinien zniknąć, ponieważ wszystko jest OK.

Nie wszystko jest ok. Temat MIĘDZY NAMI EMERYTAMI>>> O CO WALCZYMY przekroczył pierwotne założenie. Stał się ŚMIETNIKIEM ( bez urazy - to nazwa tematu - wentyla z NFoW, do którego moderatorzy NFoW przenoszą posty nie na temat). Nie trzeba tego tematu zamykać, tylko uporządkować. Moim zdaniem- zależy to od moderatora. Gdy zauważy, że wykraczamy poza temat - powinien przywołać dyskutantów do porządku i wskazać ścieżke do właściwego tematu.Może zakładający temat powinien sam go wskazać?
Np. http://www.promilito.fora.pl/przeczytane-w-prasie-i-w-intrnecie,12/polska-po-wyborach,785.html
Może warto przenieść całą dyskusję o wyborach, wynikach, prognozach i tp. właśnie tam? Bo zadawane pytania można odczytać różnie, niekoniecznie zgodnie z intencją pytającego. Niech temat MIĘDZY NAMI EMERYTAMI>>> O CO WALCZYMY pozostanie czysty i otwarty. Przyznam, że z przyzwyczajenia wchodzę odrazu na temat O CO WALCZYMY i nie zawsze przeglądam nowozałożone tematy w innych tematach, np. PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE czy wogóle na stronie głównej Forum PM.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 8:09, 16 Paź 2011    Temat postu:

Spodziewałem sie walki politycznej po tych wyborach. Jednak otwarte teksty pokazują niewiarygodnie niski obraz morale nowego nurtu. Jeżeli bowiem ma być potwierdzone pochodzenie i przynależność do określonych środowisk posłów RP, to niezły zgotowaliśmy sobie pasztet.
Poniżej fragment oceny:

W ścieku Niewymownego jest agent SB i kłamca lustracyjny. Jest nim poseł z Łodzi,TW Janusz, znany jako Roman Kotliński, wydawca agitki „Fakty i mity”, ksiądz striptizer*.

Ruch Niewymownego, potężna siła polityczna (poparcie 10 procent elektoratu!) jest lustrzanym odbiciem swych wyborców. Reprezentuje on Polskę ubowców, cwaniaków, szabrowników, złodziei, alfonsów, prostytutek płci obojga, alkoholików, narkomanów, donosicieli i szmalcowników. TW Janusz jest ich przedstawicielem w Sejmie. Jak musi uczciwy

poseł

Czytaj całość:http://jan.bogatko.nowyekran.pl/post/30286,fakty-i-mity-posla-agenta-tw-janusz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:23, 20 Paź 2011    Temat postu:

Skończyły się wybory, zniecierpliwieni posłowie już zmieniają swoje ugrupowania, a jednocześnie w Sądzie Najwyższym złożono dokumenty, informujące o przekrętach w czasie wyborów.
Protesty są oczywiście moim zdaniem zasadne, ale od czego władza ma sąd, by ten nie pomógł jej w trudnych sytuacjach.
Ciekawe spojrzenie na ten problem na łamach Nowego Ekranu przedstawia St Michalkiewicz:
Cytat:
Teraz oczywiście jest całkiem inaczej i SB w zasadzie nie przechwytuje protestów wyborczych kierowanych do niezawisłego Sądu Najwyższego, chociaż na pewno, na wszelki wypadek, ich autorów jakoś tam sobie konotuje. Ja oczywiście wiem, że SB już „nie ma” – ale skoro ktoś musiał kierować socjalizmem realnym, to przecież ktoś musi też kierować i demokracją, no nie? Toteż jeśli nawet protesty wyborcze do Sądu Najwyższego trafiają i jeśli nawet on je rozpatruje, a nawet – decyduje się stwierdzić uchybienia - to przecież nie zdarzyło się jeszcze ani razu, by odważył się uznać, że jakieś uchybienia miały wpływ na rezultat wyborów i na tej podstawie je unieważnić. Widocznie skądś wie, że i teraz rezultat ten jest przez Siły Wyższe z góry zatwierdzony, zatem żadne uchybienia na ten rezultat najmniejszego wpływu mieć nie mogą, to chyba jasne? W tej sytuacji nie ma żadnej istotnej różnicy między zawieszeniem protestu wyborczego przez Janusza Rożka na wrotach własnej stodoły, a wysyłaniem ich do Sądu Najwyższego. Nie znaczy to oczywiście, że nie ma żadnej różnicy. Różnica jest – a jakże! Chodzi o to, że wrota stodoły nie nadesłały Januszowi Rożkowi pisemnej odpowiedzi, iż podnoszone przezeń w proteście wyborczym zastrzeżenia nie miały wpływu na rezultat wyborów, podczas gdy Sąd Najwyższy taką odpowiedź autorom protestów wyborczych prawdopodobnie wyśle. Nie jest to jednak różnica aż tak istotna, bo przede wszystkim liczy się rezultat, że tak czy owak rezultat wyborów nie zostanie podważony, żeby tam nie wiem co. W tej sytuacji trudno zgodzić się z opinią, że przynajmniej pod tym względem za komuny było lepiej. Wcale nie było lepiej. W zasadzie było tak samo. To tylko ludzie tak gadają.

Stanisław Michalkiewicz

Całość NE.
Prawda, że ciekawe? Wygląda na to, jakby rządzący wywodzili się z tego samego pnia politycznego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dipol2016




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:25, 24 Paź 2011    Temat postu:

mryski napisał:


W ścieku Niewymownego jest agent SB i kłamca lustracyjny. Jest nim poseł z Łodzi,TW Janusz, znany jako Roman Kotliński, wydawca agitki „Fakty i mity”, ksiądz striptizer*.

poseł

Czytaj całość:http://jan.bogatko.nowyekran.pl/post/30286,fakty-i-mity-posla-agenta-tw-janusz


W odpowiedzi zacytuję pana Kotlińskiego
cyt: "Zapewne już wiecie, że dziennik „Rzeczpospolita” – który tematy do swych publikacji zdobywa, kradnąc je „FiM” (m.in. sprawa abp. Paetza) lub wygrzebując w IPN – zaatakował mnie, posługując się jednym jedynym standardowym kwitkiem SB sprzed ćwierć wieku.
Nie jest chyba dla nikogo tajemnicą, że „Fakty i Mity” oraz ja osobiście stanowimy wielkie zagrożenie dla katolickich konserwatystów, którzy w redakcji „Rz” oraz w IPN-ie mają swoje główne przyczółki. Zagrożenie jest tym większe, że znalazłem się w Sejmie stanowiącym prawo. Powtarzam to, co mówiłem już wielokrotnie mediom i co od tygodnia wisi na portalu [link widoczny dla zalogowanych] – nigdy nie byłem współpracownikiem SB ani żadnej innej służby, nigdy żadnej służbie nie przekazałem o nikim żadnej informacji.
W 1989 roku odbyłem jako seminarzysta po II roku studiów rutynową rozmowę z „milicjantem” (tak mi się pan przedstawił), który zapukał do mojego rodzinnego domu. Rozmowy takie przed 1990 rokiem odbyli niemal wszyscy alumni seminariów duchownych. Spotkanie trwało około 15 minut i było monologiem „milicjanta” na temat sytuacji w seminarium. Nie wyciągnął ode mnie niczego. Na jego usilne prośby podpisałem mu jednak rutynowy kwitek potwierdzający, że zachowam spotkanie w tajemnicy, w przeciwnym razie – tak przynajmniej zapewniał – nie otrzymałby zwrotu pieniędzy za przejazd z Włocławka do Kłodawy (tam odbyła się ta wymuszona rozmowa), a ma dzieci i zarabia marnie. Cóż, był to błąd podyktowany moim miękkim sercem. Ponadto ja miałem wtedy 20 lat, on był „panem władzą” Na tym moja „działalność agenturalna” się zakończyła. Nigdy nie ukrywałem tej kuriozalnej sprawy. Opisałem ją otwarcie i z własnej woli w książce „Byłem księdzem” lata temu, a także w „FiM”. " Całość wypowiedzi można znaleźć: [link widoczny dla zalogowanych]
Tyle tytułem odpowiedzi Panu "Janowi Bogatko" a może Andrzejowi Iwickiemu którego to był pseudonim ( [link widoczny dla zalogowanych] ) i mryski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 11:02, 24 Paź 2011    Temat postu:

Bardzo rzadko SPOTYKAMY LUDZI, KTÓRZY PRZYZNAJĄ SIĘ DO WSPÓŁPRACY z SB. Zwłaszcza dotyczy to tych, co by6li zwykłymi donosicielami na na swoich znajomych. Oczywiście nie mam tu na myśli tych, co współpracowali z wywiadem, a chodzi mi o tych zwykłych podpierd........czy. Oni wszyscy idą w zaparte i wymyślają RÓŻNE HISTORIE, KTÓRE MAJĄ UWIARYGODNIĆ ICH RELACJE.
W pewnym towarzystwie młody człowiek, który nie mógl sobie już poradzić z piekłem, jaki mu codziennie gotowała jego teściowa, wylał publicznie swoją krzywdę.
Obok słów otuchy i porad znalazła się też dorosła pani, która powiedziała

A JA UWAŻAM, ŻE JESTEM DOBRĄ TEŚCIOWĄ- na co młody czlowiek powiedział: PROSZĘ SOBIE WYOBRAZIĆ, ŻE MOJA TEŚCIOWA TEŻ TAK UWAŻA.
Tak więc,ze spokojem czytam wyjaśnienia tego gościa i podobnie, jak przyjmuję wyjaśnienia Abp Pelca, tak też wierzę redaktorowi Fi M.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dipol2016




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:50, 25 Paź 2011    Temat postu:

Kolego mryski, pan naczelny FiM już dawno ujawnił że rozmawiał z "milicjantem" tak na ogół się ci panowie przedstawiali więc gdzie tu kłamstwo lustracyjne. Że założono mu teczkę dowiedział się z spisu. A co w niej jest tego już nie wie gdyż nie miał do niej dostępu. Idąc kolegi sposobem myślenia to Kaczyński i inni też jest kłamcami lustracyjnym. Kaczyński nawet pokazał publicznie swoją teczkę, a jego tłumaczenia nic nie znaczą ( patrz kolegi wypowiedź zdanie 1,2,4). I dalej uogólniając można dojść do wniosku że piszący notatki pisali prawdę ( nieważne czy taki fakt miał miejsce czy nie), a ci do których teczek te notatki wkładano kłamią że tak nie było, nic o tym nie wiedzą i że są czyści. Jako żołnierz zawodowy też miał kolega teczkę, jedną część personalną, a drugą część w IW czyli u "uszatków", Na pewno nie wie jakie w nich były notatki, może się najwyżej domyśleć. Skąd wiem o istnieniu drugiej części, nie wiem, przypuszczam, gdyż nigdzie nie znalazłem notatek jakie były zrobione z wywiadów przed pójściem do szkoły wojskowej, a było ich kilka, gdzieś przecież one zostały włożone. Tam są, a co dołożono do nich tego już niestety nie wiem, A kolega wie? Kolega naprawdę nie musi wierzyć nikomu, nawet samemu sobie. Formułowanie jednak na forum publicznym kategorycznych osądów bez dogłębnej znajomości faktów i okoliczności ich powstania, ma znamion pomówienia i tu zaczyna się inna bajka.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:20, 25 Paź 2011    Temat postu:

dipol2016

Nigdy nie dociekałem, jakie były sposoby działania tych służb. Wiem, że wszyscy żołnierze zawodowi podlegali odpowiedniemu wglądowi. Słabe działanie urodziło Kuklińskiego. Przeciez\ KW powinien wiedzieć, skąd pułkownik brał tak duże pieniądze na takie wydatki.Żaden inny pułkownik w tym czasie nie mial willi na ulicy Rajców i jej podobnych.
Im wyżej tym nadzór był większy. Oni nawet w specjalny sposób pili wódkę, aby pić i nie pić, a jak najwięcej słyszeć.
Nigdy z tego powodu nie robiłem sobie i im żadnego problemu. Ot po prostu bardziej milczałem i nie szukałem sobie wśród nich kolegów do brydża.

Taki był system. A dzisiaj, z pewnością mniej donosicieli wokół nas nie brakuje. Jest bowiem taka kategoria ludzi, którzy dla pieniędzy są gotowi dalej łajdaczyć się i donosić.
I jedno jest pewne, kto raz zaczął donosić, to będzie to robił, niezależnie od systemu politycznego.
Nigdy nie oddał bym głosu w wyborach na byłego kapusia. Jeżeli wybrano tego byłego księdza, to sprawa wyborców.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dipol2016




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:25, 29 Paź 2011    Temat postu:

mryski napisał:
dipol2016

Ot po prostu bardziej milczałem i nie szukałem sobie wśród nich kolegów do brydża.
.

No chyba że to oni zaprosiliby kolegę w sposób niepodlegający sprzeciwowi. Crying or Very sad Wiem coś na ten temat gdyż miałem na karku szpicla przez trzy miesiące, a wiedziałem o nim po około dwóch tygodniach od jego przybycia. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 21:04, 29 Paź 2011    Temat postu:

Panowie.
Pamiętajcie, że weszliśmy w okres nie tylko rozgrzeszania wszelkiej maści donosicieli, ale przede wszystkim ich nagradzania.
Trudno o lepszą rekomendację dla kapusiów, jak nominacja na rządowego ministra, posła w parlamencie, czy też wyróżnianie w świecie kultury.

Nowi współpracownicy służb specjalnych praktycznie przekonują się, że donosicielstwo w końcu zostaje docenione.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dipol2016




Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:57, 30 Paź 2011    Temat postu:

I tu obserwator masz świętą rację!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:51, 05 Lis 2011    Temat postu:

Zapatrzeni w pisowską wojnę na górze, nie zauważamy jak równolegle i konsekwentnie dokonywana jest zmiana naszych priorytetów. Zamiast pojęcia małżeństwo wtłacza się nam związek partnerski, gdy dotychczas dotyczył on kobiety i mężczyzny, teraz może być różny, a przyszłością narodu ma być miłość gejowska i lesbijska. W ciągu ostatnich dwóch dekad nawet w wojsku swoje miejsce znajdowało nowe hasło z wojskowych sztandarów, by teraz\ za przyzwoleniem wracać na stare ścieżki i ponownie kontynuować antychrześcijańską krucjatę.

Nie wszyscy wpisują się w ton sponsorowanych mediów:

Jeszcze garść pocałunków - zwarzonych jarzębin”. „Zaduszkówka” bardzo się nam przyda, bo czymże innym znieczulimy uczucie bólu i wstydu na widok głębokiego upadku moralnego i politycznego naszego narodu, który w jakimś niepojętym samobójczym porywie uznał, że najlepszymi jego reprezentantami będzie gromada szubrawców?

Mówię oczywiście o Sejmie i Senacie, gdzie może nie wszyscy są szubrawcami, jednak tym razem ekipa szubrawców nie tylko jest wyjątkowo liczna, ale w dodatku zachowuje się z wyzywającą ostentacją. Oto jakie są skutki schlebiania motłochowi, w ramach demokracji politycznej awansowanemu na „wyborców”, których trzeba „szanować”. A to niby dlaczego? Czyżby wykonanie czynności polegającej na wrzuceniu wyborczej kartki do urny czyniło durnia mędrcem, a szubrawca - szlachetnym? Nic podobnego! Dureń nadal pozostanie durniem, a szubrawiec - szubrawcem - może nawet jeszcze gorszym, bo utwierdzonym pochlebstwami w swojej głupocie i w swoim szubrawstwie. Nie ma najmniejszego powodu, by takich szanować, ani tym bardziej - by im kadzić, jako „wyborcom”. Ex nihilo nihil fit - powiadali starożytni, co się wykłada, że z niczego może być tylko nic - a więc i z głupoty - tylko głupota, a z łajdactwa - tylko łajdactwo. Każdy, kto pragnie się ze wszystkimi przyjaźnić, a przynajmniej - wszystkim podobać, nieuchronnie wpadnie w złe towarzystwo, a przynajmniej zacznie się do panujących tam obyczajów dostrajać - od czego ogólny poziom moralnego i politycznego wyrobienia nieubłaganie się obniża - aż do osiągnięcia dna - co stało się właśnie w naszym nieszczęśliwym kraju.
Doszło wreszcie do tego, że w Sejmie i Senacie zaroiło się od szubieniczników, którzy nie tylko nie starają się już udawać kogoś innego, ale swoje łajdactwo eksponują jako atut, dzięki któremu zostali wyniesieni do rangi reprezentantów narodu. Ale którego narodu? Bo obawiam się, że czasy kiedy można było mówić o jednolitym Narodzie Polskim, który ma ten sam ideał i respektuje te same zasady, należą już do bezpowrotnej przeszłości…….


Pisze znany felietonista SM, a całość: [link widoczny dla zalogowanych]


W mediach przyzwyczajamy się do gładkich, polukrowanych wypowiedzi, że nawet nie widzimy ludzi myślących inaczej, a raczej po polsku, dla których powódź odmienności, stanowi konieczność bicia na alarm. Zapewne zawołanie kibiców Legii „ Nic się nie stało” zrobiło już zbyt wiele zła, by dalej nucić tę przyśpiewkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 10:01, 05 Lis 2011    Temat postu:

Dlaczego ciągle musimy uczyć się na własnych błędach? Warcholstwo i zaprzaństwo miało decydujący wpływ na nasze rozbiory, a brak jedności narodu sprzyjał dzieleniu szlachty przez naszych sąsiadów.
Jeżeli by się komuś nawet udało ponownie zepchnąc religię do podziemia, to jednak musi ona przetrwać, by ponownie mógł się odrodzić Naród Polski.
Dziwne i obrzydliwe zaraem jest to, gdy ogląda się historyczne juz zdjęcia na których znane osoby z życia publicznego maszerują pod rękę z księdzem Popiełuszką, a teraz te same osoby stoją na czele krucjaty przeciwko tej samej religii i kosciołowi.
Taki namacalny przejaw hipokryzji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin