Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wrzesien 1939r, Aleksandra Pilsudska-komentarze

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Grzegorz




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EU
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 9:14, 29 Wrz 2009    Temat postu: Wrzesien 1939r, Aleksandra Pilsudska-komentarze

Witam
Jestem pod wrazeniem lektury wspomien Aleksandry Pilsudskiej, zony Marszalka na temat sytuacji w Polsce we wrzesniu 1939. Uwagi tej kobiety wydaja mi sie na tyle ciekawe ze streszczam je ponizej.

Zrodlo: Aleksandra Pilsudska
Wspomienia, instytut J Pilsudskiego, Londyn 1985r.


Nauki dla Polski z Wrzesnia 1939r:

1) Zacofanie gospodarcze Polski w porownaniu do agresorow.
Do prowadzenia wojny potrzebne sa przede wszystkim ogromne srodki pieniezne, ktorych niepodlegla Polska wtedy nie miala nigdy dosyc z racji ogromu swoich zadan.
W porownaniu z Niemcami i Sowietami ktorych gospodarki od lat byly nastawione na wojne bylismy w sytuacji katastrofalnej. Po 1938r zasoby gospodarcze Niemiec zostaly zwiekszone przez zabor Austrii i Czechoslowacji co jeszcze pogorszylo sytuacje Polski".

2) Niedotrzymanie umow przez sojusznikow Polski. Brak dostatecznego wsparcia finansowego i militarnego przez sojusznikow, za slowami nie szly konkretne czyny. Swoja postawa przekonali Hitlera ze spisali Polske na straty.

3) Dywersja na szeroka skale, bardzo dobrze zorganizowana zarowno przez Niemcow jak i Sowiety. Autorka wspomina ze siegano po najwieksze tajemnice wojskowe, woznego w inspektoracie chcial zwerbowac agent bolszewicki. Propaganda hitlerowska ozywila wiezi polskich Niemcow z Rzesza i pobudzala skutecznie ich nacjonalizm. Socjalnym zrodlem niebezpieczenstwa staly sie setki rodzin pozorne spolszczonych, sposrod ktorych zwlaszcza w mlodym pokoleniu Berlin potrafil zmobilizowac swoja ”piata kolumne”.We wrzesniu 1939 okazalo sie ze Niemcy sa w posiadaniu niektorych tajemnic wojskowych. Siec szpiegowska pokryla caly kraj nie wylaczajac wiosek. Donoszono szybko i dokladnie o wszelkich ruchach naszych wojsk, przerywano linie komunikacyjne, dokonywano sabotazu gospodarczego, wysadzano w powietrze obiekty wojskowe zgodnie z gory przygotowanymi planami.
Kazda baza lotnicza chocby najlepiej ukryta zostala zbombardowana. Na lotniskach nieprzyjaciel zniszczyl wszystkie maszyny na ziemi. Szoferka komendy Przysposobienia Kobiet do obrony kraju okazala sie agentka niemiecka. Dziesiatki szpiegow przylapano na goracym uczynku i postawiono przed sadami polowymi. Zazwyczaj byli to ludzie na ktorych nikt by rzedtem nie smial rzucic podejrzenia.
Jedna z centrali szpiegowskich w Warszawie miala swoja siedzibe w domu pewnego przemyslowca, ktorego rodzina pochodzaca z Niemiec, byla osiadla w Polsce od przeszlo stu lat. Pewien pulkownik dowodca pulku kawalerii mowil ze gdy tylko dywizja w ktorej walczyl zajmowala pozycje na noc, natychmiast szpiedzy w jej szeregach zaczynali porozumiewac sie za pomoca ognia i sygnalow swietlnych z lotnictwem niemieckim. Dwoch podoficerow z jego wlasnego pulku zlapano w chwili kiedy podkladali dynamit pod most przez ktory pulk mial przechodzic.
Niewinny rysownik, zamieszkaly w domku w Wilnie od lat pietnastu okazal sie szefem sieci szpiegowskiej, liczacej kilkunastu agentow, kobiet i mezczyzn.
Szpieg niemiecki wprowadzil katrastrofalne zamieszanie i zwloke w momencie krytycznym dla obrony Warszawy, gdy udajac oficera sztabowego, skierowal caly pociag amunicji na linje frontu niemieckiego. Wielkie ilosci Niemcow osadzone celowo na ziemach polskich w okresie zaborow, a w Polsce niepodleglej chronione przez narzucony traktat mniejszosciowy staly sie we wrzesniu podstawa dywersi na wielka skale.
Z tych doswiadczen powinny byc wyciagniete konsekwencje na przyszlosc.

Aleksandra Pilsudska cytuje takze swojego meza, marszalka Jozefa:

”Ja prosze panow , w Polsce pracuje nad obrona od szpiegostwa od czasu kiedy Polska istnieje.(...).Nigdzie bowiem tak dokadnienie rozpracowano pracy szpiegowskiej jak w Polsce , a z tym stale i ciagle musze miec do czynienia".

Dalej Pani marszalkowa kontynuje:

"Po 17 wrzesnia 39 agentura sowiecka w Polsce rozpuszczala pogloski ze wojska sowieckie wchodzily w boj jako sprzymierzency. Te pogloski szerzone prawdopodobnie celowo, przyczynily sie do tego ze wojska sowieckie nie spotkaly sie z mniejsca z powazniejszym oporem z naszej strony.(-...) Zdarzalo sie czesto ze dowodcy mniejscowi , odpowiedzialni za obrone granicy wschodniej, przy braku kontaktu z dowodztwem naczelnym, dawali rozkaz niestrzelania do wojsk sowieckich. Dopiero w poniedzialek (18 wrzesnia), wladze wojskowe i cywilne Wilna dowiedzialy sie prawdy. Rosje ogloszono za napastnika. Ale walka na dwa fronty okazala sie niemozliwa".

Autorka konkluduje ze:

” W roku 1939 sam na sam z Sowietami dalibysmy rade. Wskazuje na to wojna sowiecko-finska i pierwsza faza wojny niemiecko-sowieckiej. Przeciw Niemcom jestem przkonana, wytrzymalibysmy w polu tak dlugo dopoki nasi alianci nie przyszli by nam z pomoca, tak jak do tego byli zobowazani. Ale w obliczu dwoch napastnikow nie moglismy wytrzymac naporu".

Tyle autorka. teraz moj komentarz
Ciekawe jak to wyglada obecnie sprawa obcej dywersji w Polsce, jak zachowaloby sie Wojsko Polskie gdyby armia niemiecka czy rosyjska lub bialoruska wkroczyla do Polski w jakims nie okreslonym blizej celu.

Czy wykorzystujac duze sympatie prorosyjskie lub proniemieckie oraz prokomunistyczne nastawienie czesci kadry WP, np. Rosjanie nie mogliby liczyc na szybka kapitulacje czesci polskich jednostek i szybkie zainstalowanie nowej kolabornackiej wladzy na ziemiach polskich tak jak to mialo mniejsce w 1945-46r.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grzegorz dnia Wto 9:20, 29 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 19:33, 29 Wrz 2009    Temat postu:

Z tego co wyczytałem we wspomnieniach naszych lotników i w różnych artykułach na ten temat, to nasze samoloty zdążyły przebazować się na lotniska polowe i niemieckie bomby trafiły w próżnię. Całe nieszczęście z naszym lotnictwem polegało nawet nie na jakości naszych samolotów, a na ich mizernej ilości w stosunku do zasobów Luftwaffe. Po dwóch tygodniach działań wojennych, straty naszego lotnictwa były już z tak duże, że przy braku jakiejkolwiek możliwości uzupełnienia tych strat, Niemcy osiągnęli całkowite panowanie w powietrzu, a znaczna część pozbawionego samolotów personelu latającego, dostała rozkaz przejścia granicy z Rumunią. Niemcy podejmowali na terenie Polski różne akcje dywersyjne, ale w większości wypadków były one skutecznie pacyfikowane, jak np. nieudana próba przejęcia przez Niemców mostów w Tczewie.
Co do naszych obecnych możliwości obronnych – jak już kiedyś pisałem, od dnia wstąpienia do NATO, trwa systematyczna „redukcja” naszego potencjału obronnego. Czy ktoś za tym stoi – trudno zgadnąć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master




Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:50, 01 Paź 2009    Temat postu:

Grzegorzowi o nastrojach. Poznałem doskonale nastroje i panujące poglądy (te nieoficjalne) panujące w LWP. Miałem na to prawie 19 lat, choć nie byłem zawodowym oficerem. Może, dlatego moi rozmówcy byli bardziej wylewni wobec mnie niż wobec kolegów w mundurach, a pewna niezależność pozwalała mi na wyrobienie sobie na te tematy w miarę obiektywne zdanie. Wojsko Polskie tamtego okresu wcale nie różniło się poglądami od społeczeństwa. Nawet pomimo indoktrynacji, wciągania prawie na siłę w szeregi partyjne zachowywali własne trzeźwe poglądy na istniejącą sytuację. O "przyjaciołach" w sowieckich mundurach zawsze wypowiadano sie drwiąco a nawet często z wojskowym szykiem "znowu ci w d.. j.. przyjechali" - to o odwiedzinach. Oczywiście były i rzeczywiste przyjaźnie, ale raczej w kwestii gastronomicznej, a nie politycznej. „Oni” nam zazdrościli pewnej swobody a my im współczuliśmy zarówno ze względu na zamordyzm panujący w ich szeregach jak też warunki, w jakich odbywali służbę. Oficerowie powracający ze wspólnych ćwiczeń w sojuzie otwierali nam oczy na nędzę i często techniczne zacofanie szczególnie w peryferyjnych jednostkach. Ogólnie nastroje w LWP wcale nie były proradzieckie i prokomunistyczne. Warto panie Grzegorzu by poznał pan ten temat z pierwszej ręki a nie z oficjalnych dokumentów. Proszę porozmawiać z wojskowymi. Co innego się pisało w dokumentach a co innego mówiło i myślało. Pracowałem z tymi ludźmi i nie wstydzę się ich. Oczywiście były wyjątki. Nie pozna pan historii grzebiąc jedynie w dokumentach albo czytając wypociny innych. Trzeba się ruszyć z fotela i póki są świadkowie historii osobiście ich odpytać, podyskutować i posprzeczać się. Jestem przekonany w 100 procentach, że dowództwo i żołnierze w przypadku wkraczania armii sowieckiej nie powiedzieliby niczym Talleyrand "Nasi zwyciężają". Oczywiście byliby w stanie dysonansu, ale wystarczyłaby iskra by rozpalić zazwyczaj gorące głowy naszych rodaków. Jest to ciekawy temat, choć mogą to być jedynie hipotezy. Ale rzeczywiste poglądy naszego wojska nie są hipotezami - można je jeszcze zbadać.

Poglądy Piłsudskiego na temat szpiegostwa i jego głębokie zainteresowanie tą tematyką wyniką z tego, że był on oficerem wywiadu w armii austriackiej (sic!). Może, dlatego był bardziej „wrażliwy” na problem penetracji przez naszych sąsiadów.

Co do olbrzymiej penetracji wywiadu niemieckiego na terenach Polski od 1936 roku do 1939.
Z dostępnych obecnie archiwów wynika, że penetracja ta nie była aż , wielka jak to opisują niektórzy autorzy. Przykładowo w 1936 roku ujawniono 19 wypadków szpiegostwa, w tym na terenie Bydgoszczy -5, Torunia – 4, Poznania – 3, Chojnic – 5, a na terenie Warszawy -2 wypadki. Więcej informacji Niemcy zdobywali dzięki niefrasobliwości polskiej prasy, zresztą i vice versa, a także samych wojskowych ujawniających wartościowe informacje społeczeństwu. A przykładowy przekrój zawodowy agentów był następujący: kupcy, handlowcy, zbożowcy, domokrążcy – 7, Adwokaci, przemysłowcy, urzędnicy- 4, technicy, marynarze – 4, stolarze, piekarze, ślusarze itp. – 4, rolnicy – 5, robotnicy – 4, bez zawodu 6.

W latach 1935 – 1938 zlikwidowano około 300 spraw niemieckiego szpiegostwa (dla przykładu we Francji 470), co nie oznacza, że nasze służby kontrwywiadowcze były gorsze od francuskich. Od połowy 1938 roku szpiegowskie działania niemieckie zintensyfikowały się i Abwehra rozpoczęła prowadzenie wywiadu totalnego z naciskiem na agenturę mobilną mającą możliwość nieskrępowanego poruszana się po kraju. Nie były to zazwyczaj sprawy wielkiego kalibru poza kilkoma aferami. I najważniejsze. Abwhera starała się ograniczać swe kontakty do przedstawicieli mniejszości niemieckiej, rzadko korzystając z usług przedstawicieli innych narodowości, w szczególności Polaków. Już Niemcy zwrócili uwagę na to, że Polacy są bardzo trudnym „materiałem do pozyskania”, a często wręcz niebezpiecznym z uwagi na olbrzymie przywianie do swojego narodu, patriotyzm i poświęcenie, co mogło zaowocować grą wywiadowczą przeciwko Abwehrze. Zresztą takie opinie panowały nie tylko w sztabach Abwehry, ale także w innych organizacjach wywiadowczych obcych państw i panują zresztą do tej pory.

Odsyłam pana do książek Leszek Gondek „Działalność Abwehry na terenie Polski” i Andrzeja Pepłońskiego „Kontrwywiad II Rzeczypospolitej”


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wolski




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Czw 15:53, 01 Paź 2009    Temat postu:

Komentarz Mastera dla Grzegorza uważam za właściwy i dobrze uzasadniony. Tak było ,jeśli chodzi o poglądy i nastroje panujące u większości kadry , w tym nawet wśród niektórych oficerów politycznych..
Co do działalności szpiegowskiej ze strony różnych służb wywiadowczych Niemiec, to według mnie ,jako mieszkającego do 1939 r na pograniczu zachodniej Polski była ona prowadzona w oparciu o mniejszości niemieckie .Ale, ich merytoryczna wiedza na temat wojska i obronności naszego kraju jest przesadzona.Fakt,że w czasie kampanii wrześniowej, była psychoza ,że wszędzie są szpiedzy co powodowało panikę wśród żołnierzy i uciekających na wschód cywilnej ludności.Było wiele przypadków rozstzelania niewinnych ludzi ,rzekomych szpiegów. Wolski powodowało dużą panikę,także


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Grzegorz




Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: EU
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:45, 01 Paź 2009    Temat postu:

Dziekuje za bardzo ciekawe uwagi i komentarze tym bardziej cenne ze pochodzace od naocznych swiadkow.
Wasze poglady daja mi szanse patrzenia na wiele rzeczy z rozych perspektyw a tym bardziej mam nadzieje ze moj obraz tamtych realiow stanie sie bardziej obiektywny niz obecnie.

Moja rodzina doswiadczyla na sobie konkretnych dzialan LWP w walce o "utrwalanie wladzy ludowej" jak takze i pozniej np. w partycypowaniu oddzialow LWP w wydarzeniach w Gdyni w 1970r oraz w czasie stanu wojennego i dlatego byc moze moje nastawienie do kadry LWP bylo delikatnie mowac bardzo krytyczne i negatywne.

Nie chodzi o nastawienie do samej kadry jako takiej czyli do konkretnych ludzi, ale raczej do LWP jako instytucji sluzacej obcemu mocarstwu i majacej dzialac w imie zbrodniczej ideologi i dla niej cwiczaca i wykonujaca konkretne plany wojskowe.

Z tego co mi wiadomo im wyzej w hierarhi LWP tym wiecej ludzi bylo oddanych komunizmowi i scislemu zwiazkowi Polski z Sowietami co automatycznie oznaczalo brak niepodleglosci i suwerennosci Polski.

Drugi bardzo ciekawy aspekt jest natury powiedzmy psychologicznej. Chodzi o ogromny dysonans pomiedzy tym co sie de facto myslalo w tamtych czasach a tym co sie oficjalnie mowilo i czynilo.

I konkretnie pytanie jak mozna bylo byc spokojnym w swoim sumieniu i godzic ze soba te, wydaje sie nie do pogodzenia rzeczy?

Dla kogos takiego jak ja, wychowanego w kulcie prawdy za wszelka cene, utrwalaniu wlasnego honoru i godnosci przy zachowaniu tolerancji i wyrozumialosci(a o to hyba najtrudniej u ludzi majacych wyrazne poglady) byloby to niepojete, ale podobno "byt ksztaltuje swiadomosc" i ludzkie umniejetnosci dopasowania sie do realiow zycia sa niemal nieograniczone.

Dziekuje za komentarze i pozdrawiam szanownych Forumowiczow.
G


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Grzegorz dnia Czw 20:09, 01 Paź 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
neoconstantine




Dołączył: 11 Cze 2008
Posty: 239
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 21:13, 01 Paź 2009    Temat postu:

Drobna uwaga do Piłsudskiego. Nie był on etatowym pracownikiem (oficerem) wywiadu c.k. armii, tylko jak to byśmy dziesiaj powiedzieli - tajnym współpracownikiem, a jego oficerem prowadzącym był późniejszy generał Zamorski, zamordowany w tajemniczych okolicznościach po przewrocie majowym.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master




Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:03, 03 Paź 2009    Temat postu:

A moze Grzegorz opisze losy rodziny oczywiście bez szczegółów (nazwiska, miejsce)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 9:14, 04 Paź 2009    Temat postu:

Panie Grzegorzu, to w takim razie jak to jest możliwe aby Polak i Katolik mógł wystosowywać żądania aby nie dokonywać ekstradycji "pedofila"?. Czy nie jest to faktyczny dysonans pomiędzy tym co się oficjalnie mówi, a tym co się myśli i czyni. Myślę, że takim właśnie jesteśmy narodem. Potrafimy zrobić bardzo dużo dziwnych rzeczy. A tak nawiasem mówiąc to któremu mocarstwu WP służy dzisiaj ?. Bardzo proszę to sobie w sumieniu rozważyć !. Ja jestem podobnego zdania jak około 60% rodaków, że nie naszej sprawie. W tej chwili i ja mogę stwierdzić "Z tego co mi wiadomo im wyżej w hierarchii WP tym więcej ludzi oddanych amerykańskiemu imperializmowi i ścisłemu związkowi Polski z żandarmem świata, co automatycznie oznacza brak niepodległości i suwerenności Polski. Nie wiem czy Pan sobie przypomina jakie było jedno z głównych haseł głoszonych przez Solidarność po dojściu do władzy. Już nigdy więcej żadnych obcych wojsk na naszej ziemi. (popierałem je i popieram do dzisiaj) Cóż więc się porobiło, że dzisiaj "spadkobiercy" idei solidarności tak bardzo zabiegali o to, aby jednak żołnierze obcego mocarstwa razem ze swym śmiercionośnym sprzętem stacjonowali na naszej polskiej suwerennej ziemi ?. Czy przypadkiem nie widzi Pan jakiegoś dysonansu między mową a czynami ?. I pewnie za 20 do 30 lat jakiś młody człowiek czytając o tym powie, że winni byli żołnierze WP !. Bo w Polsce, żeby dołożyć wojsku (a takie działania są zawsze bardzo szkodliwe, antypatriotyczne i winny być karane z całą surowością)............. kij się zawsze znajdzie. I tu następny dysonans, bo każdy u władzy mieni się patriotą, krzyczy na całe gardło o potrzebie posiadania silnych sił zbrojnych, a przy każdej nadarzającej się okazji obcina budżet armii. Najchętniej wysłaliby naszych "chłopców" do Afganistanu z KDB (krotka dzidą bojową) i bez butów bo są za drogie. I mógłbym pewnie o tych polskich dysonansach długo, ale to i tak nikomu nie pomoże. Więc tylko zdrowia życzę i tego aby nikomu nie przyszło do głowy nas napaść, bo ................... "silni, zwarci, gotowi - nie oddamy nawet guzika".

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin