Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

smutne wnioski z Wojska Polskiego
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "ŻOŁNIERSKA BRAĆ"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Podobin




Dołączył: 26 Lut 2008
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 66 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:59, 06 Lut 2012    Temat postu:

Jak uratować polskie wojsko
Czy Tomasz Siemoniak poważnie potraktuje swoje zadanie, nawet wbrew woli premiera i wbrew jego polityce propagandowej osłony własnych zaniechań? – zastanawia się ekspert w dziedzinie wojskowości Dr. Grzegorz Kwaśniak w „RZ” [link widoczny dla zalogowanych]

Pozytywnym akcentem tej wypowiedzi jest podkreślenie faktu, że obecnie w MON nowy minister znalazł się „ po nieudanych rządach Bogdana Klicha”.Jednak sam fakt, że i jemu brakuje podstawowej wiedzy i doświadczenia, by kierować takim tym resortem, nie może uszczęśliwiać tych wszystkich, którym ciągle zależy na niezbędnej sprawności naszych sil zbrojnych.

Zapewne wkrótce okaże się, że tylko eliminowanie błędów swego poprzednika, to zbyt mało, by przywrócić siłom zbrojnym niezbędną zdolność bojową.
Nie ulega wątpliwości, że jedną z przyczyn rozkładu w naszej armii jest niewłaściwa polityka personalna i podpieranie się kolejnych ministrów słabymi doradcami. Jeżeli z jednej strony redaktor z „Rz” krytykuje słabość ministerialnych doradców, to jednocześnie powinien zauważyć, że pewien filozof w dalszym ciągu wywiera określony wpływ na obecnego szefa resortu.

A powiedzmy sobie prawdę, tam gdzie są sprawy bezpieczeństwa zewnętrznego i obronności kraju, nie ma miejsca dla filozofowania.
W zakresie profesjonalizacji naszych sił zbrojnych wypowiedziano już tyle amatorskich ocen i zachwytów ze strony obecnej ekipy rządowej, że wydaje się być niemożliwym, by poskładać to wszystko w dobrze funkcjonującą instytucję.
Potrzebna jest generalna przebudowa koncepcji, ale do tego niezbędne są odpowiednie środki finansowe, których rząd nigdy nie miał zamiaru zagwarantować w budżecie. Lakierowanie i podmalowywanie nie zmieni fatalnego obrazu uzawodowionej masy żołnierskich szeregów. Stąd w pełni zgadzam się z opinią autora, że „ w imię doraźnych korzyści wizerunkowych oraz zyskania poparcia młodzieży, lekceważąc konstytucję oraz położenie geopolityczne Polski, dokonano pośpiesznej i nieprzygotowanej profesjonalizacji, pozbawiając nasze państwo, na dzień dzisiejszy, zdolności do obrony własnego terytorium” .

Warto w tym miejscu zauważyć, że to nie tylko były minister Klich zapewniał opinię publiczną, że „żołnierze szkoleni do prowadzenia działań patrolowych na pustyni będą równie dobrze przygotowani do prowadzenia działań obronnych na terytorium kraju”. Przecież czołowa generalicja naszego kraju, politykierzy i publicyści przy każdejnadarzającej się okazji powtarzali te bzdury nie licząc się z nieśmiałymi protestami w tym temacie.

Niech publicyści wojskowi uderzą się we własne piersi i przyznają, że ich wypowiedzi były podyktowane przede wszystkim strachem o swoją przyszłość i nie miało to nic wspólnego z ich własnym przekonaniem. Byli oni tymi małymi trybikami w tej wielkiej machinie propagandowej, której koła zamachowe, jak widać na podstawie Polski Zbrojnej w dalszym ciągu się kręcą.

Niestety prawda jest ciągle ukrywana. Kolejni ministrowi uzbrojeni w cywilną kontrolę nad armią doprowadzili do zupełnego rozkładu nasze siły zbrojne. Te kilkadziesiąt tysięcy ludzi w mundurach jest jedynie w stanie zebrać kontyngent do osłony patroli w dalekim Afganistanie i zorganizować imprezy na Placu Piłsudskiego w stolicy, bowiem dzisiaj nie mamy żadnej brygady wyszkolonej i zgranej w gotowości do wykonania zadania zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Szczególnie niepokoić powinien fakt, że tzw. zawodowcy prezentują niższy poziom zdolności bojowej od swoich starszych kolegów z poboru.

Nie trzeba dawać nowemu ministrowi kolejnej szansy, bowiem to nie tylko obecna formacja polityczna realizuje politykę sprzeczną z potrzebami obronności kraju. Z jednej strony mamy zapisy konstytucyjne, a z drugiej pozbawione poczucia odpowiedzialności za przyszłość, zachowania rodzimych elit politycznych. Obecny stan przypomina zachowanie naszych poprzedników w okresie przedrozbiorowym. Przy braku woli politycznej widzimy chęć uzyskania słodszej herbaty jedynie przez sporadyczne mieszanie łyżeczką w szklance.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 13:36, 14 Mar 2014    Temat postu: Komu ta Gwardia Narodowa będzie potrzebna.

Nasz wschodni sąsiad, z którym miały nas łączyć strategiczne cele z każdym dniem dostarcza nam nowych zaskakujących rozwiązań. Pierwszym jest niezamierzony, ale bardzo istotny temat, to ponowne połączenie Krymu z Rosją. To jakby uboczny skutek awantury na Majdanie i antyrosyjska nagonka obecnych władz, które zupełnie zapomniały, pod jakimi hasłami rozpoczynał się protest w centrum Kijowa. Już obecnych przywódców, czyli tych, co kiedyś przegrali z Janukowyczem, przestały interesować problemy Ukraińców, a swoją uwagę skupiają na utrzymani władzy za wszelką cenę. Do tego potrzeba wsparcia zewnętrznego i gotowych na oczach światowej społeczności przelewać krew, oddanych ideowo bojowników.

Stąd, kolejny pomysł, to utworzenie Gwardii Narodowej. Ładnie to nawet brzmi i jak pamiętamy w naszym kraju dotychczas nie było chętnych do utworzenia tego rodzaju formacji zbrojnej. Można przypuszczać, że jest to też jeden z warunków wspierania przez zachodnie państwa tworzącej się nowej administracji. Dziś bojowników nie brakuje, bowiem, tak jak przez kilka miesięcy na Majdanie, tak i teraz, już bez zakrywania twarzy, z uzbrojeniem przejętym z jednostek wojskowych, będą nie tylko koktajlami mołotowa, ale z bronią w ręku atakować tych samych przeciwników. Finansowani będą też również z tego samego źródła.

Spójrzmy jednak dokładniej na ten stan osobowy tej nowej zbrojnej formacji. Trzon jego stanowią młodzi bezrobotni z zachodniej części Ukrainy, zgrupowani pod czerwono-czarnymi sztandarami, ideowo związani z banderowskim ruchem nacjonalistycznym, którzy już dziś wykrzykują znane z historii hasła – Ukraina dla Ukraińców. Język ukraiński ma być jedynym, którym będzie można się posługiwać, a już obecnie obywatele zostali odcięci od wszelkich innych medialnych przekazów. Nic w tym dziwnego, przecież to są ci sami ludzie, którzy przez lata blokowali możliwość odbudowy cmentarza Orląt Lwowskich we Lwowie, a dziś otwarcie głoszą konieczność przyłączenia do Ukrainy Przemyśla i Chełma.
To właśnie za sprawą pewnej grupy awanturników świat znów zaczyna w tej części świata prężyć muskuły. Nasz kraj przez dwie dekady rozbrajał, niszczył i dewastował siły zbrojne, a dziś na gwałt szuka cudownych rozwiązań. Wszyscy biernie przyglądali się tworzeniu tzw. NSR, które dla obronności znaczą mniej niż zeszłoroczna zima, dokonywali reorganizacji systemów dowodzenia, mobilizacji, czy szkolenia, doprowadzając do sytuacji, że możemy jedynie zasłaniać się przynależnością do NATO. Dopuściliśmy do zabawy w wojsko nie tylko głupców i dyletantów, ale jednocześnie obywatele zatracili poczucie rzeczywistości i ulegli propagandowemu fałszowi.
Tworzona na Ukrainie Gwardia Narodowa jest przede wszystkim formacją tworzoną przez niekonstytucyjne władze do obrony zawłaszczonych pozycji. Ich celem jest zbrojne spacyfikowanie wszelkich ruchów separatystycznych i przeszkodzenie oderwaniu się od państwa ukraińskiego kolejnych obszarów. Zabiegi zagraniczne i demonstracyjny akt zbrojnego sprzeciwu wobec Rosji, ma zalegalizować władze nowych oligarchów, niezależnie od wielkości przelanej krwi, do której może dojść, gdy bojownicy z Majdanu ubrani w uniformy Gwardii Narodowej zaczną strzelać do żołnierzy rosyjskich. Zapewne takiego scenariusza nie przewidywali nasi politycy, tak często i głośno zagrzewający do walki na Majdanie.
Tadeusz Polak


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "ŻOŁNIERSKA BRAĆ"
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin