Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

smutne wnioski z Wojska Polskiego
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "ŻOŁNIERSKA BRAĆ"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 15:46, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Katastrofa nie tylko lotnicza

Blog Daniela Passenta 2008/04/3, czwartek

Katastrofa pod Mirosławcem ujawniła smutny stan polskiego lotnictwa wojskowego, a szerzej – lukę cywilizacyjną pomiędzy nowoczesnym samolotem hiszpańskim CASA, a jego polskimi użytkownikami. Spójrzmy na niektóre czynniki wymienione przez komisję badającą przyczyny tragedii. Mam na myśli tylko te czynniki, które mają związek z jakością pracy, z poważnym traktowaniem swoich obowiązków, stosunkiem do ryzyka, a mówiąc ogólnie – z kulturą i cywilizacją:

Niewłaściwy dobór załogi do wykonania zadania” (załoga niedoszkolona w obsłudze tego modelu samolotu, i przepracowana, od świtu do nocy wykonała szereg lotów, z 7-godzinną przerwą na lotnisku);

niewłaściwa współpraca załogi w kabinie;

wystąpienie dezorientacji przestrzennej załogi w wyniku niewłaściwego podziału uwagi w czasie lotu bez widoczności ziemi;

wyłączenie sygnalizacji dźwiękowej pozbawiające załogę informacji o niebezpiecznym zbliżeniu do ziemi, nadmiernym przechyleniu samolotu oraz przejściu przez poszczególne progi wysokości podczas obu podejść do lądowania;

brak obserwacji wskazań wysokościomierza;

brak obserwacji przyrządów pilotażowo - nawigacyjnych w końcowym etapie drugiego podejścia do lądowania;

nieumiejętne sprowadzanie samolotu do lądowania przez kontrolę lotu na lotnisku;

niewłaściwe komendy radiowe z lotniska, sugerujące w ostatniej fazie lotu przeniesienie uwagi załogi na zewnątrz kabiny samolotu;

błędna interpretacja wskazań wysokościomierza przez załogę;

próba nawiązania kontaktu wzrokowego załogi z obiektami naziemnymi bez widoczności ziemi niezgodnie z obowiązującymi procedurami;

niestawienie wysokości decyzji (minimalnej wysokości zniżania);

niewłaściwa analiza warunków atmosferycznych;

brak wyszkolenia drugiego pilota na samolocie CASA C-295M w warunkach noc IMC;

brak doświadczenia dowódcy załogi na tej wersji samolotu;

brak doświadczenia kontroli ruchu lotniska Mirosławiec w sprowadzaniu samolotów innych niż Su-22;

posługiwanie się innymi jednostkami miar przez załogę i kontrolerów;

błędne określenie i przekazywanie zainteresowanym informacji o warunkach do lądowania na lotnisku Mirosławiec.

Przytoczyłem tylko te czynniki, które mają do czynienia z poczuciem odpowiedzialności (powierzenia zadania ludziom nie dość przygotowanym), z jakością wyszkolenia, kulturą pracy i służby, sumiennością pełnienia obowiązków. Niestety, kilka innych katastrof, np. katastrofa samolotu szkoleniowego Iskra podczas defilady nad Warszawą, zderzenie w powietrzu dwóch samolotów w trakcie pokazów w Radomiu, katastrofa śmigłowca z premierem na pokładzie – wszystkie one wynikały z podobnych powodów: niechlujstwo, niestaranność, lekceważenie przepisów, demoralizacja, niska kultura pracy, szerzej mówiąc – zaległości cywilizacyjne.
Niska kultura materialna i lekceważenie przepisów są u nas nagminne. Wystarczy przypomnieć katastrofę samochodu ferrari w Warszawie, opinię francuskich specjalistów o stanie polskiego autokaru, który uległ wypadkowi niedaleko Grenoble, a także inne wypadki polskich autokarów. Jak nie uszkodzone hamulce, to przepracowani lub brawurowi kierowcy. Byle ruszyć w drogę, byle zdążyć, byle dojechać, byle wylądować.
Dobrze, że po tragedii w Mirosławcu zaczyna się o tym mówić otwarcie, trzeba tę rozmowę przeprowadzić do końca, do bólu, jak najmniej ukrywając za paragrafem „tajne”, za pięknymi tradycjami polskiego lotnictwa, za bitwą o Anglię, żeby śmierć tych ludzi nie poszła na marne. Bo to, co ujawnił rąbek raportu komisji, jest przerażające. Ileż zagrożeń kryje się w jednym tylko fakcie, że kontrola ruchu na lotnisku nie miała doświadczenia w sprowadzaniu samolotów innych niż Su-22. To znaczy, że gdyby – nie daj Boże – miał tam awaryjnie lądować samolot innego typu, byłoby to zagrożone dodatkowym ryzykiem. Nie chcę nawet uruchamiać wyobraźni, ani pisać o luce cywilizacyjnej, w jakiej znalazło się nasze lotnictwo wojskowe, a my wraz z nim, bo przecież lotnictwo wojskowe mamy nie z Marsa, tylko jest ono częścią naszego kraju, naszej kultury, naszej cywilizacji. Katastrofa pod Mirosławcem potwierdza najgorsze stereotypy, w rodzaju ‘polnische Wirtschaft’, które co prawda odchodzą w przeszłość, bo nasz kraj znajduje się w trakcie przyspieszonej modernizacji, ale trudniej zmienić ludzi niż samoloty. Chcemy zmieniać Europę, ale warto zacząć od siebie.
-------------------------------------------
Pomimo takich nieszczęść, mamy coraz więcej bohaterów, którzy nie są żołnierzami tylko kukiełkami polityków. Awansują szybko w ciągu kilku lat nawet do „lampasów”, ale w głowie pusto, gdzie wyszkolenie, praktyka, staż, aż wreszcie profesjopnalizm? Aktualnie to sama armia nie ma honoru dla samej siebie, a przykładem jest to smutne zdarzenie i czynniki przedstawione przez komisję. Pytam kto powinien ponieść konsekwencje – ci polegli piloci, czy kontrolerzy lotów ?, a gdzie są odpowiedzialni za ich wyszkolenie, dowódcy wyższego szczebla, którzy za to odpowiadali, bo przecież kierowali siłami zbrojnymi? Oni mieli to głęboko w !!!!!!!!! myśleli tylko o swojej karierze, a teraz też powinni być pociągnięci do odpowiedzialności służbowej albo moralnej. Aktualnie w szeregach naszej armii mamy więcej takich specjalistów, asów, dowódców na których nie można polegać i nikomu to nie przeszkadza. Najważniejsze aby tylko o nas nikt nie mówił.a będzie ok!Krzych


Post został pochwalony 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbycho




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 18:06, 03 Kwi 2008    Temat postu:

Obwiniam za to przede wszystkim polityków szczególnie prawej strony i pies im mordę lizał. To oni doprowadzili do upadku szkolenia i dyscypliny w wojsku. Ale żeby nie było tak tylko w jedną stronę to zapytam czy ktoś może pamięta kto zdjął żołnierzom stopnie z pagonów i przypisał do stanowisk służbowych ? A to nie było przypadkiem uroczyste otwarcie dla wielu szalonych awansów. Teraz zaczynamy zbierać żniwo, ale to dopiero początek ... Wiem, wiem, miało być nowocześnie i zgodnie ze standardami USA i NATO ... tylko kogo to obchodzi jak leży dwa metry pod ziemią.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANDRE54




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SULEJóWEK/OKUNIEW

PostWysłany: Pią 23:51, 04 Kwi 2008    Temat postu:

Witamy żonę starego żołnierza na naszym forum i prosimy o częste, bezpośrednie i szczere opinie - podzielam Pani pogląd.
A my wojskowi, mamy to, na co tez sobie pośrednio zasłużyliśmy. Przechodząc przez piękne reformy, modernizacje i etatyzacje nie zyskaliśmy nic dobrego a nawet teraz próbuje się nam wmówić, że nie Polsce służyliśmy. A już w 1991 roku gen. Zbyszek Lewandowski z Z.VI SG WP, mówił mi, że ta cała modernizacja armii, da nam, wojsku tyle pożytku co chłop ma..........
Mamy fajne defilady, parady, pogrzeby z asystą i biednie uzbrojoną i niedoszkoloną armię (chyba, że będziemy ponownie do Polski wracali przez Afrykę) i nędznie opłacane kadry - no bo jesteśmy nie z namaszczenia panujących braci a zalatuje od nas sowieckim sojuszem. Pozdrawiam. ANDRE54.

Post częściowo zmieniony zpowodu naruszenia regulaminu.


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbycho




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 19:38, 05 Kwi 2008    Temat postu:

ANDRE54 rozwiń no łaskawie wątek cyt. "zalatuje od nas sowieckim sojuszem", albo najlepiej zrób autokorektę ...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANDRE54




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SULEJóWEK/OKUNIEW

PostWysłany: Pon 23:09, 21 Kwi 2008    Temat postu:

Używając zbyt dosadnego ale przez dzisiaj nam panujących właśnie tak przedstawiami-brązowe buty, zalatuje wschodem itd.- wskazać chciałem na dręczące nas żołnierzy problemy jak: brak szacunku dla wojska a zwłaszcza munduru wojskowego, upokarzanie wojska nietrafionymi decyzjami kadrowymi, decyzjami emerytalnymi (na które też przyzwalaliśmy myśląc, ze one nas nie będą dotyczyć, bo chcieliśmy służyć do 60 roku życia), że o naszych sprawach dyskutują i rozmawiają bez naszego głosu, bez naszego udziału. Zobaczcie kogo powyznaczali na kierownicze stanowiska w dzisiejszej armii, kto otrzymał i nadal będzie otrzymywał nominacje generalskie i za co, za co konkretnie. My znamy przykład wybitnego oficera, który przeszedł sam siebie, gen. dyw. Jan Z. - on ma sie dobrze a mu nie możemy znaleźć zatrudnienia, pomimo, że jesteśmy fachowcami- ale jesteśmy "trędowaci", bo mamy przeszłość WSI a złośliwi dopowiadają, że też WSW. No i jak tu patrzeć kolorowo w przyszłość. Emerytury za 2-3 lata będą śmiesznie niskie a żyć trzeba. Co tu biadolić... Wierzę, że w PRO MILITO uda nam się wypracować takie formy działań aby nasze jutro było lepsze. Pozdrawiam.ANDRE54

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 19:03, 29 Kwi 2008    Temat postu:

Nominacje generalskie z klucza towarzyskiego Klicha i Tuska?

BBN: PREZYDENT ZAAKCEPTOWAŁ TRZY NOMINACJE GENERALSKIE
Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak powiedział, że prezydent Lech Kaczyński zaakceptował tylko trzy, spośród 15 nominacji generalskich. Jak informuje "Wprost" stało się tak, bo Kancelaria Prezydenta zarzuca szefowi MON Bogdanowi Klichowi, że przygotowując listę kandydatów na generałów, korzystał z klucza towarzyskiego.
Szef BBN poinformował, że postanowienia w sprawie nominacji generalskich zostały w piątek wysłane do kontrasygnaty do premiera.

"Prezydent RP jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, realizujący szereg konkretnych zadań, między innymi określając na wniosek MON główne kierunki rozwoju Sił Zbrojnych musi podejmować decyzje o nominacjach w kontekście całościowej wizji rozwoju i sprawności Sił Zbrojnych RP. Dlatego decyzje w tej sprawie zawsze poprzedzone są dłuższą refleksją i nigdy nie mogą ograniczać się do mechanicznego podpisu formularza. W ciągu ostatnich 10 lat ta praktyka nie budziła żadnych wątpliwości - stwierdził w komunikacie szef BBN.

Bo grał z Tuskiem w tenisa

W poniedziałek TVN24 poinformował (czytaj więcej), że prezydent zaakceptował tylko trzy propozycje ministra obrony narodowej Bogdana Klicha spośród 15 nominacji generalskich. Według tygodnika "Wprost", na tej liście znalazł się m.in. płk Artur Kołosowski, który jest szefem sekretariatu ministra obrony. - Nie może być tak, że ma zostać generałem tylko dlatego, że jest najbliższym współpracownikiem Bogdana Klicha. Prezydent nie będzie uczestniczył w przyznawaniu gwiazdek po znajomości – stwierdził informator "Wprost" z Kancelarii Prezydenta.

Według "Wprost", prezydent obawia się, że osób z klucza towarzyskiego może być na liście więcej. – Jest tam na przykład oficer, który świetnie zna się z Donaldem Tuskiem. Podobno regularnie grywa z nim w tenisa. Nie można kierować się takimi kryteriami przy promocji generalskiej – twierdził rozmówca tygodnika.
---------------------
Wiele razy wspominałem w swoich wypowiedziach, że wojsko stało się zabawką w rękach polityków. Nie ważna jest dotychczasowa kariera wojskowa tylko układy z PO lub PIS i BBN.
ANDRE 54 wspominał nasza armia jest dziś armią ołowianych żołnierzyków z którymi robić można to co się chce. Dowódcy siedzą cicho, aby tylko nie podpaść jednej, albo drugiej stronie. Armia jest dziś sierotą, bo nikt o nią niedba i tylko sami wojskowi pozwolili i doprowadzili do tego, że można się nią bez żadnej odpowiedzialności bawić. Chyba dobrze, że z tego cyrku się wypisałem.
Te wszystkie idee o których pisał JULEVIN i PODOBIN w swoich postach, czyli „honor, godność, patriotyzm” można aktualnie wrzucić do worka i utopić w Wiśle. Dziś armia nie ma twarzy i tak długo jej nie będzie miała do kiedy "marionetki" będą w tej armii rządzić i poddawać się całkowicie woli polityków, dla których armią jest odskocznią do dalszej kariery politycznej.
Krzych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 10:56, 30 Kwi 2008    Temat postu:

Generałowie - lista odrzuconych

Paweł Wroński 2008-04-30, ostatnia aktualizacja 2008-04-30 07:53

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Władysław Stasiak potwierdził wczoraj, że prezydent zaakceptował tylko trzech z piętnastu kandydatów MON na generałów.
Do tej pory nie zdarzyło się, aby prezydent odrzucił aż tylu kandydatów na generałów.

Wojnę o generałów opisaliśmy we wczorajszej "Gazecie". Stasiak przekonywał: - Nie ma wojny w sprawie nominacji generalskich między Kancelarią Prezydenta a MON. I dodawał: - 3 maja nie jest jedynym świętem, kiedy wręczane są nominacje generalskie. Jest jeszcze 15 sierpnia i 11 listopada.

Komunikat BBN podpisany przez rzeczniczkę Patrycję Hryniewicz stwierdza, że nominacje są prerogatywą prezydenta i "decyzje w tej sprawie zawsze poprzedzone są dłuższą refleksją i nigdy nie mogą ograniczać się do mechanicznego podpisu formularza. W ciągu ostatnich 10 lat ta praktyka nie budziła żadnych wątpliwości". Do tej pory jednak nawet w okresie sporów między ministrami obrony a prezydentami nie zdarzyło się, aby głowa państwa odrzuciła aż tylu kandydatów.

Z naszych informacji wynika, że nominacje na wyższy stopień generalski 3 maja odbiorą generałowie: Bogusław Samol, Andrzej Fałkowski (odpowiedzialny za finanse MON, kandyduje do stanowiska w NATO, które wymaga dwóch generalskich gwiazdek) oraz Zygmunt Mierczyk z Wojskowej Akademii Technicznej.

Lista odrzuconych jest dużo dłuższa. Jest na niej wiceadmirał Tomasz Mathea - zastępca szefa sztabu generalnego, który po raz drugi nie znalazł uznania w oczach prezydenta. Nieoficjalnie wiadomo, że chodzi o to, że kończył Akademię Morską w Leningradzie (choć ukończył też kurs w Akademii Obrony USA). Podobnie jest z dowódcą 3. flotylli komandorem Markiem Kurzykiem - ukończył wprawdzie kurs w Akademii Marynarki w Newport, jednak wcześniej jako specjalista od techniki rakietowej sprowadzał nowe okręty do polskiej floty z ZSRR.

Nie otrzymają generalskich wężyków 3 maja: płk Dariusz Wroński (dowódca pułku śmigłowców uderzeniowych w Pruszczu Gdańskim, uczestnik misji w Iraku, obecnie szef 25. brygady Kawalerii Powietrznej), kmdr Waldemar Głuszko ze Sztabu Marynarki Wojennej, płk Jerzy Frydrych z wojsk chemicznych. Kolejnej gwiazdki nie dostaną też generałowie ze sztabu generalnego i MON: Andrzej Lelewski, Andrzej Juszczak, Andrzej Wasilewski oraz Romuald Ratajczak (ten ostatni odpowiada za sprawy międzynarodowe i współpracę z NATO).

Według informacji dochodzących z Kancelarii Prezydenta szczególnie zirytowały go wnioski o awans: Artura Kołosowskiego (szefa sekretariatu ministra Klicha) oraz Krzysztofa Parulskiego (szefa prokuratury wojskowej, który w przeszłości protestował wobec nadużyć PiS w prokuraturze).

Sytuację, w której tak wielu kandydatów odrzucono, marszałek Sejmu - kiedyś szef MON - Bronisław Komorowski określił jako "niepokojący sygnał". Inny były szef MON Jerzy Szmajdziński (SLD) mówił o "porażce ministra obrony".

Wczoraj przedstawiciele BBN twierdzili, że większość nominacji to "wojskowi biurokraci". Pojawiły się informacje, że lista nominowanych to "przyjaciele ministra Klicha". A premier Donald Tusk dementował informacje "Wprost", że jest wśród nich "jego partner od tenisa". Mówił, że jest mu "osobiście przykro", że przyczyniły się do tego sugestie osoby, którą ceni - czyli szefa BBN Władysława Stasiaka. - Jeśli miała to być podstawa prowokacji, to jest ona nieudolna. Wszyscy wiedzą, że nie gram w tenisa, ostatni raz rakietę trzymałem jakieś dwadzieścia lat temu.

Stasiak tłumaczył wczoraj, że powodem zwłoki w ogłoszeniu listy nominowanych nie była opieszałość Kancelarii Prezydenta, ale brak kontrasygnaty premiera. Premier odpowiedział wczoraj, że podpisał listę. - Prezydent ma swoje uprawnienia, ja mam swoje - skomentował decyzję głowy państwa Tusk.
-------------------------
Kiedyś ANDRE 54 pisał w swoim poście o brązowych trzewikach i stopniowej wycince wszystkich z tymi butami powiązanych. Czy to nie jest prawda! Jak widać gro odrzuconych ma za sobą inne szkoły, niż te które preferuje Prezydent wraz z BBN. Czy to nie jest jawne dzielenie środowiska wojskowego na dobrych i złych? Czym się różnią Ci generałowie od tych powołanych wcześniej przez tego Pana? Czy większość z nich miała doświadczenie?, chyba że w „Gromie” !!! "ha, ha" i teraz będąc na prestiżowych stanowiskach rządzą w wojsku jak im Prezydent i BBN każe. Śmiechu warte. Najgorsze z tego wszystkiego jest to, iż nikt nawet ze starych generałów na powyższe fakty się nie oburza. Widać, że mniejsi rangą oficerowie mają więcej z honoru niż Oni.
Krzych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jan Kowalski




Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:09, 08 Maj 2010    Temat postu:

a czy honor zależy od wysokości rangi?
odnoszę wrażenie że często jest odwrotnie


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:40, 08 Cze 2010    Temat postu:

Za medialnymi hitami ukrywa się problem polskiej i wojskowej rzeczywistości. Spotykamy się z suchymi faktami. Jeżeli bowiem dowiadujemy się, że w pierwszym półroczu tego roku wnioski o wypowiedzenie służby złożyło ok. 4 tys. żołnierzy, to bez znaczenia pozostaje, to co mówi minister Klich o indywidualnym rozpatrywaniu każdej z rezygnacji.
To jest już musztarda po obiedzie. I nie ma co podpierać się porównywaniami z innymi latami. Jeszcze nie ma 6 miesięcy nowego roku, a już mamy więcej negatywnych ocen służby wojskowej przez niezbędnych armii specjalistów. Należy również zaprzestać podpierania się w propagandzie stwierdzeniami, że efekt rezygnacji z dalszej służby to nie plotka, ale pogarszające się z każdym dniem warunki pracy, płacy i niedotrzymywanie zobowiązań przez resort MON. Jeże li prawdą jest, że z pośród tych 4 tys. żołnierzy 34 % to oficerowie / ok. 1200 /, 57% to podoficerowie ok. 2300 /, to nietrudno zrozumieć, że stanowi to poważną wyrwę w strukturach sił zbrojnych, bowiem do tego należy doliczyć również planowe zwolnienia, oraz fakt, że w drugim półroczu możemy mieć sytuację podobną.
Beztroskę MON można zrozumieć jedynie zamiarem przeprowadzenia kolejnej redukcji, jednak trzeba pamiętać, że dotyczy to głównie tych, którzy w warunkach cywilnych mają przygotowane możliwości natychmiastowego zatrudnienia, a wiec dotyczy to najbardziej potrzebnych specjalistów. Trudno bowiem uwierzyć w to, że kilkudziesięciu oficerów i ważnych specjalistów z 36 pułku lotniczego z Warszawy, czy też z 49 pułku śmigłowców będzię mogło być zastąpionych pospolitym ruszeniem.

Minister ponowił w środę po raz kolejny swoje deklaracje, że nie ma prac nad regulacjami, które uszczupliłby świadczenia żołnierzy odchodzących z armii. Przypomniał, że reforma systemu emerytalnego mundurowych ma objąć jedynie tych, którzy do wojska dopiero przyjdą i planowana jest na 2012 rok.
Niestety słowa ministra obrony w świetle dotychczasowej praktyki kolejnych rządów i ciągłej manipulacji przy ustawie emerytalnej nie może budzić zaufania. Wystarczy przypomnieć nowelizacje z roku 1998 kiedy to wbrew wcześniejszym deklaracjom obecnych polityków dokonano niegodnego zabiegu prawnego, w wyniku którego taką popularnością cieszy się temat „ O co walczymy”


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez julevin dnia Wto 21:41, 08 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 7:42, 10 Cze 2010    Temat postu:

I to jest sedno sprawy. Wierzyć i ufać można tylko i wyłącznie ludziom mającym HONOR. A MON do nich nie należy. Nie można jednocześnie łamać zasad prawa i postępować honorowo. To jest niemożliwe. Idąc dalej drogą dedukcji można to samo powiedzieć o przełożonym MON i jego towarzyszach partyjnych. Wszyscy wiedzą, że łamie prawo a brak z ich strony jakiejkolwiek reakcji. Biedna Polsko - kto tobą rządzi ?.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jkasper




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:15, 11 Cze 2010    Temat postu:

Lotnia napisał:
Biedna Polsko - kto tobą rządzi ?

Lotniku z Ełku - wyląduj szczęśliwie, zobaczysz. I nie licz na żadne buty: brązowe, czarne, kierzowe czy mokasyny.( W domyśle - też na sprawiedliwość ponad krajową, nie wiem w jakich butach chodzi).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 9:46, 04 Wrz 2010    Temat postu:

Od dawna mówimy, że polska armia nie szkoli się. Mamy katastrofy lotnicze, giną niewyszkoleni żołnierze, a MON informuje o wysokim poziomie zdolności bojowej, natomiast specjaliści od propagandy wojskowej na łamach swojej gazety na kolorowym papierze przykrywają ten bałagan.
Oto głos chorążego w tej sprawie:

Chorąży ujawnia aferę w pułku lotniczym


W Inowrocławskim 56. Pułku Śmigłowców Bojowych specjalistyczne szkolenie pilotów odbyło się tylko na papierze, a dokumentację sfabrykowano, alarmuje "Rzeczpospolita

Czytaj całość:http://wiadomosci.onet.pl/2218215,11,chorazy_ujawnia_afere_w_pulku_lotniczym,item.html

Może wreszcie znajdzie się obiektywny audyt. Przecież stan obronności to nie jest prywatna sprawa ministra Klicha i jego propagandzistów.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez julevin dnia Sob 9:47, 04 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:06, 09 Lis 2010    Temat postu:

Niemal systematycznie jesteśmy informowani o nieprawidłowościach w siłach zbrojnych. Nazywając jednak oszustwa szkoleniowe w 36 spt jedynie w kategoriach nieprawidłowości jest zwykłym nadużyciem dziennikarskim. Trudno bowiem przesłanki do tragedii lotniczych nazywać tylko w kategoriach nieprawidłowości, bowiem tam, gdzie w następstwie świadomego niedopełnienia obowiązków dochodzi do tragedii, a ofiary ludzkie liczą się w dziesiątkach, to nazywa się przestępstwo.

Zatem nie słuchajmy wyjaśnień szefa MON i rzecznika prokuratury wojskowej, bowiem są to tylko mydlenie oczu społeczeństwu. Mówią tak, ponieważ coś muszą powiedzieć. Pamiętajmy jednak dzisiaj o tym, że nasze wojsko nie szkoli się od wielu lat zgodnie z potrzebami obronnymi, sprawa beznadziejnej sytuacji w siłach zbrojnych jest ciągle podnoszona, a odpowiedzialni decydenci mają nam do powiedzenia tylko przeczące banały.

Pod adresem [link widoczny dla zalogowanych]
mamy prawdziwy obraz szkolenia w pułku. Dla mnie jest to przestępcza działalność nie tylko osób funkcyjnych w pułku, ale również całego systemu nadzoru w Siłach Powietrznych i sztabu generalnego WP.

Patrząc na tragedię smoleńską oceniajmy jej przyczyny przez powyższe informacje o szkoleniu w tym pułku. Podobnie dzieje się w pozostałych pułkach i brygadach innych rodzajów wojsk, których zdolność bojowa jest wysoka jedynie w przemówieniach ministra Klicha i innych decydentów.

Jeżeli wkrótce / 11 listopada / będziemy słuchać przemówienia pana prezydenta o wysokim poziomie wyszkolenia naszych SZ, miejmy w pamięci ten artykuł, bowiem to nie jest odosobniony przypadek, ale realia dnia codziennego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 21:01, 29 Wrz 2011    Temat postu:

Mimo prowadzonej od wielu lat krytycznej oceny poczynań MON, w dalszym ciągu trwa nieodpowiedzialna „potańcówka” z siłami zbrojnymi. Ministrowie przychodzą, przynoszą swoje dyletanckie wizje, uzyskują formalne wsparcie nieodpowiedzialnych generałów i odchodzą pozostawiając rozgrzebane bagno, niczym polskie drogi w budowie. Oczywiście odejścia odbywają się w chwale, a następcy natychmiast ogłaszają, jak wiele pracy ich czeka. Odszedł Klich, pozostawił….premier składał wielkie podziękowania, a następca na tyle ma pracy, że do pomocy przygarnął wyrzuconego generała.

O tych i innych nieprzemyślanych sprawach szeroko pisze gen bryg. w stanie spoczynku Andrzej Lewandowski. Restrukturyzacja w jego opisie, to dezorganizacja.

Oto fragment jego wypowiedzi:

Niektóre jednak z tych zmian są dla nas niezrozumiałe i nieuzasadnione. Boli nas serce, kiedy widzimy znikające z mapy naszego kraju kolejne garnizony i jednostki wojskowe, budowane kiedyś przez nas z takim mozołem i wysiłkiem. Możemy dziś powiedzieć, że od wielu lat trwa permanentna restrukturyzacja większości dowództw i jednostek, która polega na: integrowaniu, przeformowywaniu, formowaniu, rozformowywaniu, zmianie podporządkowania i dyslokacji.

Przy czym nietrudno nie zauważyć, że projekty dotyczące rozformowania jednostek czy zmiany ich dyslokacji są krótkoterminowe, bo chociaż są bolesne dla ludzi, to łatwiejsze do realizacji. Natomiast te dotyczące modernizacji tech¬nicznej są długoletnie. Zatem decyzje są podejmowane w myśl zasady: „jakoś to w przyszłości będzie" albo „może ktoś inny będzie realizował to zadanie.


Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:49, 30 Wrz 2011    Temat postu:

Mimo, że doskonale wiem o tym, to czuje zażenowanie wobec tych nieodpowiedzialnych i szkodliwych dla wojska działań. Nie ma innego wyjścia, trzeba o tym pisać. Trzeba wysyłać raporty do posłów.

Zaraz po wyborach powtórzyć opisywanie tych zaniedbań. Niech nowi parlamentarzyści dostaną na początek możliwość wykazania się.
Niech stowarzyszenia i związki emerytów też o tym informują.
Materiał generała popieram.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez aryski dnia Pią 17:50, 30 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "ŻOŁNIERSKA BRAĆ"
Idź do strony 1, 2  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin