Nasze Forum "VOX MILITARIS"

Janusz2009

Mija trzeci rok nieudolnie prowadzonego przez prokuraturę wojskową śledztwa w sprawie wydarzeń pod Nangar - Khel. Żołnierze, którym stawiany jest zarzut zbrodni ludobójstwa od trzech lat żyją w niepewności co przyniesie jutrzejszy dzień, jakie nowe "dowody" ich zbrodni znajdą wojskowi prokuratorzy. Nie interesuje ich, co przeżywają w tym czasie sami żołnierze, a także ich rodziny! Nikogo z przełożonych prokuratorów prowadzących śledztwo nie obchodzi fakt, iż dokonywana jest zbrodnia na psychice tych żołnierzy i ich bliskich!
Stąd też uważam, że awansowanie naczelnego prokuratora wojskowego na stopień generała nie ma żadnego uzasadnienia. Teraz mamy już dwóch generałów - prokuratorów i można oczekiwać, że ten korpus osobowy będzie zwiększał swój stan osobowy. Zwłaszcza w przypadku, gdy dochodzenie w sprawie katastrofy pod Smoleńskiem będzie prowadzone we właściwym kierunku.

sceptyk

Cóż z tych zachwytów nad odwagą ministra B. Klicha, jeśli nie przekłada się to na toczący sie proces sądowy, który trwa już dość długo i błoto, które przykleiło się do oskarżonych żołnierzy. Może sąd ich kiedyś uniewinni. Może zostaną przeproszeni /w co bardzo wątpię/, ale smród zostanie.
Zresztą media lubują się w dokopywaniu wojsku przy byle okazji.
Przed 15 sierpnia wiadomością dnia był filmik o wysadzeniu przez żołnierzy polskich w Afganistanie opuszczonej /co wyraźnie podkreślono/ chałupy. W ten sposób media "uczciły" święto Wojska Polskiego. A reakcji ze strony środowiska wojskowego ŻADNEJ.
Czego więc Koledzy oczekują? Pytanie, czego jeszcze szukamy w Afganistanie? też pozostaje bez odpowiedzi.

Obserwator · Wysłany: Czw 18:52, 24 Mar 2011 Temat postu:

Wniosek o wizję lokalną w Nangar Khel odrzucony

Sąd Okręgowy w Warszawie odrzucił wniosek o przeprowadzenie wizji lokalnej w Afganistanie, której domagali się obrońcy części żołnierzy oskarżonych o ostrzelanie wioski Nangar Khel

Sąd odrzucił wniosek o przeprowadzenie wizji lokalnej argumentując, że ze względu na upływ czasu nie da się przeprowadzić tego dowodu w sposób, który zapewniłby jego pełną wartość
Zdaniem sądu m.in. ze względu na upływ czasu, nie da się przeprowadzić wizji lokalnej w sposób, który zapewniłby jej pełną wartość. Nie bez znaczenia w decyzji sądu była też kwestia zapewnienia bezpieczeństwa osobom, które miałyby się udać w okolice Nangar Khel - sędziom, adwokatom, prokuratorom i być może także oskarżonym.

Obrońcy oskarżonych uważają, że niedokonanie takiej wizji przez polskiego prokuratora kontyngentu afgańskiego bezpośrednio po zdarzeniu to "karygodne zaniedbanie". Prokurator płk Jakub Mytych z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Poznaniu już wcześniej był przeciw wnioskowi o wizję lokalną, uzasadniając, że jego zdaniem nie da się jej przeprowadzić.

Temat powrócił i to w zupełnie kuriozalnej formie. Oto sąd wojskowy odrzuca wniosek obrony o przeprowadzenie wizji lokalnej w Afganistanie, ze względu na upływ czasu, bowiem nie da się przeprowadzić tego dowodu w sposób, który zapewniłby jego pełną wartość. Trzeba zauważyć, że obrona od samego początku domagała się wizji lokalnej, a dopiero teraz słyszymy o upływie czasu.

Oczywiście sprawą bezpieczeństwa nie może zasłaniać się ani sąd, ani prokuratura. Jeżeli jednak dowiadujemy się, że prokurator płk Mytych od początku, był przeciwny przeprowadzeniu wizji lokalnej, to teraz nie powinno być mowy o upływie czasu.
Nie wiem, jak to można tłumaczyć z punktu widzenia prawników, ale ludzka sprawiedliwość nie toleruje takiego postępowania.

sceptyk · Wysłany: Czw 19:12, 24 Mar 2011 Temat postu:

Nie znam sie tak dalece na niuansach prawnych, ale jeśli sąd odstępuje od wizji lokalnej, to jaka jest wartość dowodowa aktu oskarżenia.
Mamy kolejny dowód na to, że Polska to dziki kraj?

p.s. Z drugiej strony dla mnie ważniejszy byłby wyrok uniewinniający dla oskarżonych. Ale to tylko marzenie.

Obserwator

Pod przykryciem wydarzeń bieżących jesteśmy świadkami kontynuacji bezprawia. W mediach tylko suche komunikaty, bowiem padła komenda, a dziennikarze są grzeczni, by nie komentować tego procesu. Co innego, gdyby chodziło o pary homoseksualne lub zezwolenie na narkotyki, to byłby wrzask medialny.

Nie upodobniajmy się do nich i zabierzmy głos, bowiem sprawiedliwości od tych prokuratorów i sędziów trudno oczekiwać.

Dlatego głos byłego dowódcy WL jest godny do odnotowania.

Od początku tej sprawy, wywołanej według scenariusza ówczesnych służb specjalnych, widać niespójność ich działania. Mimo braku dowodów, konsekwentnie dąży się do skazania żołnierzy. Główni autorzy tego mega-skandalu ukryli się za immunitetami i robią co chcą. W majestacie prawa (!).
Nie widzimy autorów tej afery. Gdzie są ci panowie z ówczesnej SKW, którzy sprokurowali scenariusz „ludobójstwa” w cieniu gabinetów, na specjalne życzenie? Gdzie jest prokurator F., ten od przestępczości zorganizowanej? Z którym spotkałem się w Poznaniu po aresztowaniu żołnierzy i który nie był w stanie wówczas wiele na ten temat powiedzieć. Bo dopiero budowano scenariusz…

czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]

Lotnia

Ale za to dzisiaj PEŁO załatwi nam "wizy" do USA !. To tak jakby ojciec załatwiał dziecku bilet na jutro do cyrku, który wczoraj wyjechał !. Ale PEŁO więcej nie może i nie potrafi. A gdyby tak Panie Komorowski i Panie Tusk upomnieć się o należny ofset który miał być dodatkiem do zakupionego złomu !. Miało tego być całe mnóstwo, może nie trzeba by ciąć wielu wydatków i nie stosować dziwnych i karkołomnych zapisów księgowych. A już na pewno nie trzeba by okradać przyszłych emerytów z ich pieniędzy zgromadzonych w OFE. Fe Panowie !. Taka wtopa !.

aryski

Zostawmy sprawę tych nieszczęsnych wiz. W rządzie polskim brakuje ludzi honoru i stąd ciągle jak bumerang wraca ten temat. Przede wszystkim, nie należało jednostronnie znosić wiz dla Amerykanów, a wówczas nie byłoby tego tematu. Biedny również powinien mieć swój honor.
Nie wygląda to dobrze, gdy Polak z Białorusi i Ukrainy musi mieć wizę, a osoby różnej narodowości, tylko dlatego, że mają obywatelstwo USA, mogą bez wiz przyjeżdżać do naszego kraju. Przecież nawet ci, którzy dokonali zamachu na WTC mogli bez przeszkód wjeżdżać do Warszawy, a kolejni prezydenci spotykają się i udają, że nie mają innych tematów.

Temat offsetu jest na tyle drażliwy / Amerykanie nie dotrzymali umowy /, że polskie władze nie chcą urazić swoich gości. Wygodniej im przecież zebrać dawnych działaczy UW i pleść głupoty we własnym gronie. Wracając do samolotów, to z pewnością mamy je tylko po to, by sobie chłopcy czasem polatali, bo nie sądzę, by do każdego samolotu był w naszym kraju komplet uzbrojenia.

Po rozmowach prezydentów i premiera nie usłyszeliśmy żadnych informacji na temat konkretnych ustaleń w sprawie gazu łupkowego. Wynika to stąd, że i rozmowy ekspertów jeszcze nie zostały zakończone. Prawdopodobnie jest potrzebna nasza zgoda na bezwarunkowe udostępnienie złóż dla amerykańskiego kapitału i niekontrolowane wydobycie.

sceptyk

Około 11.23 napisałem komentarz do wpisu aryski i co?
Wcięło!!!!

zibi

Lotnia

aryski napisał: Prawdopodobnie jest potrzebna nasza zgoda na bezwarunkowe udostępnienie złóż dla amerykańskiego kapitału i niekontrolowane wydobycie.
Pozwolę sobie użyć jakiejś czarnej wizji: Bo jak nie, to wywiad amerykański wykryje, że Polska posiada broń chemiczną, biologiczną oraz nuklearną i szykuje się do jej użycia przeciwko całemu demokratycznemu światu. Rząd Polski ogłosi, że przystępuje do koalicji aby ramie w ramie walczyć u boku swojego sojusznika z tą wredną Polską. Po udanej operacji, terytorium byłej RP przyłączono do Iraku.

zibi

Podobin

Żołnierze ws. Nangar Khel zgodnie z wyrokiem Sądu – NIEWINNI!

Ostatecznie w końcu dzisiaj ta haniebna FARSA - SPEKTAKL stworzony przez wszędobylskich nieudaczników został przerwany. Żołnierze zostali oczyszczeni z zarzutów ws. Nangar Khel. Zgodnie z wyrokiem Sądu są NIEWINNI.

W tej sprawie okazuje się kolejny raz, że rozdmuchany balon medialny pękł jak bańka mydlana. Wszystko to co działo się kosztem dzielnych POLSKICH ŻOŁNIERZY - ELITARNYCH komandosów wysłanych w interesie RP w strefę wojny przechodziło już ludzkie pojęcie. W tym przypadku żołnierze musieli się bronić przed atakującymi ich przeciwnikami jakkolwiek w STROJACH CYWILNYCH, ale również żyć w atmosferze nagonki medialnej. A przecież Ci wszyscy cwaniacy na tej misji nie byli, a przypomnieć należy, że była to strefa regularnej wojny.

Uniewinniono wszystkich oskarżonych ws. Nangar Khel, co ogłosił Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie. Sąd uznał, że nie ma dowodów potwierdzających, że w Nangar Khel doszło do zbrodni. Prokuratura nie zgadza się z wyrokiem sądu. Prokurator nie składa jednak broni i twierdzi – „Całość materiałów wskazywała na winę oskarżonych” – powiedział po ogłoszeniu wyroku prokurator, który postawił zarzuty żołnierzom, ale jak dzisiaj już wiadomo po wyroku Sąd nie podzielił tego przekonania, bo nie było na to dowodów.

Jak wszystkim wiadomo żołnierze wykonywali tylko polecenie swoich POLITYCZNYCH mocodawców w kraju. Przecież oni się sami tam w rejon zagrożenia nie wysłali. Ale jak to mówią – Sprawiedliwości stało się zadość – dzięki wyrokowi sądu ta farsa dobiegła końca, a wynik jest wyrokiem UNIEWINNIAJĄCYM KOMANDOSÓW. Nie umniejsza to jednak niepotrzebnych konsekwencji życiowych, jakie wysokim kosztem dotąd ponieśli żołnierze...

Niezłomnie i od początku do końca NASZYCH ŻOŁNIERZY przed bezmyślnymi nieudacznikami bronili w swoich działaniach i wystąpieniach dwaj wybitni generałowie, obecnie członkowie Zespołu Ekspertów Niezależnych ZEN - PRAKTYCY POLA WALKI - Generał PETELICKI i Generał SKRZYPCZAK.

Cd: [link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=vrdps1ZXprI&feature=player_embedded

Wygrana została bitwa, jak powiedział jeden z żołnierzy.
Zapamiętajmy jednak, co mówił na początku poprzedni szef MON na temat tych żołnierzy, a obecny i jego szef / obecny premier / jako szef partii opozycyjnej nie miał nic do powiedzenia.
Dlatego ich wypowiedzi, to kampania wyborcza.

Janusz2009

Było do przewidzenia, że w roku wyborczym, w odpowiednim czasie zapadnie wreszcie wyrok w sprawie Nangar Khel. Wszyscy rozsądnie myślący - poza prokuraturą wojskową, niektórymi politykami, pacyfistami itp. osobnikami - oczekiwali sprawiedliwego wyroku tj. uniewinnienia wszystkich żołnierzy. I tak stało się.

Natychmiast po ogłoszeniu przez sąd wyroku uaktywnili się politycy. Ich wystąpienia, wypowiedziane opinie o wyroku , oceny działania żołnierzy i całego zdarzenia podporządkowane są potrzebom poparcia w jesiennych wyborach.

Jako jeden z pierwszych wypowiedział się minister Bogdan Klich, który podkreślił zasługi resortu (czyli własne) w pomocy prawnej oskarżonym żołnierzom oraz stwierdził: "dziś został obroniony honor żołnierza polskiego" (cytat z pamięci). Nie zgadzam się z tą wypowiedzią. Nasi żołnierze po tragicznych w skutkach wydarzeniach w Nangar Khel udzielając wszelkiej pomocy poszkodowanym i rodzinom zachowali się godnie i honorowo.Wielokrotnie podkreślali ten fakt oficerowie innych kontyngentów w tym armii USA.

Niech politycy i funkcjonariusze partyjni nie przypisują sobie zasług w obronie honoru żołnierskiego, o czym w zdecydowanej większości nie mają pojęcia. Niech zajmą się wdrażaniem w swoim gronie takich wartości jak:szacunek dla wyborców i prawa, dbałość o interes państwa, honor polityka. Niech stanowią dobre prawo.

Minister Klich w okresie 4 letniej kadencji nie zrobił nic , aby w przyszłości wyeliminować niegodne postępowanie organów ścigania w stosunku do żołnierzy, których już na początku śledztwa potraktowano jak niebezpiecznych bandytów. A wystarczyło skorzystać z przepisów sprawdzonych w armii USA i podjąć inicjatywę ustawodawczą w tej kwestii.

Niedługo przekonamy się, czy prokuratorzy wojskowi posiadają resztki honoru, godności i cywilnej odwagi, czy potrafią przyznać się do błędów, a w konsekwencji zrezygnować z apelacji.

mryski

Ocenę min. Klicha mamy od dawna wyrobioną. Niech wreszcie ta "oczywistość" dotrze do panów generałow i niech mają świadomość, że pod jego kierownictwem wspolnie doprowadzili armie na dno przepaści. Niech również związek rezerwistów kierowany przez gen. Rębacza ma świadomość, że swoją spolegliwością pogłębia trudna sytuację zyciowa emerytów.
Niech wreszcie emeryci wojskowi mają świadomość, że związki i stowarzyszenia uzależnione od MON " walczą " jedynie o zachowanie swoich korzyśći.
Nangar Khel, a przede wszystkim ten cały sprowokowany proces wskaz\uje, że jesteśmy uzależnieni od prokuratorów i śędziów bwojskowych, którzy ustawiają do własnych i swoich mocodawców potrzeb.
Wszyscy doskonale wiedzieli, że początek procesu był na zamówienie. Nawet w TV przekonywali nas o swoich racjach, a Klich milczał. A pamiętacie, jak generalicja nabrała wody w usta i czekała na " sprawiedliwy" wyrok.
Kompromitacja. Kompromitacja munduru wojskowego. Prokuratorzy powinni zdjąc mundury.

emerytwojsko

Popieram w pełni wypowiedź mryskiego. Jeśli ci prokuratorzy mają chociaż odrobinę honoru, powinni podać sie do dymisji a jeśli nie, to opinia publiczna byłych i obecnych wojskowych powinna ich do tego zmusić. To hańba dla Wojska Polskiego!