Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

weryfikacja WSI
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zbycho




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:21, 09 Kwi 2008    Temat postu:

Podobno otworzyli Tajną Kancelarię w Komisjii Weryfikacyjnej WSI ... będzie się działo. Chociaż przewiduję, że w obawie przed odpowidzialnością (Trybunał Stanu) władza doprowadzi do przedłużenia prac tej nędznej komisji do końca br. Ciekawe jak to wytłumaczy klient z wilczym wzrokiem ?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zbycho




Dołączył: 25 Mar 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:38, 10 Kwi 2008    Temat postu:

A cóż tu jest do wyjaśniania jak głos zabiera pierwszy oszczerca i podpalacz Polski. Pieknie powiedział prof. Widacki, że według PiS niepodległość RP można liczyć wyłącznie od czasu jak 2 lata temu zdobyli władzę. Mnie z kaczystami nie po drodze.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 17:55, 22 Kwi 2008    Temat postu:

Onet 22.04.2008 r.
Byli oficerowie WSI skarżą się do TK

Zarzuty naruszenia kilkunastu przepisów Konstytucji i umów międzynarodowych w ustawach likwidujących Wojskowe Służby Informacyjne, a powołujących wywiad i kontrwywiad wojskowy i ustanawiających Komisję Weryfikacyjną zgłasza w skardze konstytucyjnej 18 oficerów byłych WSI.
- Skarga będzie złożona jutro w Trybunale Konstytucyjnym - powiedział mec. Łukasz Bieryło z kancelarii prawnej reprezentującej oficerów. Jego zdaniem, ewentualne uznanie przez TK niezgodności z konstytucją kwestionowanych przepisów ustaw i rozporządzeń może oznaczać konieczność uregulowania na nowo sposobu określenia kryteriów i wymagań dostępu do nowych wojskowych służb specjalnych.

Skarżący kwestionują przede wszystkim nieokreśloność przepisów o komisji weryfikacyjnej ds. WSI, które nie przewidują terminu zakończenia postępowania weryfikacyjnego, a także sprzeczności w ustawach i rozporządzeniach co do kryteriów przyjęcia do nowych służb. Narusza to ich zdaniem m.in. konstytucyjne zasady równości dostępu do służby publicznej, prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy sąd - a nie organ quasisądowy, prawa dostępu do urzędowych dokumentów i zbiorów danych oraz prawo do żądania sprostowania i usunięcia informacji nieprawdziwych lub niepełnych, zasady domniemania niewinności oraz zasady demokratycznego państwa prawa.
-------------------------------
Prawidłowo, szkoda tylko, że nie rozpropagowano tego wśród innych oficerów WSI, ponieważ zakładam, iż skarżących byłoby dużo więcej. Brak wzajemnych kontaktów, aktualizacji namiarów powoduje to co powyżej. Mądrzy tego świata jednak głosili “ nie zawsze od ilości wszystko zależy, lecz od mądrości, jakości i wytrwałości w dążeniu do celu, nawet przy braku większości w jego realizacji”
Krzych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 19:10, 28 Kwi 2008    Temat postu:

Weryfikacja WSI na start

2008-04-28, ostatnia aktualizacja 2008-04-27 20:42 Źródło: Gazeta Wyborcza

Po wielu miesiącach zastoju komisja weryfikacyjna pod kierownictwem Jana Olszewskiego wzięła się do pracy.
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że komisja zweryfikowała pozytywnie kilkunastu oficerów b. WSI. Czeka na to jeszcze kilkuset. 30 marca minął termin zweryfikowania 210 oficerów, a 30 września - kolejnych 800 żołnierzy. Już wiadomo, że choć komisja weryfikacyjna wreszcie pracuje, to nie zdąży zweryfikować wszystkich oczekujących. 30 czerwca upływa bowiem termin jej prac (tę datę wyznaczył jeszcze b. premier Jarosław Kaczyński z PiS). Szef MON Bogdan Klich: - Jeśli nie będą zweryfikowani na czas, będę musiał ich zwolnić.

A powrót niezweryfikowanych żołnierzy do służby jest mało prawdopodobny - musieliby wojskową karierę zaczynać od początku. Dlatego PO już pracuje nad projektem ustawy pozwalającej weryfikować b. funkcjonariuszy WSI także po 30 czerwca.

Komisja zaczęła w końcu weryfikować, bo Olszewski dwa tygodnie temu wpuścił dwóch funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu oddelegowanych do pracy w archiwum komisji. Wyznaczył ich jeszcze poprzedni szef SKW płk. Grzegorz Reszka na miejsce funkcjonariuszy mianowanych jeszcze za czasów Antoniego Macierewicza (szefa SKW w rządzie Kaczyńskiego). Do tej pory ci nowi codziennie przychodzili do pracy, ale tylko podpisywali się na liście obecności i wracali - Olszewski zakazał im wstępu do komisji. Twierdził, że nie miał do nich zaufania.

Weryfikacja stanęła pod koniec zeszłego roku, kiedy komisja tuż przed objęciem rządów przez ekipę Donalda Tuska przeprowadziła się z pomieszczeń SKW do prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Od tego czasu MON i SKW nie miały wstępu do komisji Olszewskiego, choć formalnie komisja podlega właśnie szefom SKW. Olszewski nie wpuścił też kontrolerów z SKW. Prokuratura bada, czy było to zgodne z prawem.

Za opóźnienia zaś Olszewski obwiniał rząd Tuska: że komputery jego komisji nie miały certyfikatów, więc nie mogły pracować na tajnych dokumentach, że nie było pracowników archiwum, do których miałby zaufanie.

Weryfikacja ponownie ruszyła, bo brakuje ludzi do pracy plus chętnych z doświadczeniem na misje. Nie ma w czym wybierać, chyba że szybki 17 dniowy kursik i misjonarz gotowy. Ostatnio jeżdżą ciągle ci sami, innych brak. Nikt do tego się nie przyzna , ale taka jest prawda. Uważam, iż obydwie strony tj. PIS i PO są zainteresowane całkowitym rozkładem wojskowych służb specjalnych. Sikorki świergolą, że nic się nie zmieniło, tym bardziej podejście nawet do zweryfikowanych oficerów WSI. Trend jest taki pozbyć się wszystkich związanych korzeniami z WSI niezaleznie od wysługi. Dotychczas zatrudnieni z zewnątrz są specjalistami, ale nie profesjonalistami. Prawda jest taka wojsko to nie cywil, podobnie lecz jednak inaczej. Te wszystkie gierki pod publiczkę, z czasem wyjdą na wierzch i pokażą prawdziwą twarz PO, która nic nie robi, aby wszystko wyjaśnić i oskarżyć tych, którym się to należy.
Krzych


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzych dnia Pon 19:11, 28 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 18:47, 06 Maj 2008    Temat postu:

Ból prezydenta

Z gen. Markiem Dukaczewskim, b. dowódcą Wojskowych Służb Informacyjnych rozmawia Piotr Ożadowicz

Najpierw pojawiły się przecieki z aneksu do raportu z weryfikacji WSI, w którym jego autor, Antoni Macierewicz chciał postawić przed Trybunałem Stanu byłego prezydenta Lecha Wałęsę oraz opozycyjnych wobec PiS-u byłych ministrów obrony. Po tym prezydent powiedział, że aneks może być zagrożeniem dla bezpieczeństwa kraju i nie chodzi o zarzuty wobec najważniejszych osób w państwie. Co jest nie tak z tym aneksem?
– Nie znam treści tego dokumentu. Jeżeli miałby on prezentować podobną jakość jak upubliczniony raport, to na pewno nie należy go pokazywać. Kompromituje nie tylko ludzi, którzy go przygotowywali, ale również wszystkich tych, którzy publikację aneksu wspierają. Pierwszy dokument jest absolutnie niewiarygodny, przygotowany chaotycznie i przedstawiający niezweryfikowane informacje, często oparte na pogłoskach i plotkach. Niestety, ujrzały one światło dzienne. Gdyby poszperać w materiałach, do których komisja weryfikacyjna miała dostęp, to okazałoby się, że te informacje były potraktowane przez służby jako plotki.
 
Obu dokumentom towarzyszą przecieki. Ostatnio pojawił się zarzut, że autorem wycieku treści aneksu był były oficer WSI płk Aleksander Lichocki. Oczywiście Antoni Macierewicz spisku znów szukał w szeregach byłych żołnierzy wojskowych służb.
– Płk Lichocki, oficer, którego nazwisko było podawane przez pana Macierewicza, nigdy nie był oficerem WSI. Był oficerem Wojskowej Służby Wewnętrznej.
 
Skąd zatem atak na WSI?
– Wydaje mi się, że z dwóch powodów. Po pierwsze, cała procedura rozwiązania WSI była aktem politycznym nie poprzedzonym wcześniejszym zbadaniem, czy są jakiekolwiek podstawy do rozwiązania demokratycznej instytucji. Nie wprowadzono żadnego audytu po przejęciu władzy przez PiS. Założono a priori, że WSI są instytucją przestępczą. Kiedy zaczęto się przyglądać działalności WSI, nie znaleziono żadnego dowodu na to. W związku z tym rozwiązano coś, co powinno dalej działać i służyć naszemu państwu. W związku z tym jest frustracja wynikająca z braku dowodów. Zaczęto więc pomawiać mnie i moich współpracowników, że ukrywaliśmy dokumenty, bo dowody w założeniu likwidatorów musiały być. Dlatego przesłuchiwano oficerów, których weryfikowano, ale oni również nie przekazali żadnych sensacyjnych informacji. I to też wskazuje, że WSI działały zgodnie z prawem, nie było w nich patologii i działalności przestępczej. Działaniem wymierzonym w bezpieczeństwo państwa było rozwiązanie WSI.
 
Dowody miały się pojawić w aneksie. Miały być w nim dowody przeciwko Panu. Nie sądzi Pan, że ten aneks jest elementem prywatnej wojny między Panem i Macierewiczem?
– Antoni Macierewicz przegrał ze mną w pierwszej instancji sprawę sądową o naruszenie moich dóbr osobistych. W trakcie procesu prowadzonego w trybie jawnym prowadził wobec mnie działania nękające. Mógł je podejmować, bo był szefem kontrwywiadu wojskowego. Mam nadzieję, że również ta sprawa zostanie wyjaśniona pozytywnie dla mnie. Mogę przypuszczać, że umieszczenie mojego nazwiska w raporcie 78 razy oraz fakt, że miałem być głównym bohaterem aneksu, wskazuje na prywatną wojnę Macierewicza, która nie służy państwu, tylko zaspokojeniu oczekiwań jednego pana. Jeśli tak ma wyglądać państwo demokratyczne, to nie jest to najlepszy wzór.
 
Czy wobec tego, co się dzieje wokół aneksu, poznamy jego treść?
– Pan prezydent ma ogromnie trudny problem do rozwiązania. Z jednej strony wcześniejsze zapowiedzi, że będzie raport i ustawa, która gwarantuje jego uzupełnienie i ich publikację. Z drugiej świadomość tego, że sam raport wywołał tak wiele negatywnych reakcji mediów i opinii publicznej, ale również polityków obecnej opozycji, jak i koalicji. Że raport kompromitował nasz kraj. Że w istotny sposób stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i Sił Zbrojnych. Jeśli aneks byłby kontynuacją raportu i zawierał niezweryfikowane informacje lub takie, które mogą ponownie zagrozić naszemu interesowi narodowemu, to prezydent ma problem, co z tym zrobić.
 
Jeśli nie poznamy jego treści, to czeka nas kolejna fala przecieków z tego, co napisano w tym dokumencie.
– To jest duże niebezpieczeństwo. Osoby, które uważają, że wykonały ogromną pracę dla naszego państwa, będą się czuły w obowiązku doprowadzenia treści aneksu w sposób nieformalny do wiadomości publicznej. Zwłaszcza jego bardziej smakowitych kąsków. Będą różnego rodzaju przecieki mające świadczyć o przestępczej działalności WSI lub powiązaniach ze służbami osób, które nigdy nic wspólnego z WSI nie miały. Nikt nie będzie w stanie tego zweryfikować, bo aneks będzie tajny. I to kolejny problem. Pozostaje kwestia odpowiedzialności osób, które tych przecieków dokonują. Jeśli weźmiemy pod uwagę charakter tych przecieków, to nie jest specjalnie skomplikowane, aby określić, kto tych przecieków dokonuje.
-----------------------
Bardzo mi się podoba postawa Pana Generała Dukaczewskiego, który nie pozostawił swoich żołnierzy na polu walki samych, tylko jak rasowy dowódca pozostaje z nimi i stara się na ile może walczyć o prawdę o WSI. Wierzę, iż wielu oficerów, jeżeli by tylko mogła oficjalnie wsparłaby jego działania na tym polu. Aktualne SKW czy też SWW, podają, że są chwaleni przez przedstawicieli NATO za wiarygodność, a co WSI nie miała takich pochwał. O tym się nie mówiło, ale oficerowie WSI byli szanowani przez podobnych im przedstawicieli służb innych państw za olbrzymią wiedzę i profesjonalizm- chociażby właśnie na misjach wojskowych w Kosowie, Iraku czy w Afganistanie. Tak do Afganistanu też jeździli nie zweryfikowani oficerowie WSI, z którymi często po powrocie postąpiono podobnie jak z pozostałymi. Asami zostali skoczkowie z ABW, Straży Miejskiej czy ZHR na których spłynęła dobra opinia z poprzedników.
Krzych


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Krzych dnia Wto 18:50, 06 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANDRE54




Dołączył: 28 Mar 2008
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: SULEJóWEK/OKUNIEW

PostWysłany: Śro 19:43, 21 Maj 2008    Temat postu:

Panujący MON Bogdan KLICH doznał olśnienia, jakby to PO nie głosowało za rozwiązaniem WSI i przedstawił swoją troskę o los nie zweryfikowanych dotychczas prawie 1500 oficerów. Pozwalam sobie zacytować cały tekst.

[quote]Wyniszczająca weryfikacja

Kadrowy problem Klicha
Jeżeli proces weryfikacji WSI nie zostanie zakończony, bezpowrotnie stracimy ponad tysiąc, w większości dobrych żołnierzy - w końcu zauważył szef MON Bogdan Klich. Niestety, resort nie robi nic w tym kierunku, aby degradację wojskowych służb specjalnych, przeprowadzoną przez Antoniego Macierewicza, zatrzymać. Rząd nie ma pomysłu, jak zapobiec konieczności zwolnienia ze służby 30-letnich specjalistów, których w wyniku weryfikacji przeniesiono do rezerwy kadrowej szefa MON.


Widać, że Klichowi zaczyna się palić grunt pod nogami. Brakuje mu ludzi, którzy potrafiliby w odpowiedni sposób zabezpieczyć wywiadowczo i kontrwywiadowczo polskie Siły Zbrojne. Rząd sam przyznał, że jeśli ochrona byłaby lepsza, to straty podczas ostatniej akcji polskiej policji w Kosowie, w której 28 funkcjonariuszy zostało rannych, mogłyby być mniejsze.

Szef MON wyraził wczoraj swoje obawy w radiu TOK FM. - Chciałbym powiedzieć o jednej rzeczy, bo o tym się mało mówi. Mianowicie 30 marca dwustukilkudziesięciu byłych oficerów WSI, z których zakładam, że większość to dobrzy żołnierze, to żołnierze, którzy potrafią dobrze wykonywać swoje zadania w duchu patriotycznym, będzie musiało odejść z wojska - stwierdził. To ludzie, którzy jeszcze przed likwidacją WSI zostali odesłani do rezerwy kadrowej przez ostatniego szefa WSI, zaufanego generała PiS-u Jana Żukowskiego. Ale to będzie dopiero początek problemu. Wiadomo bowiem, że proces weryfikacji został zatrzymany. Bez jego zakończenia żołnierze ci nie mogą wrócić do służby. 30 września pod kapelusz - co przyznał Klich - będzie musiało pójść kolejnych 800 oficerów. - Jeśli proces weryfikacji nie zostanie zakończony - podkreśla Klich. Jego zdaniem powinno to martwić każdego Polaka, "dlatego że za nich płacimy, tzn. płacimy także za tych, którzy nie zostali zweryfikowani i nie wykonują żadnych zadań, i to płacimy niemałe kwoty''. Janusz Zemke (LiD), przewodniczący sejmowej Komisji Obrony, uważa, że to, co mówi Klich, jest prawdą. - Oczekiwałbym jednak, że resort obrony podejmie konkretne działania, a nie tylko będzie kontestował złą sytuację - stwierdził. - Jeśli różni specjaliści z wykształceniem technicznym i po odpowiednich przeszkoleniach odejdą teraz z wojska, to przez kilka lat nie uda się pozyskać nikogo na ich miejsce. A strażnikiem leśnym, harcerzami nie da się tej dziury załatać. Na poparcie LiD-u w sprawie zmiany ustawy o weryfikacji WSI minister zawsze może liczyć - zapewnił Zemke. Tymczasem szef komisji weryfikacyjnej oświadczył, że weryfikacja nie zostanie zakończona. Wymyślał usprawiedliwienie, że pracę utrudnia mu kierownictwo wojskowego kontrwywiadu, bo podjęło postępowania sprawdzające wobec członków komisji weryfikacyjnej dotyczące ich uprawnień do dostępu do informacji niejawnych. MON temu zaprzecza. Nikt nie ma złudzeń, że na linii komisja - SKW wszystko układa się znakomicie. Konflikt MON z bastionem PiS-u w prezydenckim Biurze Bezpieczeństwa Narodowego narasta. Po raz pierwszy od trzech lat rządów prawicy obecny szef MON przyznał, że w związku z niezakończoną weryfikacją kontyngenty są osłaniane przez oficerów SKW, którzy "w części nie są wystawieni na stanowiska, bo nie mogą być wyznaczeni na stanowiska formalnie''. Dlaczego? Bo nie przeszli weryfikacji. A bez tego nie mają ochrony prawnej, formalnego przypisania do danej służby, pracują bez żadnego umocowania. W razie wpadki, nie można ich wymienić na zatrzymanych agentów przeciwnika. Kto w takiej sytuacji chciałby się narażać?


Nic z wypowiedzi i zatroskania Pana ministra Klicha do mnie nie dociera.. Teraz, gdy kolejnej dużej grupie oficerów WSI kończy się rezerwa kadrowa, a znaczna część doświadczonych oficerów w rezerwie- z pozycji emeryta lub cywila oczekuje weryfikacji, MON dostrzega nagle wiele nieprawidłowości w kontrwywiadowczym zabezpieczeniu wojska. A co MON zamierza wobec tych niedouczonych po 17 godzinach, oficerów-funkcjonariuszy "gwiazd Antoniego". Prawica akceptowała poczynania PISuarów, więc ma oczyszczone i wykwalifikowane i do niczego nikomu nie potrzebne SKW i SW, o której jest coś bardzo cicho.
Pozdrawiam tych nam życzliwych i nie życzliwych.ANDRE54.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 20:57, 23 Maj 2008    Temat postu:

Przedstawiam z pewną radością poniższy tekst, który brzmi optymistycznie, ale nie tylko w tym wszystkim o to chodzi.

Cytat:
Byli żołnierze WSI będą mieli otwartą drogę do służby
PAP 2008-05-23,
Żołnierze zlikwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych, którzy dobrowolnie poddali się weryfikacji, będą mieli "otwartą drogę" do służby niezależnie od tego, czy Komisja Weryfikacyjna wyda czy nie stanowiska w ich sprawie - zakłada projekt zmian przepisów, który przyjął rząd.

Ci, którzy nie poddali się weryfikacji, nie będą pełnić służby

W przypadku byłych żołnierzy WSI brak stanowiska Komisji nie będzie miał wpływu na mianowanie, wyznaczanie lub zatrudnianie funkcjonariuszy w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) oraz w Służbie Wywiadu Wojskowego (SWW) - poinformowało Centrum Informacyjne Rządu.

Według projektu ci, którzy nie poddali się weryfikacji, w dalszym ciągu nie będą mogli pełnić służby w SKW, SWW i innych instytucjach wojskowych.

Niedawno MON ogłosiło, że pracuje nad rozwiązaniami, które umożliwią weryfikację tych żołnierzy b. WSI, którzy złożyli wymagane oświadczenia, ale komisja weryfikacyjna nie zajęła się nimi przed zakończeniem swej działalności, co ma nastąpić 30 czerwca.

Skarga do TK

Ostatnio 18 oficerów b. WSI złożyło skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego, kwestionując nieokreśloność przepisów, które nie przewidują terminu zakończenia postępowania weryfikacyjnego.

Większość żołnierzy pełniących służbę w WSI złożyło wnioski o wyznaczenie na stanowiska służbowe, jednak nie zostały one do chwili obecnej rozpatrzone.

Jak podało CIR, prawie połowa z 2 tys. byłych żołnierzy nie przeszła procedur weryfikacyjnych, mimo że wnioski (wraz z oświadczeniami) złożyli w ustawowym terminie 30 dni od wejścia w życie przepisów ustawy.

WSI przestały istnieć 30 września 2006 r. Nieprawidłowości służb opisano w ujawnionym w 2007 r. przez prezydenta raporcie z weryfikacji WSI. Na podstawie raportu wszczęto kilka nowych śledztw w sprawie przestępstw WSI. Toczy się też kilkanaście procesów wytaczanych za raport MON lub Antoniemu Macierewiczowi (ówczesnemu szefowi Komisji Weryfikacyjnej) przez osoby w nim wymienione. Prokuratura prowadzi zaś śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przy tworzeniu raportu.


Jak można zauważyć coś znowu drgnęło w tej sprawie. Dobrze, że tak może i będzie ale jest to tylko mały kamyk zabrany z ogródka. Co z haniebnymi oszczerstwami i pomówieniami wielu porządnych ludzi? Od kiedy jest odpowiedzialność zbiorowa? Kto poniesie za to konsekwencje? Większość społeczeństwa po doniesieniach polityków już skazała oficerów WSI nie zastanawiając się czy jest to prawda. Każdy rozsądny powie jak ok. 2 tys. ludzi może rządzić i kierować prawie 39 milionowym społeczeństwem, przecież to od razu widać, że poroniony pomysł. Myślę, że Macierewicz i jego pretorianie powinni odczuć i ponieść osobiście konsekwencje, za te swoje urojone wypociny i oskarżenia.
Może przyszły czas pozwoli na ponowne odbudowanie w pełni profesjonalnych wojskowych służb specjalnych a nie stworzonych SKW z harcerzy, strażników miejskich i pociotków rodzinno - politycznych.
Krzych
[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 19:38, 05 Cze 2008    Temat postu:

Cytat:
Tematy: wsi, prokuratura07:10, 02.06.2008 /Newsweek

Seryjnie umarzają sprawy z donosów Macierewicza?

PROKURATORZY NIE POTWIERDZAJĄ OPINII LIKWIDATORA WSI

Antoni Macierewicz sam stanie się podejrzanym?

TVN24Większość wysłanych przez Antoniego Macierewicza zawiadomień o przestępstwach żołnierzy dawnych WSI została odrzucona przez prokuratorów. Jednocześnie prowadzą oni całą serię postępowań z doniesień przeciwko szefowi Komisji Weryfikacyjnej i jego ludzi - donosi "Newsweek".
Antoni Macierewicz w trakcie prac nad raportem z weryfikacji WSI zapowiadał serię procesów za przestępstwa popełnione przez funkcjonariuszy Wojskowych Służb Informacyjnych. Likwidator do prokuratury wysłał całą serię doniesień na żołnierzy WSI. Jak ustalił "Newsweek", do warszawskiej Wojskowej Prokuratury Okręgowej trafiło 270 takich zawiadomień o podejrzeniu popełniania przestępstwa.

Tygodnik sprawdził jaki jest ich los. Z większością tych dokumentów śledczy się już zapoznali. Efekt? - Prokuratura zakończyła 183 postępowania wydając postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa - poinformował dziennikarzy "Newswseeka" ppłk Karol Kopczyk z Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W toku pozostaje 87 postępowań. Ich los nie jest przesądzony, śledczy nie zdołali jeszcze ocenić tych zawiadomień - prokuratura może zarówno podjąć śledztwa, jak i umorzyć postępowanie. Nieoficjalnie jednak dziennikarze usłyszeli iż niemal każdy tydzień przynosi kolejną decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa.

Jak pisze tygodnik, skutek działań prokuratury może okazać się jednak dla Antoniego Macierewicza znacznie bardziej przykry. Prowadzą one bowiem kilka postępowań z doniesień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez członków komisji weryfikacyjnej, podczas przygotowania raportu, oraz z powodu podejrzenia wycieku tajnych dokumentów z SKW i ich nielegalnego kopiowania.


Jak można zauważyć te jego doniesienia, nic nie przynoszą. Wierzę, że i z tych co zostało mało znajdzie potwierdzenie. Najgorszym jednak jest fakt, iż w opinii społecznej na oficerach WSI wyrok został podpisany już dawno, a tak nie powinno być.
Jeżeli do końca nie potwierdzą się te wszystkie przestępstwa, to Macierewicz winien ponieść konsekwencje swojego postępowania i nie tylko w wymiarze moralnym ale również i karnym.
Krzych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wolski




Dołączył: 13 Lut 2008
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: warszawa

PostWysłany: Pon 11:09, 09 Cze 2008    Temat postu:

Uważam, że Juwelin ma rację , kiedy odpowiada Krzychowi, iż wielu z nas nie odpowiada nawet na to co przeczyta w poście.Wobec tego wytknięcia obiecuje poprawę i będę się starał odpowiadać na przeczytany tekst. Chciałbym także pochwalić post Juwelina z 5.06.Bardzo dobry , a o którego generała dużurnego mediów chodzi to wiemy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 15:20, 16 Cze 2008    Temat postu:

Wielu z nas zapomniało i nie wierzy, iż jeszcze może coś zrobić dla dobra armii. Wielu z nas zostało pożegnanych nie tak jak przewiduje ceremoniał wojskowy. Mam wielki żal do armii, a przecież to dla niej poświęciłem wiele lat własnego życia, wielokrotnie dla jej dobra to życie narażałem. Rodzina moja również zdana była wyłącznie na siebie, a nie na armię, gdy służyłem w niebezpiecznych misjach.
Dlatego uważam, że należy być aktywnym, aby chociażby zapobiegać takim sytuacjom w przyszłości i przekonywać wszystkich mundurowych i rezerwistów do tego, iż nie tylko obowiązki należą czy też należały do nas, ale i armia WINNA je wykonywać wobec swoich żołnierzy, bo jest im to WINNA. Czy jedynym zobowiązaniem armii ma być kompania czy też pluton honorowy podczas pogrzebu, czy też ARMIA WINNA jest coś więcej.
Ja uważam, że nam wszystkim należy się więcej i jeżeli jeszcze Armia tego nie widzi należy jej oczy na to otworzyć. Myślę, iż to forum dostarczy szeregu spostrzeżeń, które mogą zostać wykorzystane do walki o to wszystko, co w innych armiach NATO jest normalnością.
Krzych


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:38, 23 Cze 2008    Temat postu:

Pytał mnie Julevin dlaczego – bo lubię ten temat i uważam , że powinien on być poczytny osób związanych z SZ RP, czy tak, czy w drugą stronę. Każdy winien potrafić wyciągać obiektywne wnioski z poruszanej tematyki pomimo częstej subiektywnej oceny.
Krzych

Trybunał Konstytucyjny rozpozna 2 sprawy związane z likwidacją WSI, weryfikacją żołnierzy i pracowników tej formacji oraz stworzeniem i opublikowaniem tzw. Raportu z weryfikacji WSI

Na dzień 27 czerwca 2008 r. Trybunał Konstytucyjny wyznaczył dwie rozprawy w sprawach wszczętych na skutek wystąpienia przez grupę posłów z wnioskiem o zbadanie zgodności przepisów ustawowych z Konstytucją RP, Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności oraz Międzynarodowym Paktem Praw Obywatelskich i Politycznych.
Na godzinę 9.00 wyznaczona została rozprawa w sprawie o sygnaturze K 52/07. Trybunał zbada:
1) przepisy stanowiące o podporządkowaniu Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego organom administracji rządowej i zaliczeniu tych służb do Sił Zbrojnych tylko na czas mobilizacji oraz wyznaczające ustawową rolę Ministrowi Koordynatorowi Służb Specjalnych w zakresie kontroli nad SKW i SWW;
2) obowiązek składania przez obecnych lub byłych żołnierzy i pracowników WSI (lub wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących zadania w zakresie wywiadu wojskowego lub kontrwywiadu wojskowego) oświadczeń o zachowaniach bezprawnych związanych z ich działalnością na rzecz WSI;
3) braku ustawowego wskazania, w jakim stopniu udział osoby składającej oświadczenie w obrocie gospodarczym stanowi przesłankę jej pozytywnej weryfikacji dla celów zatrudnienia lub służby w SWW lub SKW.
 Na godzinę 13.00 wyznaczona została rozprawa w sprawie o sygnaturze K 51/07. Trybunał zbada zgodność przepisów stanowiących podstawę sporządzenia i opublikowania Raportu z weryfikacji WSI, a częściowo również działalności Komisji Weryfikacyjnej, z wynikającymi ze standardów konstytucyjnych i międzynarodowych:
1) prawem do sądu,
2) zasadą domniemania niewinności,
3) zakazem dyskryminacji,
4) zasadą autonomii informacyjnej jednostki w zakresie, w jakim przepisy ustawowe nie pozwalają osobom objętym badaniom Komisji Weryfikacyjnej na dostęp do informacji ich dotyczących gromadzonych przez organ administracji rządowej ani nie pozwalają na sprostowanie lub usunięcie nieprawdziwych danych;
5) zasadą proporcjonalności ograniczeń wolności i praw człowieka i obywatela;
6) nakazem poszanowania godności człowieka;
Ponadto Trybunał zbada zgodność przepisów w zakresie, w jakim:
- nieprecyzyjnie definiują zakres przedmiotowy Raportu z weryfikacji WSI, pozostawiając zbyt duży zakres swobodnego uznania dla organu pozasądowego,
- zbyt szeroko zakreślają zakres podmiotowy Raportu, zagrażając tym samym bezprawnym naruszeniem praw jednostek,
- pozwalają na sporządzanie uzupełnień Raportu bez żadnych ograniczeń co do czasu oraz ich zakresu, a tym samym stwarzają możliwość nieograniczonego w czasie działania Komisji Weryfikacyjnej,
- pozwalają na sporządzenie uzupełnień Raportu Szefowi SKW oraz Szefowi SWW, a tym samym stwarzają możliwość prowadzenia nieograniczonej w czasie weryfikacji żołnierzy, pracowników WSI oraz osób z nimi współpracujących,
- wprowadzają kolejny wyjątek od zasady wieczystej ochrony danych identyfikujących osoby, które udzielił pomocy w zakresie czynności operacyjno-rozpoznawczych wojskowym służbom specjalnym,
- przewidują możliwość przekazania przez Marszałka Sejmu sprawozdania Komisji Likwidacyjnej bliżej nieokreślonym „innym organom państwowym realizującym zadania w zakresie bezpieczeństwa lub obronności państwa”,
- przyznają prawo do samodzielnego dysponowania wolą wypowiedzenia się w procesie weryfikacyjnym oraz udzielają automatycznego zwolnienia z obowiązku zachowania tajemnicy,
- pozwalają Prezydentowi RP na upublicznienie Raportu z weryfikacji WSI,
- przewidują zasięgnięcie przez Prezydenta RP opinii Marszałka Sejmu oraz Marszałka Senatu, jednakże nie wiążą z tym żadnych konsekwencji w przypadku opinii negatywnej co do publikacji Raportu Komisji.

Trybunał zbada sprawy tuż przed zakończeniem prac Komisji Weryfikacyjnej WSI. Organ ten kończy swe prace w dniu 30 czerwca 2008 r.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 9:41, 01 Lip 2008    Temat postu:

30.06.2008 /PAP

Cytat:
Prokuratura: Dukaczewski nie jest "dzikim lustratorem"

ŚLEDZTWO WS. TARNOWSKIEGO UMORZONE


Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo przeciw gen. Markowi Dukaczewskiemu. Były szef Wojskowych Służb Informacyjnych oskarżany był w sprawie "dzikiej lustracji" w 2004 r. wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Mieczysława Tarnowskiego.
Informację tę potwierdziła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska. Jak podała, śledztwo umorzono w połowie maja, a powodem był "brak znamion czynu zabronionego".


Komentując tę decyzję, Dukaczewski stwierdził, że w sprawie Tarnowskiego nie było żadnych nieprawidłowości - ani z jego strony, ani ze strony ówczesnego szefa MON Jerzego Szmajdzińskiego.

Komisja: Dukaczewski złamał prawo

W czerwcu 2004 r. sejmowa komisja ds. służb specjalnych uznała, że Dukaczewski i jego poprzednik gen. Tadeusz Rusak złamali ustawę lustracyjną, nie przekazując materiałów lustracyjnych Tarnowskiego Rzecznikowi Interesu Publicznego. Dukaczewski wiele razy mówił, że w sprawie Tarnowskiego nie ma sobie nic do zarzucenia i że nie złamał prawa.

Wkrótce potem speckomisja zawiadomiła prokuraturę wojskową o podejrzeniu niedopełnienia obowiązków przez Dukaczewskiego - co miałoby polegać na nieprzekazaniu Rzecznikowi materiałów o Tarnowskim. Szmajdzińskiemu komisja zarzucała zaś brak nadzoru nad WSI. Do prokuratury zwrócił się też w 2004 r. ówczesny Rzecznik Bogusław Nizieński w sprawie możliwości przestępstwa nieprzekazania mu materiałów Tarnowskiego przez WSI.

W 2006 r. śledztwo wznowiono i przekazano je Wojskowej Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu - postawiła ona Dukaczewskiemu formalny zarzut w sprawie. Dukaczewskiego odwołano w 2005 r. z funkcji szefa WSI po objęciu rządów przez PiS. Odszedł on wkrótce potem do rezerwy. Gdy został cywilem, śledztwo przekazano warszawskiej prokuraturze okręgowej. Ta umorzyła śledztwo - na razie nieprawomocnie.

Dukaczewski powiedział, że nie ma sobie nic do zarzucenia w całej sprawie. - Fakt umorzenia śledztwa oznacza, że prokuratura uznała, że nie doszło do żadnych nieprawidłowości - oświadczył.


To kolejne umorzenie tych niecnych spraw których sprawcami była WSI i ich kierownictwo. Czas pokazuje prawdę lecz czy nie za późno. Politycy dyskutują o WSI na temat bezpieczeństwa państwa, zwłaszcza politycy z Pisu, ale czy to narażenie nie wystąpiło z tej strony a nie z tej drugiej. Rzucanie tylu inwektyw wobec tej służby w rzeczywistości nie znajduje potwierdzenia. Ciśnie się na usta pytanie: Co z odpowiedzialnością za słowa i wprowadzanie w błąd opinii publicznej? Wiadomym jest, iż ta służba została już pogrzebana ,ale dlaczego dalej w świadomości ma pozostawać jako struktury, które narażały nasze państwo na utratę bezpieczeństwaco nie jest prawdą.
Krzych


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzych




Dołączył: 14 Lut 2008
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 24 razy
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 9:34, 18 Sie 2008    Temat postu:

Myślałem już kilkakrotnie o tym czy Prezydent zapomniał, czy tak powoli czyta a tu:

Cytat:
Prezydent nie chce publikacji aneksu do raportu o WSI
18-08-2008 PAP

Prezydent Lech Kaczyński zapowiedział w wywiadzie dla "Newsweeka", że nie opublikuje aneksu do raportu z weryfikacji WSI w wersji, w jakiej go otrzymał. Według prezydenta w dokumencie są takie fragmenty, w których "fakty zastąpiono interpretacjami".

- Nie opublikuję raportu w tej wersji - powiedział Lech Kaczyński tygodnikowi "Newsweek", pytany czy ujawni przygotowany przez Antoniego Macierewicza aneks do raportu o WSI, który trafił do niego w listopadzie zeszłego roku.

- Aneks miejscami jest bardzo interesujący, ale zbyt wiele jest tam fragmentów, w których fakty zastąpiono interpretacjami. Wnioski są wyciągane także tam, gdzie nie ma do tego wystarczających podstaw - dodał prezydent.

Pytany, czy wniesie do Sejmu projekt takich zmian w przepisach, które umożliwiłyby opublikowanie aneksu w części, Lech Kaczyński odpowiedział: "jeśli uznam, że jest większość dla zmiany ustawy, to mogę tak postąpić".

- Teraz także można by opublikować aneks, ale należałoby usunąć olbrzymią ilość danych osobowych. Taki wariant również rozważam - zaznaczył prezydent.

W lutym ubiegłego roku prezydent podał do publicznej wiadomości raport z weryfikacji WSI. W raporcie opisano nieprawidłowości i przypadki przestępstw, jakich dopuszczali się ludzie z Wojskowych Służb Informacyjnych. Aneks do raportu o WSI trafił do Lecha Kaczyńskiego w listopadzie 2007 roku.

W czerwcu tego roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że opublikowanie raportu w 2007 r. przez prezydenta było legalne, ale jednocześnie zdaniem TK w ustawie pozwalającej na publikację raportu z weryfikacji WSI nie było wystarczających gwarancji praw osób w nim wymienionych, które zostały napiętnowane w opinii publicznej. Trybunał zajmował się tą sprawą na wniosek SLD.


Kończą się wakacje - Prezydent uznał, że nadszedł czas, aby przypomnieć wszystkim o WSI. Temat zapomniany, a na którym można dalej grać. Problem jednak jest w tym jak Sam przyznał w aneksie jest wiele fantazji, a Antek do fantastów należy i większość o tym wie. Ma problem bo nawet pierwszy tak porażający dokument stworzony przez Antka nic rzeczywistego nie wniósł, gdyż dotychczas większość spraw wniesionych przez Antka zostały umorzone. Myślę, iż podobnie jest z aneksem, a Prezydent zdaje sobie z tego sprawę, że Antek wpuścił go w maliny i musi z tego jakoś wyjść z twarzą.
Krzych


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master




Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:12, 20 Sie 2008    Temat postu:

Dobry PR - owiec podsunąłby Prezydentowi takie rozwiązanie:
w ogóle nie publikować kolejnego aneksu, ale wydać oświadczenie, że z uwagi na złożoność problemu, bo w grę wchodzi bezpieczeństwo państwa, bezpieczeństwo oficerów i mnożące się trudności w rzetelnej ocenie zebranego lecz niepełnego materiału, jak też nieprecyzyjne ustawodawstwo, sprawy które jednoznacznie mają charakter kryminalny kierujemy do prokuratury, natomiast pozostałe kierujemy do właściwych służb (kontrwywiad i wywiad) celem usunięcia i zapobieżenia podobnym nieprawidłowościom w przyszłości.

Ale niestety podejrzewam, że będzie dalej brodził w tym szambie iluzji. Szkoda, że doradcy Prezydenta nie prześledzili i nie wysunęli wniosków z perturbacji, jaką miały choćby amerykańskie służby. Nie doszłoby do pochopnego rozwiązywania czegokolwiek. Truman szybko się obudził z ręką w nocniku, kiedy rozwiązał OSS i rozgonił weteranów po innych służbach. Zaledwie wystarczyło kilka miesięcy żeby oficjalnie przyznał, że zbyt zawierzył enuncjacjom prasowym. Biedak nie zdawał sobie sprawy z tego, że w pogoni za tantiemami
z wierszówki i wzrost nakładu dziennikarze i publicyści są gotowi praktycznie na wszystko? Nawet wpłynąć negatywnie na bezpieczeństwo tak demokratycznego państwa jak Stany Zjednoczone Ameryki. Różnica pomiędzy naszym Prezydentem a Trumanem jest taka, że ten ostatni bardziej ceni bezpieczeństwo narodowe Stanów niż partykularne interesy swoje własne i swojej partii i gdy popełnił błąd jest w stanie publicznie o tym mówić i go natychmiast naprawić. A nasz Prezydent?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Master




Dołączył: 11 Lip 2008
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:46, 20 Sie 2008    Temat postu:

I jeszcze dodam od siebie zarzut do wszystkich byłych oficerów z WSI i obecnych z SKW i SWW. To, że te służby maja dorobioną taką twarz to jest także i Wasza wina, a także szefostwa. Rozumiem, że co tajne powinno zostać tajne, ale przecież jest tak wiele tematów dotyczących specyfiki tych służb niepodpadających pod tę klauzulę, że można to uznać za grzech zaniechania nie zaznajomienie mediów i społeczeństwa z istota Waszej służby. Na zachodzie ukazuje się wiele opracowań dotyczących taktyki, strategii i roli służb w bezpieczeństwie narodowym opracowanych przez byłych funkcjonariuszy praktycznie z każdego szczebla. O ile wiem była powołana np. w CIA komisja ds. publicznych, która cenzurowała takie prace. Ale jednak coś nie coś było wiadomo. Podobnie w Wielkiej Brytanii. A u nas? M…w kubeł?
Przesadna szczelność także może zaszkodzić. W oparciu o doniesienia mediów i prasy można sadzić ze Polska to kraj, w którym najwięcej jest wypadków, zabójstw, wypadków na drodze, przekrętów i wszystkiego najgorszego. Dziennikarze wręcz uwielbiają takie tematy, bo to podnosi nakłady i tantiemy za wierszówki. Na szczęście są książki albumy i inne wydawnictwa, które pokazują, że Polska to piękny kraj z uczciwymi ludźmi. A więc jest jakaś przeciwwaga. Niestety w kwestii naszych służb takiej przeciwwagi absolutnie nie ma.
Mam, więc pytanie: czy zabroniono wam pisanie czegokolwiek na temat działalności służb, czy tylko nauczono Was pisać raporty? Czy istnieje instytucja w MON która podobnie jak w Stanach zajmowała by się weryfikacją ewentualnych Waszych felietonów, publikacji odczytów lub książek? Jeżeli nie ma i zakneblowano Wam całkowicie usta to walczcie o nią.
Nie chodzi mi o wyjawianie tajemnic operacji i innych danych. Ale podobnie jak na przykład Michael Herman i inni pokazać jak faktycznie funkcjonują tego typu organizacje i ewentualnie jak waszym zdaniem powinny funkcjonować.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> PRZECZYTANE W PRASIE I W INTRNECIE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin