Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Naprawa Rzeczpospolitej.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "VOX MILITARIS", OBRONNOŚĆ, POLITYKA, WOJSKO W KRAJU I NA ŚWIECIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jaskol
Administrator



Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 19:49, 14 Mar 2018    Temat postu: Co dalej z sadownictwem?

Irlandzka sędzia może doprowadzić do poważnych konsekwencji dla Polski za łamanie praworządności.

Sprawa jak każdy medal posiada dwie strony.
Oto z jednej strony musimy być oburzeni, gdy państwo z którym podpisaliśmy umowę o ekstradycji nie wywiązuje się ze swoich zobowiązań i usiłuje za wszelką cenę nie dopuścić, by przed polskim sądem stanął polski handlarz narkotykami. Możemy dla równowagi postąpić podobnie i ogłosić decyzję, iż nie przekażemy Irlandii jej przestępców. Ponadto nietrudno zauważyć, że jest to przykład lekceważenia naszego kraju i niedotrzymywanie umów.

Jednak, gdy spojrzymy na problem kompleksowo, to musimy widzieć, że jako cywilizowany kraj w Europie nie możemy wbrew ogólnie stosowanym dobrym rozwiązaniom prawnym, dokonywać zmiany obowiązującego praw, przekreślania praw nabytych i ustanawiania nowych rozwiązań prawnych tylko dlatego, że posiada się podporządkowany TK i KRS. Nie dotyczy to oczywiście tylko obecnej sytuacji, bowiem poprzedni TK pod kierownictwem sędziego Rzeplińskiego zabrał Polakom pieniądze w OFE, podobnie jak wyrzucił do kosza ustawę emerytalną dla służb mundurowych.
Czy jednak obecnie znowelizowane ustawy o TK i KRS nie można było inaczej potraktować, bowiem mimo zabiegów politycznych ustawy o sądownictwie nie spowodowały rozliczenia przestępców w togach, ale to co było domeną sądów, scedowano obecnie na urzędników, którzy decyzjami administracyjnymi będą karać obywateli, co dotychczas było w kompetencjach sądów.

Decyzja Aileen Donnelly będzie miała dla Polski większe znaczenie niż trwająca miesiącami dyskusja w Komisji Europejskiej, Parlamencie i Radzie UE na temat problemów z praworządnością. W tych wszystkich instytucjach decyduje polityka, a wiele państw nie chce otwartej wojny z jednym z członków wspólnoty i nie spieszy im się z podejmowanie decyzji na podstawie artykułu 7 unijnego traktatu. Tymczasem sędzia z Irlandii zapytała unijny Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu, czy Polska jest państwem prawa. I ten będzie się musiał wypowiedzieć, a jego werdykt może mieć kolosalne znaczenie dla Polski.

Chodzi o Artura Celmera, Polaka oskarżonego o handel narkotykami i zatrzymanego w Irlandii w maju 2017 roku na podstawie wydanego przez Polskę Europejskiego Nakazu Aresztowania. Jego obrońcy doprowadzili sprawę aż do poziomu irlandzkiego sądu najwyższego i jego członkini Aileen Donnelly podzieliła ich wątpliwości. Stwierdziła, że skala zmian w polskim systemie prawnym w ciągu ostatnich dwóch lat jest tak ogromna, że można postawić tezę o "systemowym zepsuciu" praworządności. Odniosła się do zmian w Sądzie Najwyższym, wymuszonych nowym wiekiem emerytalnym, oraz do nowej Krajowej Rady Sądownictwa, która — jej zdaniem — będzie mianowana w większości przez polityków. Odniosła się także do dyskryminacji ze względu na płeć, bo nowe prawo ustala różny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn. — Wydaje się, że Polska nie akceptuje istnienia wspólnych europejskich wartości, które muszą być przestrzegana — stwierdziła Donnelly. Uznała, że w Polsce jest zagrożona praworządność i demokracja, a to podważa wzajemne zaufanie, niezbędne do wykonywania Europejskich Nakazów Aresztowania. Bo ten instrument oznacza, że państwo UE przekazuje podejrzanych do kraju wnioskodawcy nie badając szczegółowo sprawy. Ufa zatem, że będzie on osądzony sprawiedliwie, bo w kraju przestrzegającym wspólnych europejskich wartości. Całą sprawę w szczegółach opisał dziennik "Irish Times".
Zapytaliśmy Jean-Claude Pirisa, prawnika, współtwórcę Traktatu Lizbońskiego, czy państwa członkowskie mogą odmawiać wykonania ENA powołując się na brak praworządności w Polsce. — Oczywiście, że mogą. I właśnie to widzimy — powiedział. Właściwie pytanie irlandzkiej sędzi nie powinno być zaskoczeniem. Można było się spodziewać, że prędzej, czy później pojawią się takie wątpliwości, bo sądy polskie są także sądami unijnymi. Pisaliśmy w "Rzeczpospolitej", że ostrzegała przed tym Vera Jurova, unijna komisarz sprawiedliwości. Według naszych nieoficjalnych informacji w czasie jednej z dyskusji w gronie komisarzy Czeszka podniosła problem respektowania wyroków polskich sądów przez inne kraje, a także wykonywania ENA w sytuacji, gdy zarzuca się naszemu krajowi łamanie praworządności.

Niezależenie od pytania prejudycjalnego, do którego będzie musiał się odnieść unijny sąd, o praworządności w Polsce dyskutują ministrowie państw UE na posiedzeniach Rady ds. Ogólnych. Na razie będą słuchali wyjaśnień, ale w pewnym momencie może dojść do głosowania nad wnioskiem o stwierdzenie poważnego zagrożenia dla praworządności w Polsce. Chyba, że do 20 marca polski rząd przyśle odpowiedź na rekomendacje Komisji Europejskiej i zgodzi się na dokonanie zmian w ustawach sądowniczych. Ponadto Komisja Europejska przygotowuje projekt budżetu UE na okres po 2020 roku. I zapowiedziała, że praworządność będzie warunkiem otrzymywania pieniędzy z UE.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 16:06, 19 Mar 2018    Temat postu: W mediach sensacje, a prokuratorzy jedynie tracą pamięć.

Oglądając telewizyjna transmisję z przesłuchania przed komisją ds. Amber Gold gdańskich prokuratorów przypomniała mi się historia z pewnym znanym prokuratorem ze stolicy, który u profesora psychologii usiłował uzyskać informację na swoje kompleksy. Naukowiec po krótkim teście oznajmił zagubionemu prokuratorowi, że on nie ma kompleksów, ale przede wszystkim jest głupi i brak mu odpowiedniej wiedzy i predyspozycji.
Wracają d naszych gdańskich prokuratorów i ich zeznaniom, w których dominują stwierdzenia NIE PAMIĘTAM, NIE KOJARZĘ, NIE PRZYPOMINAM SOBIE, CZY SPRAWA JEST MI NIE ZNANA. Oczywiście to co mówią ci panowie może świadczyć o tym, że są oni BEZDENNIE GŁUPI, ponieważ im się wydaje, że my w to wierzymy. W sposób bezczelny i arogancki usiłują zrzucić własną odpowiedzialność na głupotę i nie przygotowanie do wykonywania takiego zawodu.

Można oczywiście oceniać, że na czele okręgowych i apelacyjnych prokurator i sądów zasiadali osobnicy bezmyślni, bez pamięci i pozbawieni możliwości przewidywania skutków własnego postępowania. Te osoby nie były w takim stopniu głupie, by nie przewidywać następstw własnego postępowania. Oni wszyscy byli trybikami dobrze funkcjonującego mechanizmu korupcyjnego i teoretycznego państwa, w którym obowiązywała zasada jeden wódz Tusk, jedna partia i obiecywana pełna bezkarność na decyzje sądowe i prokuratorskie. To było państwo, w którym sami się wybierają, sami oceniają i tylko od nich zależy wymiar kary i są nieusuwalni ze swoich stanowisk. Władza ich popierała, a oni popierali władzę, uzgadniali wyniki śledztwa oraz wydawali orzeczenia w uzgodnieniu z tą władzą.
Dziś stanęli w zorganizowanym szyku wspólnie z opozycją do walki o reformy, których treści mają pozostać bez zmian. To oni w dalszym ciągu realizują / mimo zapowiedzi władz własne przyzwyczajenia. Mimo, że media są pełne programów piętnujących, korupcję i przestępczość w szeregach sędziów i prokuratorów, ich starsi koledzy w Sądzie Najwyższym wciąż trzymają parasol ochronny i w swej bezczelności orzekają, że prokurator nie wiedział, że w jego krwi jest alkohol, a kradzież sędziego nie jest przestępstwem, a jedynie psychologicznym załamaniem.

Jednak w tym szumie propagandowym oraz w otwartej wojnie, jaką sędziowie i prokuratorzy wydali społeczeństwu, coraz częściej widać objawy niemocy lub zagubienia ze strony instytucji nadzorującej rodzimą sprawiedliwość. Zadajemy sobie i ministrom pytanie, ale wciąż nie uzyskujemy przekonywujących odpowiedzi. Nie możemy jedynie, co dwa tygodnie, zajmować się nowymi przykładami bezprawia.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 282
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 16 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:18, 21 Mar 2018    Temat postu: RząOrzeł i flaga WOT ze Znakiem Polski Walczącej.

Znak Polski Walczącej, czyli tzw. kotwica znajdzie się na orle i fladze Wojsk Obrony Terytorialnej. We wtorek rząd przyjął odpowiedni projekt ustawy.
Zawsze należy pozytywnie odnosić się do polityki kontynuacji w obszarach strategicznych każdego kraju. W naszym kraju mamy jednak kontynuację w łonie własnej partii, która na początku objęcia władzy nie znalazła odpowiedniego kandydata na cały okres sprawowania władzy. Przy powszechnej aprobacie odtwarzania nowego rodzaju sił zbrojnych, wojsk Obrony Terytorialnej, sprawujący kierownictwo w MON pan A. Macierewicz nie ustrzegł się wielu poważnych błędów. Wielokrotnie o tym pisano.
Obecnie mamy kolejne innowacje. Zamiar przypisania tym wojskom nowych znaków sił zbrojnych. Szczególny niepokój budził i budzi fakt bezpośredniego podporządkowania wojsk OT szefowi MON z pominięciem całej struktury wojska. W pewnym sensie ma to przypominać rozwiązania z przeszłości, wojska KBW.
Zdajmy sobie wreszcie sprawę z tego, że orły wojskowe, flagi rodzajów sił zbrojnych, sztandary jednostek wojskowych, znaki Marynarki Wojennej (w tym bandera wojenna i proporzec) oraz lotnictwa wojskowego (w tym szachownica) – są określone w ustawie ponieważ, te dwa rodzaje sił zbrojnych zasadniczo różnią się od Wojsk Lądowych.
Szukanie na siłę dla wojsk OT innych znaków i orłów i przypisywanie temu rodzajowi określonej grupy bohaterów, przy totalnej krytyce tego pomysłu przez całą opozycję naraża polskich żołnierzy na polityczne podziały i zagrożenie wykorzystania jednego żołnierza przeciw drugiemu. Trudno nie przewidywać sytuacji, że nowy rząd podejmie inną ustawę i zlikwiduje wszystkie ustalenia.
To nie tylko koszty przedsięwzięcia, ale również brak zdrowego rozsądku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:39, 22 Cze 2018    Temat postu:

A W GDYNI PARADA MORSKA.
Zgodnie z obecną propagandową normą, mamy suchy komunikat. Minister Błaszczak odwołał Inspektora Marynarki Wojennej kontradmirała Mirosława Mordela. Sprawa, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach owiana jest tajemnicą wojskową. W Gdyni zainteresowani komentują ten fakt, że zamiast dowódcy MW będzie wielka parada morska . Będzie wielka pompa, będą przemówienia, miasto powita wielu znakomitych gości, znalazły się środki finansowe, ale czy problem zostanie rozwiązany? Łatwiej jest przecież kłamać i obiecywać, niż szczerze i otwarcie przed odpowiedzialnymi oficerami przedstawić przyszłościowe rozwiązania. Politycy potrzebują igrzysk, chcą być oglądani w blasku orkiestr , defilad i parad wojskowych. Zwłaszcza przed kolejnymi wyborami chcą być utożsamiani w roli przyjaciół marynarzy. W zaplanowanej paradzie morskiej, w przemówieniach polskich przywódców usłyszymy, że przed marynarzami i dowodzącymi nimi admirałami naród stawia zadanie obrony polskiego wybrzeża, a obecny rząd wykazuje wielką troskę o ten rodzaj sil zbrojnych.
Zawsze mówiłem, że nasza Marynarka Wojenna jest niewielka, ale mamy wielkich admirałów. Zapewne i obecny dowódca był godzien tego stanowiska. Został potraktowany zgodnie z panującymi zwyczajami tzw. cywilnej kontroli nad wojskiem. Cywilny szef resoru dowodzi, a wojskowi odpowiadają za niepowodzenia. Historia wojen i wojskowości dostarcza nam wielu przykładów, gdy decydenci w obliczu porażki chwytali się za szukanie ofiar swojej niekompetencji. Czytaliśmy, jak znani tyrani z okresu II wojny światowej odwoływali ze stanowisk / a czasem skracali o głowę / marszałków i admirałów, w obliczu klęsk spowodowanych własnymi karygodnymi decyzjami. A cóż takiego złego zrobił admirał? Powiedział coś gorzkiego o stanie okrętów podwodnych, czego nie chciał od niego usłyszeć pan minister, który podobnie jak jego poprzednicy skupił się tylko na pompowaniu tego balonu o zakupach okrętów i planach rozwoju. Trwa to od lat. Nikt poważnie nie chce zająć się kompleksowym potraktowaniem obrony polskiego wybrzeża, a jedynie kolejne rządy uprawiają propagandę w tym temacie. Dlatego, to co się dzieje w kierowaniu obronnością kraju, ta ciągła wymiana kadr, znalazła swój wyraz w decyzji szefa resortu MON. Można powiedzieć, że odwoływanie generałów i admirałów stało się specjalnością polskich ministrów obrony.
Oczywiście sprawy nikt poważnie nie potraktuje. Admirał powiedział, to o czym dyskutują wszyscy marynarze mający poczucie odpowiedzialności za przyszłe zadania i w duchu popierają odwołanego dowódcę. Posłowie i opozycja milcząco potraktują sprawę, bowiem ministrowi wszystko wolno. Nikt nie chce poważniej zastanowić się nad stanem naszej obronności kraju. Tak jak traktowana jest Marynarka Wojenna tak traktowane są całe siły zbrojne. Planowanie, propaganda i zmiana koalicji rządowej. Ostatnio koncepcja przewiduje wprowadzenie na obszar naszego kraju obcych wojsk, a resztę załatwi obrona terytorialna.
W tym temacie moje wielkie zdziwienie budzi zachowanie znanych polityków opozycji. Jeszcze nie ucichły słowa krytyki sposobu kierowania obronnością kraju przez poprzedni rząd, gdy oto Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej, poseł PO zabrał głos mówiąc: „Nikogo nie powinno się oszukiwać, ale zwłaszcza marynarzy”
Ręce opadają.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julevin




Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 790
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 108 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:20, 05 Lip 2018    Temat postu:

[img]https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/q8bktkqTURBXy9mMmIxYzIwOTQ3MGRjMTFiNjViZTE0MDNiNTdjMjY5NC5qcGVnkpUDAMyHzQ8wzQiLkwXNAxTNAbw[/img]v

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "VOX MILITARIS", OBRONNOŚĆ, POLITYKA, WOJSKO W KRAJU I NA ŚWIECIE
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin