Nasze Forum "VOX MILITARIS"

SOKÓŁ · Wysłany: Czw 21:11, 05 Mar 2009 Temat postu:

Zgodnie z regulaminami które ja znałem to dowódcy mają obowiązek dbać o
interesy podwładnych.Oni zostając żołnierzami, zrzekają się lwiej części praw
konstytucyjnych.Mają wykonywać bez szemrania rozkazy i nie dyskutować.Aktywność naszych dowódców stających w obronie podwładnych,
znamy- ale my już jesteśmy emerytami i nic nie morzna nam kazać. Mon ma z
tego powodu wielki kłopot, jak się uporać z problemem-za niewykonanie rozkazu
wszyscy wiedzą--a za olanie podwładnych i pozostawienie ich samych sobie na
polu walki przez dowudców...BÓG HONOR OJCZYZNA!!!
Dużo zdrowia i uśmiechu życzy emeryt.
Nękać wszystkimi możliwymi środkami.Pisać Pisać i Pisać.

henper · Wysłany: Czw 21:48, 05 Mar 2009 Temat postu: Refleksja

Z przykrością muszę stwierdzić , że mniej więcęj w tym samym czasie inna instytucja MON-u która się zwie Wojskową Agencją Mieszkaniową (wcześniej GAM)zrobiła wielu żołnierzy i emerytów wojskowych w przysłowiowego konia pozbawiając właściwej waloryzacji wpłaconych kaucji mieszkaniowych. Dlaczego o tym piszę? To proste. Pragnę podkreślić uczciwość tej instytucji w stosunku do żołnierzy i emerytów wojskowych. Niewielu wywalczyło zwrot kaucji we właściwym wymiarze ( waloryzacja), ponieważ trzeba było wiedzieć i podać do sądu te instytucje. A wielu tak jak ja o tym nie wiedziało.
Podstępnie wciśnięto nam groszowe kaucje (u mnie gdzieś około 3zł zamiast 5000zł).
I coraz częściej zadaje sobie pytanie - gdzie uczciwość i prawość MON-u, państwa? Okazuje się że straciłem nie tylko zdrowie poświęcając się służbie wojskowej. No ale cóż człowiek uczy się na błędach, mam nadzieje że następnego nie popełnię.

Ryszard · Wysłany: Czw 23:14, 05 Mar 2009 Temat postu:

Odnośnie kaucji mieszkaniowych .

Ci co odmówili przyjęcia drobnych kaucji i od tego czsu nie minęło trzy lata mogą wystąpic do Sądu Rejonowego,Wydziału Cywilnego o zwrot zwaloryzowanej kaucji.
Sprawa wydaje się być łatwiejsza bo już w sądach są wygrane sprawy tego typu.

jkasper · Wysłany: Pią 11:44, 06 Mar 2009 Temat postu:

usunięto

kawo · Wysłany: Pią 12:34, 06 Mar 2009 Temat postu:

Jurek · Wysłany: Pią 12:55, 06 Mar 2009 Temat postu:

Niech to jasny szlag trafi. Gadałem prawie przez 10 minut a tylko to sędzina kazała zapisać do protokołu.

Sygn.akt ………………. ODPIS

PROTOKÓŁ

Dnia 3 marca 2009 roku

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
w składzie:

Przewodniczący SSO Marzanna Rogowska
Protokolant Danuta Onopiuk

na posiedzeniu jawnym rozpoznał sprawę
z wniosku ………………………….
przeciwko Wojskowemu Biuru Emerytalnemu w Białymstoku o wysokość świadczenia

Rozpoczęto o godz. 9.00
Po wywołaniu sprawy stawili się:

Odwołujący ……………………. - osobiście.

W imieniu WBE - nikt się nie stawił, o terminie rozprawy powiadomiony prawidłowo.

Przewodniczący zreferował sprawę.

Odwołujący popiera odwołanie, informacyjnie wyjaśnia:
W służbie pozostawałem do dnia 1991 r. Od tej pory otrzymywałem świadczenie emerytalne z Wojskowego Biura Emerytalnego w Białymstoku. Do 1999 r. świadczenie było naliczane i wypłacane w sposób prawidłowy. Dopiero od 01.01. 1999 r. nie uwzględniano przepisów art. 5 i 6 ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym żołnierzy zawodowych. Podtrzymuję stanowisko zawarte w pismach procesowych i wnioski w nich zawarte. Dodatkowo chciałbym powiedzieć, że istotne jest uzasadnienie Trybunału Konstytucyjnego z 20.12.1999 r. Wynika z niego, iż nowe zasady dotyczą funkcjonariuszy, którzy objęli służbę po 01.0 1.1999 r. Oznacza to, że art. 159 ustawy o emeryturach i rentach dotyczy tylko wspomnianych osób. W tym okresie korzystałem już ze świadczenia emerytalnego. Wnoszę o zobligowanie dyrektora WBE w Białymstoku do ponownego ustalenia moich świadczeń emerytalnych wypłacanych po 01.01. 1999 r. Zobligowanie dyrektora WBE w Białymstoku do wypłacenia wraz z odsetkami kwot, które wynikają z różnicy między przysługującymi świadczeniami zgodnie ze słusznie nabytymi prawami w 1992 r. o wartości ekonomicznej określonej art. 5, 6 i 40 w pierwotnym brzmieniu ustawy z 10.12.1993 r. a zaniżonymi przez WBE od O 1.01.1999 r. Zasądzenie od WBE kosztów postępowania procesowego. Obecnie otrzymuję emeryturę w wysokości zaniżonej o około 50%.

Wniosków dowodowych nie zgłaszam. Wnoszę o doręczenie odpisu protokołu rozprawy

Sąd postanowił

1. Dopuścić dowód z akt WBE.
2. Doręczyć odwołującemu odpis protokołu rozprawy.

Przewodniczący zamknął rozprawę i oznajmił, iż orzeczenie ogłoszonego zostanie 16 marca 2009 r. godz. 9.00 sala nr XIX.

Zakończono o godz. 9.35

Protokolant: Przewodniczący:

SĄD OKRĘGOWY
Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
V Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych
15-950 Białystok, ul. M. Skłodowskiej-Curie 1
tel. 085 7459 363
Za zgodność z oryginałem świadczę
STARSZY SEKRETARZ
Sądu Okręgowego

Danuta Onopiuk
[link widoczny dla zalogowanych]

Obserwator · Wysłany: Pią 14:50, 06 Mar 2009 Temat postu:

To, co napisał Jurek wynika z ducha podjętych kilka lat temu decyzji.
W tym kontekście chciałbym zauważyć dzisiejszą wypowiedź ministra Schetyny, który z sarkastycznym uśmiechem informował naród o swoich zamiarach. Sprawa została upubliczniona w nadziei, że niedociekliwy lud „kupi” te bzdury.

1/ Obiecywane 85 % mają jedynie dotyczyć średniej z trzech ostatnich lat służby, to znaczy, że będą znacząco niższe, niż pobory na ostatnio zajmowanym stanowisku. / Ale przecież o to chodziło władzy /
2/ Aby uzyskać ten najwyższy wymiar, to trzeba wysłużyć 36 lat w mundurze?????????? Proszę poszukać typowych stanowisk podoficerskich i dla kobiet, gdzie będzie możliwość dotrwania do tego wieku w odpowiedniej sprawności psycho-fizycznej.

3/ A co jest najważniejsze- nie przewiduje się waloryzacji płacowej- więc po 5-6 latach- będzie bieda wg starego portfela.

To, że mamy ustawę dla policji jest o tytle istotne, że minister Schetyna kilkakrotnie podkreślał pełne poparcie, jakie usłyszał od ministra Klicha.
Warto zastanowić się, czy w tej sprawie, znów w postaci pospolitego ruszenia wyruszą do zmagań z władzą rzesze emerytów wojskowych, czy też dojrzeje pomysł zorganizowanych działań?

jkasper · Wysłany: Pią 17:31, 06 Mar 2009 Temat postu:

Post usunięto

Rozwadow · Wysłany: Pią 20:13, 06 Mar 2009 Temat postu:

Kawo nie piszę bo bym musial napisać to samo.
jkasper życzę powodzenia w liczeniu , najlepiej mi się liczyło w nocy ale było to dawno i nie zachowałem notatek.
Obserwator to znaczy że MON znowu nas zaskoczy jak zwykle.

SOKÓŁ · Wysłany: Pią 21:04, 06 Mar 2009 Temat postu:

Pytanie do wszystkich Panów: czy istnieje jakiś zapis, tej takzwanej umowy
społecznej dotyczącej obietnicy, że za zgodę na obcięcie uposażenia ze
100% na 75% w 94r. otrzymamy waloryzację płacową art.5i6.

Zdrowia życzę. A tak naprawdę ciekaw jestem, czy młodsi służący pozwolą się
"swoją wiarą," tak nabić w butelkę jak my.

kawo · Wysłany: Pią 21:26, 06 Mar 2009 Temat postu:

Był poruszany temat zawiązania(powołania) Stowarzyszenia. Wówczas nic nie pisałem ponieważ nie mialem na ten temat wyrobionego zdania.
Teraz po namyśle ( kilka postów wyżej napisałem o "ważnych" w przeróznych orgnizacjach wojskowych) uważam, że takowe
Stowarzyszenie powinno powstać.

Nazwa powinna być również adekwatna do sytuacji czyli np. typu "Stowarzyszenie poszkodowanych przez armię".... coś w tym rodzaju. Sama nazwa stowarzyszenia u czytającego powinna przywoływać dreszcze.
Nie mając takiej organizacji niewiele możemy i narażamy sie, że w końcówce maratonu "medale" przypną sobie "ważni" obecnych organizacji, którzy dosłownie nic pozytywnego nie uczynili w tym zakresie.

Może to nie musi być całkowicie nowe stowarzyszenie, może jest jakaś "organizacja" która przyjmie nas z naszymi hasłami i pozwoli na działanie wespół. Byłoby to dobre (tak myślę) dla obojga.

Na czele obecnych wojskowych organizacji stoją cwaniacy zahartowani w bojach, wiedzą jak zarobić a się nie narobić.
Są można powiedzieć z własnego grymasu i aby ich "ego" nie zanikło. Proszę tylko popatrzeć kto z imienia i nazwiska jest tym "ważnym" w poszczególnych organizacjach. Można powiedzieć "sami swoi" , niektórych kiedyś znałem z widzenia. Doszli wysoko ponieważ umieli i wiedzieli kiedy i komu się przymizgać. Typowi dwulicowcy ( twardy indywidualista w zasadzie nigdy wysoko nie zaszedł).

Moim zdaniem na tych "ważnych" nie wypada i nie można liczyć. Ponadto najtrudniejszy okres mamy już za sobą, teraz tylko utrzymać "napięcie" w czasie i w zależności od sytuacji stopniowo podnosić.

Nie oddawajmy naszego dorobku "ważnym cwaniakom". Jak już pisałem, batem im po łapach. Jak uczy historia ... zapewne są juz w pogotowiu aby w odpowiednim czasie wejść do akcji. Ja na to zwracam baczną uwagę.
Pamiętam jeszcze z czasów szkoły, taki skecz w którym to było ujęte:
szeregowy wykonał twórczą pracę, zameldował kapralowi, kapral d-cy pl, ......... - ten jeszcze wyżej. W końcówce "medale" przypieli sobie d-cy a szeregowego pogonili do dalszej pracy.

Jeżeli się mylę ...niech tutaj lub w innych ogólnodostepnych mediach napiszą co zrobili i co robią w tym zakresie.

zibi · Wysłany: Pią 21:28, 06 Mar 2009 Temat postu:

zibi · Wysłany: Pią 21:37, 06 Mar 2009 Temat postu:

zibi · Wysłany: Pią 21:59, 06 Mar 2009 Temat postu:

W piątek, 6 lutego br., szef BBN minister Aleksander Szczygło spotkał się z przedstawicielami Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych.

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele NSZZ Policjantów – przewodniczący ZG asp. sztab. Antoni Duda i wiceprzewodniczący ZG nadkom. Marek Osiejewski, przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy Straży Granicznej ppłk Jacek Zakrzewski, przewodniczący ZG NSZZ Pracowników Pożarnictwa st. kpt. Krzysztof Hetman, przewodniczący Związku Zawodowego Strażaków „Florian” st. kpt. Wiesław Puchalski oraz reprezentujący NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennictwa przewodniczący tej organizacji ppłk Bronisław Ogonek-Obierzyński i jego zastępca chor. Wiesław Żurawski.
Tematem rozmów były przede wszystkim kwestie związane z projektowanymi zmianami w systemie emerytalnym służb mundurowych. Związkowcy przedstawili szefowi BBN wstępne założenia przygotowywanej w MSWiA reformy oraz omówili sytuację finansową w służbach, szczególnie uwzględniając część budżetu dotyczącą świadczeń emerytalnych. Przedstawiciele Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych zwracali uwagę na fakt, iż nie są prawdziwe stwierdzenia o dużej liczbie odejść ze służby funkcjonariuszy z najniższą wysługą, zaznaczając, że w poszczególnych formacjach w skali roku liczba tego typu zwolnień wynosi przeciętnie kilkadziesiąt osób. Przykładowo z liczącej ok. 17 tysięcy funkcjonariuszy Straży Granicznej w zeszłym roku odeszło zaledwie kilkanaście osób, których staż służby wynosił 15-lat. Podkreślali także, iż zmiana obecnego systemu emerytalnego może doprowadzić do poważnego rozchwiania służb, spowodowanego spodziewanym gwałtownym zwiększeniem ilości odejść doświadczonych i w pełni zdolnych do dalszego pełnienia obowiązków funkcjonariuszy. W tym aspekcie akcentowali również nieuchronny wzrost wydatków budżetowych związany z koniecznością wypłacania odchodzącym funkcjonariuszom odpraw i ekwiwalentów za niewykorzystane dniu urlopu. Ich zdaniem zwiększona liczba odejść ze Służby może w krótkim czasie doprowadzić do poważnej niewydolności budżetu MSWiA.

Odnosząc się do wystąpienia reprezentantów związków zawodowych minister Aleksander Szczygło podkreślił, iż Prezydent Lech Kaczyński jest przekonany, że Rzeczpospolita Polska musi być dla swoich obywateli partnerem wiarygodnym, a wiarygodność Państwa wobec tych, którzy służąc jego bezpieczeństwu narażają własne zdrowie i życie ma znaczenie szczególne. Dlatego też Głowa Państwa jest zdania, że nie powinno się w sposób niekorzystny zmieniać istotnych zasad, na których wstępowali oni do służby. Szef BBN zaznaczył także, iż wszelkie ewentualne zmiany w tym obszarze powinny mieć charakter ewolucyjny, a nie rewolucyjny oraz powinny być szeroko konsultowane ze środowiskiem służb mundurowych. Minister Szczygło stwierdził również, że w pełni podziela obawy przedstawicieli Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych, co do możliwości zachwiania normalnego rytmu funkcjonowania formacji objętych planami reform systemu emerytalnego.

A co na to nasi "związkowcy" ????

Podobin · Wysłany: Pią 22:20, 06 Mar 2009 Temat postu:

Zbyt często usiłujemy wyważać otwarte drzwi.
Jeszcze raz okazało się, że zbyt mocno uwaga została skupiona na wzorach skarg i nie było czasu na przeczytanie innych tematów.

Tak się złożyło, że 22 lutego w tym samym dziale „Między nami emerytami” w temacie „Waloryzacja emerytur służb mundurowych” w miarę dokładnie wskazałem źródło powstania 75 % wymiaru emerytury.

Jest również podane źródło tej informacji.
Odsyłam do lektury.

Posiadam również możliwość dotarcia do osób procedujących ten temat. Kilkakrotnie o tym rozmawiałem. Opinia jest jednoznaczna. Żołnierze wywiązali się z umowy, ale zostali oszukani przez elity polityczne.

Jeżeli zatem dzisiaj Schetyna mówi, że po 25 latach służby da policjantom 66% emerytury, to ja mogę powiedzieć, że ON TYLKO MÓWI.
Nie ma w polskim państwie żadnej pewności, że za 25 lat obecnie młodzi policjanci otrzymają takie emerytury.
Nikt nie zagwarantuje, że znów nie pojawią się nowi parlamentarzyści i podobnie jak ci w 1998 roku nie zagłosują za kolejna zmiana ustawy emerytalnej.

Oczywiście dotyczyć to będzie również żołnierzy, którzy dzisiaj nie myślą o emerytach, więc niech nie będą w przyszłości zaskoczeni, że to ich młodsi koledzy postąpią tak,jak postępują oni obecnie.

Dzisiaj, bowiem ani generałowi Gągorowi, jak i pozostałym najwyższym dowódcom wcale nie przeszkadza, że tak emeryci zostali potraktowani.
Zresztą w tym czasie, kiedy w polskim parlamencie zrealizowano to oszustwo, ówczesny szef Sztabu Generalnego gen Henryk Szumski jak i ówczesny dowódca okregu, /SOW / a obecny prezes ZBŻZ i OR WP gen Rębacz nie złożyli żadnego skutecznego protestu.

Można powiedzieć, że jest to z historycznego punktu widzenia, typowe dla wojska działanie.

Ponadto, chciałbym jeszcze raz podkreślić, że nikt poważnie nie potraktuje żadnego Stowarzyszenia, którego w statucie, głównym i jedynym celem będzie sprawa waloryzacji emerytur.
Zwłaszcza teraz, gdy kryzys zaczyna dotykać coraz to nowe tysiące ludzi, wychodzenie z takimi sprawami przysporzy jedynie nowe zastępy przeciwników, a decydentom da odpowiednie argumenty.
Niestety w tym temacie nie ma poważnej dyskusji, a jedynie przekonanie o szybkim i łatwym zwycięstwie.