Nasze Forum "VOX MILITARIS"

julevin

W mojej ocenie temat podniesiony przez pana Zborowskiego świadczy jedynie o tym, że emeryci wojskowi nie wiedzą czego chcą. Jeżeli dzisiaj kwestionuje się nowelizację ustawy emerytalnej z 1993 roku, to powinniśmy pamiętać, że parlament uchwalił te zmiany po konsultacji ze środowiskiem emerytów wojskowych, którzy w pełni zaakceptowqali zaproponowane zmiany w celu likwidacji starych portfeli. Komuś jednak zależy na tym, aby skłócić szeregi byłych wojskowych i w tym celu wrzuca się różne wersje i zróznicowane oczekiwania.Już dzisiaj odejście od waloryzacji płacowej spowodowało, że od 1 stycznia 1999 roku mamy 10 "portfele emerytalne". Zatem kwestionujmy dalej ustawę z 1993 roku i czekajmy, aż zostanie uchwalona następna, jeszcze gorsza od obecnej.
Niestety zawsze już tak bywało, że gdzie dwóch Polaków, to tam trzy różne zdania.

emerytwojsko

Czytam wszystkie wypowiedzi w sprawie pozbawienia nas właściwej waloryzacji. Sam nie wystąpiłem do sądu ponieważ wyrzucałem wszystkie (od 1983 r.) decyzje będąc przekonany, że moje Państwo mnie nie okrada. Przecież wszyscy przez lata tak myśleliśmy, dopóki m.in. Kornel nie odkrył przekrętu. Wydaje mi się jednak, że na IFP wypowiedzi są bardziej merytoryczne, oni są bardziej zawzięci i mają większe szanse na wygraną. Nasi już pękają. Pozdrawiam Janusz

JedreK

Powoli cichną odgłosy naszej walki z lekceważącym podejściem państwa do ochrony konstytucyjnych praw obywatelskich. Sądy okopały się za barierą paragrafów, MON z naczelnym psychiatrą zapadł na ciężka schizofrenię, wystraszonym emerytom opadają ręce a czas ucieka. Nie mamy przebicia, nie mamy głosu ani reprezentacji i każda sfora może wokół nas ujadac ile chce.Przyczyna prosta, zawsze słuchaliśmy państwa, nasi generałowie kuląc ogony potakiwali w imię własnych interesów.Teraz czeka nas kolejna śruba i ona dociśnie nasze środowisko jeszcze skuteczniej. Kto za nami stanie ? Czy nikt tego nie czuje ? Pozdrawiam

ziutek01

Gość

Dlaczego i przez kogo zostały wykasowane posty dotyczące wrocławskiego zrzeszenia?
Wczoraj jeszcze były!

dipol2016

Szanowni Panowie po zapoznaniu się z informacjami na kph-oig wroclaw zastanawiam się czy na wstępie rozprawy nie zapytać się sądu czy w jego jurysdykcji jest zmiana decyzji administracyjnej. jeżeli nie to wnieść do sądu wniosek do przeniesienia sprawy do rozpatrzenia przez sąd o takich kompetencjach czyli do sądu administracyjnego ,a na dyrektora WBE i pośrednika prawnego nałożyć karę odpowiednią za celowe wprowadzenie w błąd w informacji dotyczącej odwołania od decyzji administracyjnej, a wysoki sąd na koszty i niepotrzebną stratę czasu, co za tym idzie bezprawnego żądania zapłaty kosztów pośrednictwa procesowego żądając wyszczególnienia tych kosztów. Co szanowni koledzy o tym sądzą?

tszaj

W dniu 26.08 Juwelin pisze iż emeryci nie wiedzą czego chcą przywojując wypowiedź chyba pana Zborowskiego w ujęciu ustawy z 1993 roku . Zmiana w tej ustawie generalnie pomieniejszała wielkość mej emerytury ze 100 %do 75 % podstawy wymiaru a za każdy dalszy rok poza 15 lat pomniejszono z 3 do 2,6 % Coś stalo sie przy okazji z 15 % z tytułu inwalidztwa pozostającego w związku ze slużbą wojskową a również za lata pracy (służby) ponad 28 lat. Społecza akceptacja była oczywiście bowiem w pierwotnej wersju Ustawy Dz.U nr 10 z dnia 26.01.1994 w Art. 6 gwarantowano "waloryzację w takim samym stopniu i terminie w jakim nastepuje wzrost uposażenia zasadniczego zołnierzy zawodowych pozostajacych w służbie .." co zdaniem emerytów mogło być logicznym posunięciem .Początkiem naszej emerytalnej dygrengolady jest dziwaczna zmiana waloryzacji na system FUS wyłączajacy nas z waloryzacji według zasad waloryzacji takich jak wojskowych pozostających w służbie a pozostawiajac nam jednoczesnie niestety pomniejszone -okrojone podstawy naliczania.Jak nazwać taki przekręt chyba jasne.
Czy to jest sprawa polityczna! u mnie nie budzi to żadnych wątpliwości.

jkasper

dipol2016

mir-wa57

Sprawa ucichła, brak nowych informacji jak tam na froncie z sądami !!!!, szkoda ze wiarygodność stanu rzeczy jest taka jaka jest .Mój podwładny , cieć malinka bez wojska by zginął, teraz ma 1400 zł więcej emerytury niż ja . Ja śmigam o 4 ,00 do pracy aby dorobić na garnuszek dla rodzinki , a on śmiga na grzyby o 9.00 , On ma 2850 zł , a ja mam 1450 zł , prawda jest taka ze jego stań na luksus a mnie na zupkę Jw Kuronia z korpusem od kurczaka .

Gość

Nie trzeba było rezygnować po pierwszej instancji tylko dalej walczyć.
U nas w prawie nie ma czegoś takiego jak - precedens!
A sądy czyli władzunia kochana liczy na to, że albo się wycofamy i garstka zostanie albo pomrzemy przed czasem. Evil or Very Mad

Możemy jeszcze przechodzić na czerwonym świetle. Twisted Evil

Obserwator

Jestem przekonany, że wielu emerytów w dobrej wierze, zbyt daleko czy też głęboko sięgnęło do archiwalnych ustaw emerytalnych, co spowodowało typowe „zakiwanie się „ w temacie. Do tego doszły jeszcze różnice w taktyce i mamy sytuację, na którą czekał od dawna rząd i ustawodawca. Widząc istniejącą różnicę w poglądach oraz niewątpliwy bałagan legislacyjny, doszedł do wniosku, że sytuacja wymaga kolejnej nowelizacji rent i emerytur służb mundurowych. Pewne przybliżenie do tematu zaczyna nam podrzucać każdego dnia prasa i nieprzychylne emerytom mundurowym środowisko internautów.

Proszę spojrzeć na forum. Dyskusja zakończyła się, co mogłoby sugerować zwycięstwo w sporze. Jak jest, to zainteresowani wiedzą najlepiej. Osamotnione w sporze sadowym pozostało Pro Milito i grupa indywidualnych „Rejtanów”. WBE ma za sobą aparat cały aparat władzy z wymiarem sprawiedliwości na czele. A tu przecież wcale nie poszukuje się prawdy i sprawiedliwości, ale pokazuje się niepokornym, kto ma władzę i co może zrobić. A jednocześnie emeryci milczą i czekają na przyjście bliżej nieokreślonego guru, który za nich wszystko załatwi.

Mimo nieśmiałych sugestii o połączeniu wysiłku i spojrzeniu na sytuację emerytów w sposób kompleksowy, propozycja nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Jest, więc jak jest. Duży związek od roku żyje tylko wyborami i świętowaniem kolejnych rocznic oraz ubolewaniem, że kurczą mu się szeregi i spada czytelnictwo miesięcznika.
Brak wytrwałości- to zawsze, w jakiejś części przynajmniej, brak wiary.

ziutek01

Krótka informacja dla tych, którzy uważają, że akcja wygasa i zwiastują niechybny koniec - duża część walczących jest w fazie apelacji (czekając po 5-6 miesięcy na rozprawy), część na etapie kasacji. Na tych etapach już się nie "chlapie" na prawo i lewo, zwłaszcza, gdy zapłaciło się prawnikom. Pozdrawiam obserwatorów

Rysiek

Nie wygasła akcja czekamy na apelację,jest nas na wybrzeżu sporo osóbm które nie poddały się. Pozdrawiam "walczących" oraz obserwatorów

Jurek

Witam wszystkich.

Jestem już po apelacji i tak jak wszystkim dowalili mi dodatkowo 120 zł. do zapłaty. Pierwsza rozprawa 60 zł. Koszty przyjęcia apelacji 30 zł. Mam zapłacić jeszcze 180 zł., w terminie 2 miesięcy. Razem więc 210 zł. Wszystkie wnioski o zwrot kasy - odrzucone, mimo dowodów, że sądy łamią prawo. Kasacji składać nie będę, ponieważ po prostu mnie na to nie stać. Cała akcja, uważam jest nic nie warta, ponieważ nasi wodzowie nie mają siły przebicia i nie potrafią prawidłowo nagłośnić całej tej afery a tylko nabijamy kabzę WBE. Pokojowymi metodami nic się nie osiągnie, bo oni najzwyklej w świecie plują nam w twarz. Proszę spojrzeć na górników, nauczycieli, pielęgniarki, policjantów, celników itd. Z tymi którzy grają głupa w żywe oczy, należy właśnie tak postępować. Kto ma to zrobić ? No przecież nie ja, gdyż mieszkam w malutkim miasteczku i jestem tutaj jako jedyny. Sądy są sterowane i wydają wyroki zgodnie z poleceniami polityków. Kto twierdzi inaczej, to gotów jestem napluć mu w twarz. Wynajęciem dobrego prawnika też się nasi koledzy z dużych ośrodków nie zainteresowali mimo ogromnej kwoty na jaką mogliśmy się zrzucić.
Proszę Szanownych kolegów emerytów i rencistów. Naprawdę nie wierzę aby nasza sprawa kiedykolwiek zakończyła się pomyślnie. Najpierw wszyscy wcześniej poumieramy. Niestety ale taka jest prawda. (Okrutna).

Pozdrowionka.

[link widoczny dla zalogowanych]