Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna Nasze Forum "VOX MILITARIS"

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O CO WALCZYMY???
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 137, 138, 139 ... 182, 183, 184  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "MIĘDZY NAMI EMERYTAMI"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:59, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Luton.
Ja Pan popieram. Ale obawiam się, że niewielu zgłosi poparcie.
Nie dlatego, że są przeciwni. Nasi koledzy są zbyt leniwi.
Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SOKÓŁ




Dołączył: 02 Lut 2009
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:37, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Luton, ja także popieram Pana i każdego podobnie myślącego.
jkasper-powodzenia życzę oraz przyjemności płynącej z powodu patrzenia
w oczy temidy bez opaski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mir-wa57




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:54, 19 Kwi 2011    Temat postu:

Panowie czy wam wiadomo jakimi drogami poszły inne służby mundurowe , co osiągnęły w podobnej kwestii ?????

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luton




Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:24, 19 Kwi 2011    Temat postu:

I będzie, problem dzisiaj ,a nawet przed chwila zadzwonił do mnie nasz kolega podoficer zawodowy emeryt z numeru zastrzeżonego po głosie go nie poznałem i tylko poinformował że w dniu 3 maja 2011 w czasie obchodów oficjalnych w Warszawie dokona samospalenia na znak protestu przeciwko łamaniu prawa w naszej Polsce .Poinformowal że tylko tą drogą,może cały świat sie dowie że żyjemy w republice bananowej. Głownym celem będzie pokazać na cały świat jak państwo Polskie traktuje swoich żołnierzy. Dodał tylko że już nie chce mu się żyć w takim kraju.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lotnia




Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 37 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ełk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 7:52, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Bardzo przepraszam, jeżeli to żart to bardzo niesmaczny !. Ale jeżeli prawda to sprawę należy potraktować poważnie i zgłosić na Policję. Dzwoniącego można dość łatwo ustalić ( a przynajmniej numer telefonu ), i może uda się powstrzymać załamanego i biednego człowieka. Taka desperacja wyłącza myślenie. Po samopodpaleniu ten człowiek może niestety dla niego żyć nadal i to nie dość, że biedny to w dodatku bardzo cierpiący. Proszę zrobić wszystko aby do tego nie dopuścić. Rany po oparzeniach goją się wieki !. Naprawdę proszę o bardzo poważne potraktowanie tej sprawy !.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazio




Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:14, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Mam nadzieję, że 27.04.2011 r w sali nr 5 odbędzie się walka Dawida z Goliatem. I znowu „nasz” Dawid pokona Goliata.
Przynajmniej tego Ci jkasper życzę. Powodzenia


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jkasper




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:17, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Obserwator napisał:
...... Nasi koledzy są zbyt leniwi.

Najgłośniej „ŁAPAC ZŁODZIEJA’” krzyczy złodziej. Co Szanowny Obserwator sam zrobił, oprócz poparcia? Julewina o leniwych Krakusach nie pytam – znam odpowiedź.
Szanowni popierający, wystarczy odrobina wysiłku intelektualnego, by przełożyć przykład Lutona:
luton napisał:
...Prostym przykładem dyskryminacji i nierównego traktowania jest to że dwóch żółnierzy w takim samym stopniu , stanowisku i wysłudze ma różne emerytury zależne od termninu przejścia na emeryturę. I to może będzie bardziej czytelne dla ETPCZ......

na 2 pielęgniarki, odchodzące na emeryturę w różnych terminach z tą samą wysługą i z tego samego stanowiska pracy ,
2-ch górników, 2-ch hutników, 2-ch stoczniowców, 2-ch ministrów, 2-ch urzędników i wszystkich innych 2-ch w każdym Państwie na świecie, które posiada wykształcony system emerytalny. To rzeczywiście będzie będzie bardzo czytelne dla ETPCZ. Różnica występuje jedynie w indeksacji oraz wyłączeniach= przywilejach. U nas takim wyłączeniem są objęci sędziowie i prokuratorzy w stanie spoczynku, ale SN dopuszcza takie wyłączenia jako sprawiedliwe. Problem – wielokrotnie omawiany na forum tkwi w czym innym. Chyba, że jest to bezczelna prowokacja, w świetle kolejnych postów – niebezpieczna prowokacja.
Ja z tych powodów napewno się nie podpalę, nawet gdybym miał 10 promille w tkankach, by lepiej się paliły albo nieodwracalne zaburzenia. Mieliśmy w naszej historii kilka samospaleń, o których szerzej potomni dowiedzieli się po zmianie ustroju ( po 20-40 a nawet więcej latach).


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luton




Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 9:07, 20 Kwi 2011    Temat postu:

2 pielęgniarki, odchodzące na emeryturę w różnych terminach z tą samą wysługą i z tego
2-ch górników, 2-ch hutników, 2-ch stoczniowców, 2-ch ministrów, 2-ch urzędników

Tak możliwe że oni maja ten sam problem że ich emerytury tak samo się degradują z czasem , ale ja nie byłem w systemie powszechnym emerytalnym. Ja nie pracowałem tylko służyłem i Panowie z jednostek liniowych wiedzą że o wolnej sobocie ,niedzieli świetach sylwestrach można było pomażyć. Dlatego był inny system emerytalny i ja godziłem się na zapieprzanie od świtu do nocy i dalej bo podpisałem umowę z Państwem Polskim i ja się wywiazałem z tej umowy ,a niestety Państwo nie wywiązuje się z umowy zawartej ze mną. Przykład z konstytucją przytoczyłem bo wydaje mi się że taka droga do ETPCZ może być najbardziej czytelna dla Sędziów Trybunału , bez zbędnego przytaczania ustaw emerytalnych FUS czy wojskowych , ktore dla sędziów obcokrajowców są może nie zrozumiałe ,a i pewnie zadbano żeby zrozumieli te ustawy ale nie na naszą korzyść. Całe prawo stanowione od nowa musi być zgodne z konstytucją to jest akt nadrzędny. Oczywiście nasi prawnicy potrafią robić taka wykładnię prawa że czarne staje sie białym. Nie jestem prawnikiem dlatego proszę o opinie czy opierając się na samej konstytucji mogę dochodzić swoich racji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:09, 20 Kwi 2011    Temat postu:

jkasper.

Nie wierzę w skuteczność dochodzenia sprawiedliwości przed polskimi sądami i dlatego czynnie nie angażuje się w tym obszarze. Pozwy byłyby skuteczne jedynie przy zorganizowanym proteście. Niestety, przeważa koncepcja pójścia na skróty / ku zadowoleniu władzy /, więc od czasu do czasu mogę jedynie wyrazić własne zdanie. Tyle mogę na razie, bowiem może przyjść czas, gdy i tego nie będzie nam wolno robić.

Pisząc, że NASI KOLEDZY SĄ ZBYT LEWNIWI nie miałem oczywiście na myśli tych wyjątków, które w różny sposób usiłują wykazywać niesprawiedliwość i bezprawie polskich władz w stosunku do środowiska wojskowych emerytów. Generalnie jednak podtrzymuję swoją ocenę. I specjalnie nie muszę tego adresować do Krakusów czy Warszawiaków. W Krakowie natomiast, mam również wielu kolegów, których niestety też nie mogę namówić do aktywności. Smuci mnie ten fakt, a jednocześnie nie widzę recepty na zmianę takiego zachowania.
Wyeliminowanie tych nierówności było podstawą do wprowadzenia waloryzacji płacowej w 1993 roku. To władze naszego państwa / obecne w szczególności / są odpowiedzialne za taką sytuację. Bowiem to oni głosowali zarówno za wprowadzeniem waloryzacji płacowej, a następnie za odstąpieniem od niej.
Wydarzenia wskazują, że nasza władza nie jest wrażliwa na punkcie tragedii.
Każdego dnia możemy usłyszeć o pogryzieniu dzieci przez psy. Dzieci giną, a pies jest w naszym kraju ważniejszy od człowieka. Psy terroryzują sasiadów, a władza milczy, bo są obrońcy zwierząt.

Czy już nie mielismy wypadków samobójstw emerytów wojskowych na tle ekonomicznym? Oczywiście że były. Media skrupulatnie to schowały. W Polsce Zbrojnej, czy też w Głosie Weterana o tym nie przeczytamy.
Na zakończenie powiem więcej Jeżeli sami nie chcemy zadbać o własny los, to prawdopodobnie nie zasługujemy na poważne traktowanie.
Między bajki trzeba włożyć cytaty z oficjalnych przemówień, czy też wypowiedzi polityków w kampaniach wyborczych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sceptyk




Dołączył: 15 Cze 2009
Posty: 289
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 13:17, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Drodzy Koledzy oraz Koleżanki!
Dyskusja, która momentami ma charakter monologu, pod wspólnym tytułem „o co walczymy?” trwa już dość długo. Jej cechą wspólną jest bezradność każdego z nas i jako grupy społecznej. Do takiej konstatacji dochodzi każdy z nas. Różnica sprowadza się do krótkiego kiedy? Jedni byli tego świadomi na początku drogi i na starcie zrezygnowali z walki. Inni odpadali po kolejnych przegranych starciach przed niezawisłymi sądami. Tu należy postawić pytanie, dlaczego przegrywamy? Odpowiedź jest w miarę prosta. W budżecie państwa polskiego brakuje co najmniej 2 mld zł na wypłatę wyrównań do naszych rent i emerytur. Nie są to jedyne pieniądze, które przepadły w „czarnej dziurze”. Jeśli ten fakt przyjmiemy za pewnik, to wszystko co następuje dalej jest tylko logiczną konsekwencją tego faktu.
Sąd stoi na straży prawa. Ja dodam, że prawo stoi po stronie silniejszego. Nie oszukujmy się, tym silniejszym jest państwo, czyli w skrócie rząd, nie my.
W 1998 r. intencje ustawodawcy były jasne. Wyszło jak zawsze. Niechlujstwo ustawodawcy, zamierzone czy przypadkowe, zbiera owoce po dzień dzisiejszy. Nie od dzisiaj wiadomo, że w mętnej wodzie lepiej łowi się ryby. Dla sądu liczą się fakty, ale tylko te wygodne dla obrony przyjętej z góry tezy. Obowiązuje zasada, że wbrew zapisowi w ustawach o sus i fus, podlegamy ich regulacjom. Zadecydował o tym SN. Nie ma dla sądu znaczenia, że w tej samej kwestii, ale w odniesieniu do sędziów, ten sam SN /w nieco zmienionym składzie osobowym/ wydał diametralnie inną decyzję. Tajemnicze pismo dyrektora departamentu MON ma moc obowiązującą. Natomiast pismo minister Fedak świadczące na naszą korzyść, te same sądy ignorują. Sławetna ustawa doczekała się około 20 nowelizacji, z których ta z lipca 2003 roku, miała dla naszych emerytur i rent, istotne znaczenie. Niestety dziwnym zrządzeniem losu znowu nas nie dotyczyła. Nasza walka przed sądami okręgowymi i apelacyjnymi tylko nabija kasę pełnomocnikom procesowym dyrektorów WBE. Nie muszą brać bezpośredniego udziału w posiedzeniu sądu, a i tak kasują w zależności od decyzji sędziego, 60 zł lub wielokrotność tej kwoty. Że są wątpliwości co do zasadności żądania? Znajomy prawnik uświadomił mnie dość dawno temu, że w prawie wszystko można wyinterpretować. Ja mówię krótko, to jest kuglarstwo prawne. A my jesteśmy bezsilni. Mieć rację, to jedno. Dowieść swoich racji przed niezawisłym sądem, to drugie. Właśnie dowiedzenie swoich racji przed sądami Rzeczypospolitej, jest poza naszymi możliwościami. Nie zgadzam się również z opiniami, że skorzystanie z usług adwokata pomoże naszej sprawie. To tylko zwiększy koszty przegranej. Są wśród nas tacy, których stać na adwokata. Czy wyroki w ich sprawach były inne?
Optymiści liczyli na wygrane przed ETPCz i ETS. Spotkało ich kolejne rozczarowanie. Okazało się, że „nasi są wszędzie”. Tam bronią również interesu państwa przed nachalnością obywatela.
Można mnie nazwać defetystą. Wolno. Nie ma nic do rzeczy, czy będziemy walczyć o swoje razem, czy każdy osobno. Nie przed tymi sądami.
Jeżeli zgodzą się Państwo z moim punktem widzenia, to dopiero wtedy zasadne jest pytanie:
CO DALEJ?


Post został pochwalony 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mir-wa57




Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 13 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: pl
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:39, 20 Kwi 2011    Temat postu:

studiować lenina ??? i rewolucja .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obserwator




Dołączył: 08 Lip 2008
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:56, 20 Kwi 2011    Temat postu:

Kilkakrotnie wypowiadałem się o przyczynach takiego traktowania emerytów wojskowych, jak czynią to kolejne rządy. Zasadę –DZIEL I RZĄDŹ- w pełni realizują kolejni szefowie resortu MON.

Za cenę nic nie znaczących gestów, największy związek emerytów wojskowych główny wysiłek skupił na utrzymaniu się na powierzchni, a rozbici w różnych stowarzyszeniach emeryci skupiają się na przyziemnych zagadnieniach.

Dlatego wklejam wyjątek z bloga generała W. Skrzypczaka, z którego poglądami zgadzam się. Tak długo, jak będziemy odchodzić od zasadniczych spraw, tak długo kolejne koalicje będą nas rozgrywać.

Rzesza wojskowych i sympatyków wojska szacowana jest na ok. 3 mln ludzi. Ale nie ma ich tam, gdzie zapadają decyzje istotne z punktu widzenia kondycji armii. Nie ma nikogo w polskim parlamencie, kto mógłby niczym ekspert podnieść kwestie obronności. Brakuje wojskowego doświadczenia. W komisjach obrony narodowej obu izb są może i sympatycy, ale wypełniający wolę partii. Szczycący się tym, co MON im przygotowuje. W medialnych relacjach widać, że w tym, co robią, nie ma zbyt wiele merytoryki. Nie ma twórczej dyskusji.

Dlaczego nas tam nie ma? Bo środowisko wojskowe, jak żadne inne, jest rozbite, zdezintegrowane, podzielone. Jest mało aktywne, a przez to mało reprezentowane na zewnątrz. Jesteśmy silni lokalnie, centralnie słabi, niewidoczni. I jak tak dalej będzie, zostaniemy zepchnięci na margines służb mundurowych. Nikt nie będzie się z nami liczył.

Powinniśmy pomyśleć o tym, aby móc mówić słyszalnym w Warszawie głosem. Żeby bronić interesów armii. W wielu garnizonach (zlikwidowanych też), prężnie funkcjonują stowarzyszenia skupiające w swoich szeregach byłych żołnierzy różnych jednostek i formacji. Sam do takiego, mojego pułkowego, należę.

Dlaczego nikt nie zabiega o nasze głosy? Bo nas nie widać.
Zatem twierdzę, że sytuacja dojrzała do tego, aby środowisko wojskowe zwarło szeregi w obronie polskiej armii. W obronie polskiej zbrojeniówki. Od nas, w dużej mierze zależy, kto będzie posłem, senatorem, radnym itd. Ufam, że stać nas na to, by stanąć w jednym, niekoniecznie już bojowym szyku - ale zwartym i mówiącym jednym głosem: Dość rozbrajania armii!


Czytaj całość: [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Obserwator dnia Śro 20:58, 20 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
luton




Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 14 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:19, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Może czas zmienić wątek z O CO WALCZYMY??? na jak walczyć!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jkasper




Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 406
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:40, 21 Kwi 2011    Temat postu:

Obserwator napisał:
...Nie wierzę w skuteczność dochodzenia sprawiedliwości przed polskimi sądami i dlatego czynnie nie angażuje się w tym obszarze. Pozwy byłyby skuteczne jedynie przy zorganizowanym proteście. .....

Pozostaje wiara w sprawiedliwość Bożą. Sędziowie będą się smażyć w piekle za nas, może niektórzy ich tam spotakają, zorganizują się i wygrają. Tylko,że żyjący nie będą o tym wiedzieć.

A juz bardziej serio: otrzymałem długo oczekiwaną odpowiedź z Biura RPO.

Szanowny Panie.
W odpowiedzi na pisma z dnia 3 stycznia oraz 10 lutego 2011 r ( data wpływu), działając z upoważnienia Rezcznika Praw Obywatelskich uprzejmie wyjaśniam, że z przesłanych dokumentów wynika, iż w przedmiotowej sprawie toczy się postępowanie w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie sygn. akt III AUa 914/10. Zatem do tego Sądu należy rozstrzygnięcie wszystkich kwestii dotyczących naruszenia przez organy państwa Pana wolności i praw obywatelskich.
W tej sytuacji Rzecznik nie stwierdza potrzeby przystąpienia do tego postępowania oraz podjęcia działania w oparciu o przepisy ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich.
Z poważaniem .
Zdzisław Szałaj Główny Specjalista
( i strasznie zakręcony podpis).

Krótko, zwięźle, 9 linijek tekstu, na pół strony A4 z adresami i tytułami.
A ja w 2 pismach na 5+2= 7 stronach z 12 załącznikami usiłowałem ukazać konieczność przystąpienia RPO do sprawy. Pewnie Główny Specjalista pękał ze śmiechu przy czytaniu (wykluczam, że wogóle nie czytał). Napewno musiał starannie przestudiować moje pisma, by dać taką odpowiedź.
Tym sposobem nie mam nawet procy, jak Dawid - to w odpowiedzi dla kazio. Jak w starym i mądrym dowcipie: niedoświadczony kowal miał duży kawał żelaza. Postanowił wykuć kilof - nie wyszedł. Postanowił z reszty wykuć młot - nie wyszedł, dalej sierp - nie wyszedł, dalej igłę. Rozpalona igła zanurzona w wodzie rozleciała się, ale wydała krótki dźwięk: psziik. I to dopiero wyszło. Ale to też mogła być wina materiału. . Może to również obrazować nawoływania Kolegów, typu: WEŹMY SIĘ ...I ZRÓBCIE.
Oczywiście, załączę pismo do akt sprawy ( jak Sąd wyrazi zgodę). Wtedy Sąd - być może- odniesie się do zarzutów naruszenia przez organy państwa moich wolności i praw obywatelskich. W pozytywny wynik nie wierzę, bo chodzi o pieniądze, zagrożenie przywilejów grup i trzymanie ich na wodzy. Żadna z władz trójwładzy nie zrobi sobie na złość.


Post został pochwalony 2 razy

Ostatnio zmieniony przez jkasper dnia Czw 11:12, 21 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
aryski




Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 273
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 19 razy
Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:55, 21 Kwi 2011    Temat postu:

jkasper.
Ten pan Szałaj przeżyje jeszcze niejednego szefa RPO. Zapewne posiada odpowiednie szymle do udzielania odpowiedzi.
Jeżeli siła Pańskich argumentów zetknęła się z argumentem siły głownego specjalisty / zachować stanowisko nawet kosztem naruszania prawa /, to mamy wynik taki, jak wyżej.

Oni wszyscy razem wzięci mogą się dziwić, że emeryci wojskowi występują w pojedynkę. Z jednej strony moga wykazać,że są potrzebni, ponieważ muszą odpowiedzieć, na kilkadziesiąt tysięcy listów, a jednocześnie chronią władzę i nie dopuszczają by połowa z tych kilkudziesięciu ntysięcy emerytów nie przyjechało do stolicy pod urząd RPO i innych decydentów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nasze Forum "VOX MILITARIS" Strona Główna -> "MIĘDZY NAMI EMERYTAMI"
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 137, 138, 139 ... 182, 183, 184  Następny
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 137, 138, 139 ... 182, 183, 184  Następny
Strona 138 z 184

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin